~ Co będzie robił na urodzinach twoich rodziców? ~

Cole: Będzie pomagał w kuchni... Chyba wiadomo dlaczego.

Jay: Będzie się bawił z dziećmi.
Trudno go będzie od tego odciągnąć.

Kai: Będzie się oglądał za różnymi osobami z twojej rodziny...

Lloyd: Będzie zagadywał twoich dziadków na różne tematy.

Zane: Będzie się starał jak najwięcej pomagać.

~ Co się tam wydarzy? ~

Cole: Kiedy będziecie na podwórku, on wrzuci ciebie w ubraniach do basenu.

Jay: Zgodzi się bawić z dziećmi w chowanego... Później przyjdzie do ciebie lekko spanikowany i powie, że dwójka z nich podobno schowała się w lesie, a on nie potrafi ich znaleźć...

Kai: Wda się w dużą kłótnie z twoją kuzynką i kuzynem...

Lloyd: Twoi dziadkowie będą trochę znudzeni rozmową z nim, przez co chłopak będzie się obwiniał.

Zane: Przez przypadek stłucze kilka naczyń.

~ Co się wam wydarzy podczas powrotu do domu? ~

Cole:  Samochód wam się zepsuje... Będziecie bardzo daleko od domu i nie będziecie mieli jak wrócić...

Jay: O nie~
Wy nie udacie się do domu tak łatwo.
Zapuściliście się głęboko w las w poszukiwaniu dzieci, a na dworze zaczęło się ściemniać...

Kai: Będzie naburmuszony o tą kłótnie i uzna, że nie wytworzy smoka, aby wrócić do domu...
Choć tak naprawdę nie będzie go mógł przywołać z innego sposób, jednak nie będzie się chciał przyznać...
Czeka was dłuuugi spacer.

Lloyd: On się uprze, że nie ruszycie do domu, póki nie przeprosi twoich dziadków za nudną rozmowę.
Kiedy będziecie mieli ruszyć do miejsca waszego zamieszkania, on pojedzie na skróty przez las. W nawigację wpisał dom twoich dziadków...
Niestety... Skończyła się wam benzyna i będziecie musieli przenocować u twojej babci...

Zane: Kiedy będziecie wracać zobaczycie na drodze małą dziewczynkę.
Będzie stała na środku i płakała dość głośno.
Zane zatrzyma samochód i postanowicie jej w jakiś sposób pomóc...