Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

03 | Z Włoch do Hiszpanii

Krótka wiadomość od waszej wspaniałej autorki 🤭😻

A więc postanowiłam, że teraz będę pisać z Każdej perspektywy więc może nawet nasz idol Zizou się pojawi 😍

Tak czy siak zapraszam do czytania tych szatańskich wypocin

I nie odpowiadam za utratę szarych komórek czy też chęci do życia

***

- Paolo Maldini -

   Nie mam pojęcia jakim cudem, ale Kaka namówił go na tą jakże wspaniałą misję odnalezienia San Siro. Sandro nadal mnie nie zna, albo też nie chce znać i dość dziwnie się na mnie patrzy. W sumie to się mu wcale nie dziwię, podobnie bym zareagował jakby jakiś obcy mi człowiek wiedział o mnie wszystko, no prawie wszystko, bo jeszcze nie dowiedziałem się czego używa do układania włosów.

─ A jednak lepiej było kupić te bilety ─ jęknął Nesta kiedy kierowca naszego super pojazdu zahamował.

   On dosłownie wynajął nam autobus a na domiar złego prowadził go Ronaldinho, no nie oszukujmy się jest dość nieobliczalny.

─ W lewo! ─ krzyknął Ricardo, który robił za nawigację.

─ A czemu nie w prawo? ─ zapytał i skręcił. 

─ To na pewno ta droga? ─ spojrzałem za okno. Była to jakaś leśna uliczka, dookoła same drzewa i zwierzęta... No właśnie zwierzęta... O żesz cholera ─ Uważaj sarna!

   Brazylijczyk ledwo ją ominął, powodując przy tym jeszcze większe załamanie Nesty.

   Nastała dość niezręczna cisza, nikt nie zamierzał się odzywać. Zapewne każdy modlił się teraz w duchu aby przeżyć.

  Skorzystałem z okazji i próbowałem zasnąć choć na chwilę, ale oczywiście się nie dało. Ronaldinho włączył jakieś rapy na całą głośność i zaczął uderzać głową o kierownicę. Po prostu idealny kierowca.

─ A więc San Siro to jakiś stadion i wy, przepraszam my, mamy go odnaleźć? ─ zapytał Alessandro siadając obok mnie ─ A ja niby jestem waszym przyjacielem i grałem w tym całym Milanie?

─ Dokładnie tak ─ powiedział Kaka odwracając się w naszą stronę.

─ To czemu ja nic nie pamiętam? ─ przetarł twarz dłonią i po chwili dodał:

─ Porwaliście mnie i teraz gdzieś wywozicie?

─ Nie no kurwa ja zaraz go wysadzę ─ jęknął Ronaldinho spoglądając w stronę Nesty ─ Zachowujesz się jak jakiś Ramos przechodzący załamanie miłosne, albo nawet sam Messi.

─ Uważaj! ─ wrzasnął Ricardo wskazując na drogę. Stała tak jakaś istota chyba ludzka ubrana w czarną kurtkę. Wyglądał jak żywy, albo w sumie martwy trup ─ Pomożemy mu?

   Brazylijczyk zahamował, a nieznajomy wsiadł do autobusu.

─ Ronaldinho mnie prawie przejechał! ─ krzyknął pełen podekscytowania i ściągnął kaptur odsłaniając swoje blond włosy, w których było dosłownie wszystko, od niewielkich liści po grzyba. Świrnięty typ.

─ Podwiesić cię gdzieś? ─ zapytał próbując nie zeszczać się ze szczęścia kiedy zobaczył, że mężczyzna jest jego wielkim fanem.

─ Jedziecie może do Barcelony? ─ zapytał siadając na najbliższym fotelu.

─ Do Madrytu ─ powiedział Sandro spoglądając na chłopaka.

─ Fuj ─ zmarszczył brwi, wyglądał teraz jak srający kot ─ Madryt śmierdzi. Tak w ogóle jest Frenkie de Jong, najlepszy pomocnik Barcelony...a może nie najlepszy. Tak czy siak pomocnik.

─ Zatem witamy cię Frenkie ─ uśmiechnął się Kaka i wstał jakby miał mu zaraz wręczyć jakiś puchar ─ My jesteśmy łowcami przygód i poszukujemy naszego super wspaniałego stadionu San Siro. Bo pech chciał, że się gdzieś zgubił.

─ O ja pierdole ─ szepnął Nesta, który wyglądał jakby chciał stłuc okno tym śmiesznym, czerwonym młoteczkiem i z niego wyskoczyć.

─ Co to San Siro? ─ zapytał blondyn ─ Słyszałem o wielu stadionach, ale nigdy o tym.

─ Czyli to z wami jest coś nie tak ─ powiedział Nesta ściszonym głosem ─ Nie ze mną, tylko z wami. Nikt nie wie co to San Siro.

   Chciałem z całej siły uderzyć go w twarz i przypomnieć mu te wszystkie super chwile jak wygrywaliśmy. Jednak się powstrzymałem, co było błędem.


Tu miało być tylko dziesięć rozdziałów

Coś czuję, że będzie o wiele więcej

Ale to chyba dobrze

Albo i nie

Wasza opinia 😁 ->

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro