Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Gdy spotkasz jego byłą

Rudy
W tym dniu postanowiłaś pójść na tajne nauczanie. Dawno cię tam nie było. Spotkałaś kilka znajomych twarzy oraz... Monikę. Kiedy ją zobaczyłaś miałaś ochotę po raz kolejny w nią rzucić, ale tym razem nie talerzem, bo szkoda porcelany i nie ukrywajmy. Talerz jest za lekki. O wiele lepiej nadaje się do tego cegłówką, ostatecznie dachówka. Chociaż mi by było w sumie szkoda akcesoriów budowlanych... One są cholernie w życiu potrzebne.
Co jakiś czas zerkałaś na Monikę. Widziałaś, że jest zła, ale i boi się ciebie. Po tym całym tajnym nauczaniu Monika złapała cię gdzieś na zakręcie.
-Co ty sobie myślisz?-zaczęła konwersacje
-Nie zaczyna się zdania od „co". Jesteś na tyle duża, że powinnaś to wiedzieć. Tego uczą już w podstawówce.
-Nie wymądrzaj się tak. Zobaczysz. Janek cię zostawi! On woli mnie!
-Mówisz jakbyś potrzebowała pomocy specjalisty. Załatwić ci kogoś takiego? -w Monice zaczęło się coś gotować. Postanowiłaś to wykorzystać-Poza tym. Na jakiej podstawie twierdzisz, że on woli ciebie? Przecież. Gdyby tak było to teraz byłby z tobą, z tobą spędzałby wieczory, całował, przytulał, spał w jednym łóżku.-do oczu Moniki zaczęły napływać łzy. Nim się obejrzałaś dziewczyna biegła w niewiadomym kierunku. Z jednej strony byłaś wkurzona, że ona dalej czuje coś do twojego chłopaka i musisz się z nią użerać, a z drugiej czułaś swój cudowny triumf nad nią. Z podniesioną głową wróciłaś do domu.

Zośka

Tego dnia wyszłaś z koleżanką na spacer i spotkałyście ją Haline Glińską. Dobrze ją znałyście. Kiedyś nawet się kolegosałyście, ale od kiedy jesteś z Tadeuszem to się odwróciła.
-Cześć - powiedziała twoja koleżanka. Hala obróciła głowę w waszą stronę.
-O [twoje imię]. Jak tam ci z moim chłopakiem?
Zaśmiałaś się.
-Twoim? Chyba cię coś boli moja droga. Tadeusz jest teraz ze mną.
Hala się wkurzyła i wyskoczyła do Ciebie z rękami. Ty natomiast jesteś na tyle sprytna, że zrobiłaś jeden duży krok w prawo co spowodowało, że była Zośki wpadła do fontanny, a Ty razem z koleżanką uniosłyście głowy wysoko i oddaliłyście się.

Alek
Eeee... No ten teges

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro