CZTERY
JASMINE
Dzisiejszy dzień był mocno zabiegany, od rana same straszne i nudne lekcje, również kilka kartkówek. Ja rozumiem że od początku roku minął już miesiąc, ale chyba nie musimy dziennie pisać tyle rzeczy, możemy chyba lekko zwolnić. Po szkole poszłam z Trish na kawę, mimo tego że znamy się raptem miesiąc, to gadamy ze sobą tak dużo, że czuję się jakbyśmy się znały o wiele więcej. Jesteśmy od siebie różne, ale jednak jest coś co nas łączy. Moja przyjaciółka jest typem osoby, której wszędzie pełno, łatwo nawiązuje kontakty, chociaż jak sama zauważyłam nie za bardzo lubi to robić. Ja zaś jestem raczej spokojnym typem osoby, który zamiast wyjść ze znajomymi woli poczytać książkę. Jedyne co nas łączy to chyba spojrzenie na świat, obydwie mamy podobne zdania na dany temat, dodatkowo lubimy te same rzeczy, co powoduje że mamy o czym gadać.
Dzisiaj jest piątek i nocuję u Trish, do tej pory nocowałam tylko u jednej osoby i jest to Flora. Znamy się od przedszkola i wiemy o sobie chyba wszystko. Niestety, ale poszłyśmy do innych szkół, ponieważ dziewczyna we wakacje przeprowadziła się na koniec miasta i poszła do szkoły która jest blisko jej domu. Od tego czasu spotykamy się rzadziej, ale nie przeszkadza mi to, bo nadrabiamy to gadając telefon czy pisząc do siebie. Zazwyczaj to ona dzwoni, ja staram się pisać, boję się że w danej chwili jest zajęta czymś innym, a ona jest na tyle dobrą przyjaciółką, że nie powiedziałaby mi, abym zadzwoniła za chwilę.
Oczywiście zanim dotarłam do domu dziewczyny, to musiałyśmy pójść do sklepu i zakupić multum słodyczy, aby mieć zapas na ten wieczór. Dosłownie wyszłyśmy z prawie całą siatką, a będziemy się widzieć raptem kilkanaście godzin. Zanim poszłyśmy do pokoju dziewczyny, to poznałam jej rodziców, którzy byli bardzo mili i od razu poczułam się dobrze w ich towarzystwie. Zauważyłam przy okazji, że mają ładny dom, nie jest za duży ani za mały, dodatkowo wystrój nie jest nie wiadomo jaki co mi się podoba. Pokój dziewczyny za to jest dość spory, na prawo od wejścia jest ogromne łóżko, a obok nich są małe szafki nocne. Dalej jest biurku z krzesłem, a także tablica korkowa, na której są jakieś ważne dla niej rzeczy. Naprzeciwko łóżka jest sporych rozmiarów szafa i tak naprawdę koniec pokoju.
Początkowo czułam się dość nie swojo, ale szybko mi to przeszło i poczułam się jakby ten pokój był po części mój. Wieczór spędziłyśmy oglądając komedie romantyczne i gadając na temat chłopaków. Mi w oko wpadł jeden chłopak, ale na pewno nie jest mną zainteresowany, po za tym gadając z nim zapominam języka i wychodzę na debilkę. Za to moja przyjaciółka już knuje jak zdobyć serce ukochanego, moim zdaniem nie ma to sensu, ponieważ Trish jest super dziewczyną i tylko skończony kretyn nie chciałby z nią być. Jest ładna, a także da się z nią pogadać na inny temat niż kolor nowych lakierów. Przy okazji ma ciekawe pomysły i nie da się z nią nudzić, a za tym idzie fakt, że nie da się mieć przy niej złego humoru. Mam wrażenie, że ma moc, która polega na poprawianiu humoru innym. Normalnie szkoła by mnie doprowadzała do depresji, a dzięki Trish zaczynam do niej chodzić z uśmiechem, a przynajmniej nie mam ochoty rzucić tego wszystkiego w pizdu i uciec jak najdalej stąd.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro