Challange od Fulgaryta
Fulgaryt mnie nominowała
Do tego
No więc znalazłam swoją starą książkę, którą pisałam w szóstej klasie, czyli mając, idk, dwanaście lat? Sporo przed tym, jak mózg mi się włączył, plus byłam duuuużo bardziej dziecinna od rówieśników (w sumie to nadal jestem).
Łapie mnie nostalgia połączona z cringem
I to jest piękne
No więc stwierdziłam, że przekopiuję wam tu pierwszy rozdział tego dzieua, przepisując treść bez zmieniania niczego, więc ortografia itp zostaje jak oryginalnie.
No to
Zaczynajmy XD
*Ksiąrzka*
*Lira i Savara*
1.
— Zbliżają się 8 urodziny Liry, a ja wciąż nic dla niej nie mam.
Mówił Pan Keliot do Alis, wielkiego wietrznego smoka. Latał na nim jóż 16 lat. Nagle wpadła Lira.
— Tato, tato mogę przelecieć się na jakinś smoku z chodowli?
— Możesz. Odpowiedział jej tata.
Nagle zadzwonił telefon.
— Tak?
— Kolejny atak Keil, przy 11. Przy -
- jerzdzaj jak najszybciej.
Pan Keliot bez słowa Zaczoł zaprzędać smoka. Po chwili zapytał:
— Jedziesz ze mną Lira?
— Tak tatusiu, pojadę na Niugarze.
Zaprzęgli smoki i szybko je dośedli. Niugar był smokiem ziemi. Leciał dość szybko, ale był zły w ataku. Do 11 było dość daleko.
Kiedy dotarli na miejsce zobaczyli 50 pułapek ze smoczego bluszczu.
— To mi nie wygląda na robote zwykłych kłusowników.
Zagadał do niego Bil.
— Niezdążyli opróżnić wszystkich klatek. Zostało 16 Smoków białych i 7 feniksów.
— Znalazłeś coś Bil?
— Tylko to, że klatki są ze snoczego bluszczu.
Lira pobiegła do małego smoka wirów wodnych i tornada.
— Tato, tato, mogę go dostać na urodziny? Proszę, będę się nim dobrze opiekowała!
— Ee, no... ee dobrze.
Lira odplątała smoka i zaczęła biegać znim po całej polanie i wrzeszczeć, że będzie zywać się Savara. Przez następny miesiąc Savara tak podrosła, że gdy leżał na kanapie ogon, łapy i głowa zwisały zmiej. Można było jóż terz na niej latać. Bardzo szybko się uczyła. Nieznosiła tylko siodła. Tak samo jak Lira.
...
To boli
Serio
Ała
Hehe
Mam tego więcej, jeśli chcecie, napiszcie, mogę wstawić.
Potem były też feniksy i wilkołaki XD
A teraz nominowanko
A od siebie dorzucę jeszcze inne wyzwanie, trudniejsze i dla chętnych.
Przepisz swoją starą pracę którą pokażesz tak, jak napisał(a)byś ją teraz.
TheGreatestZorro
SHTriangle (wiem, że tam jesteś, trójkącie)
Smoczy_Chaos
Emisia5
Vesperanto
SquEEd2115
...
To jest ten moment, kiedy uświadamiasz sobie, jak mało masz znajomych
XD
Librus zdechł, ZOOM zdechł podczas lekcji online, mama wzbudza tylko mój wewnętrzny niepokój o to, że nic nie robię, a moje otp w fanfiku się zeszło
Jest ok
A u was?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro