7
rano filip się obudził i poszedł zrobić śniadanie był na dole dawid więc się przywitał
f: siema już nie śpisz?
d: hej no już nie śpie a co
f: nie nic tylko się pytam, cp dzisiaj masz w planach do roboty?
d: wiesz co dzisiaj wychodzę z palionem na miasto więc cały dom dla ciebie haha
f: o to mega a o której
d: za 10 minut wychodzę więc mnie nie będzie to 23.30
f: ok - trochę mi było smutno bo chciałem z nim wyjść do kina i coś obejrzeć specjalnie tak powiedziałem (o to mega) ale było mi w huj smutno ale no nic z tym nie zrobię....
d: to ja się idę ubrać jak coś
f: ok to idź...
pov tost: zrobiłem ze płatki z mlekiem i jadłem wyszedł dawid po 10 minutach
d: to ja już lecę pa
f: papaaaa
dawid już poszedł a ja przeglądałem instagrama bo nie miałem co robić po 30 minutach źle się poczułem myślałem że to normalne ale wymiotowałem mam bóle brzucha i mi się kreci w głowie chciałem wziąść appap ale nie było więc napisałem do deyvika czy mi tabletki przeciw bólowe bo źle się czuję
________________________________________
czat: buły i żaby
b: hej dawid kupisz mi appap bo źle się czuję a nie ma w domu ich
ż: jasne że tak a co się dzieje?
b: źle się czuję boli mnie brzuch głowa i wymiotuję
ż: o to nie dobrze idź się połóż a ja będę jak najszybciej się postaram
___________________________________
270 słów
teraz niedługo kolejna część będzie i dziękuję że czytacie jest mi naprawdę miło miłego dnia/wieczoru ❤️
___________________________________
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro