14. "speszjal" rozdział z okazji Halloween
Sasori: Wracamy do festiwalu spierdolenia...
Deidara: Jakie codziennie odbywają się także w grodzie zwanym Polską.
Sasori: Skąd ty to niby wiesz?
Deidara: Nie wiem skąd, wychowałem się z plebeujuszami na zadupiu.
Sasori: A, no tak. Wróćmy w takim razie do naszej obecnej sytuacji z tymi dwoma patusami, co wbili ostatnio do naszej kryjówki.
Hidan: Ej ty kurwo, nie obrażaj mnie!
Sasori: Nie mówiłem o tobie, wcześniaku.
Hidan: Mñ...
Kira Yoshikage: *leży na plecach spłaszczony przez Diavolo* To nie moja wina, że ciągle umierasz i muszę cię szukać po wszystkich uniwersach.
Diavolo: *przekręca się twarzą do niego i jest wkurzoną waifu jak zwykle* ALE NIE MUSISZ PRZY TYM ROBIĆ BOKKI PRZY KAŻDEJ ISTOCIE POSIADAJĄCEJ RĘCE!
Kira Yoshikage: Dobrze, Diavolo ucisz się już bo zakłócasz moje spokojne życie.
Diavolo: NIE WYPOWIADAJ PUBLICZNIE MOJEGO IMIENIA! MOJA TOŻSAMOŚĆ.... *czuje, że Kira zgniata mu dupę ręką* ŚHļï
Kira Yoshikage: Mówiłem coś.
Diavolo: Przestań śmieciu, tu są ludzie!
Hidan: Hm... Chyba pójdę po mydełko.
Deidara: C o
Hidan: No co, jeśli będzie pornos na żywo to trzeba skorzystać.
Kisame: To miał być kolejny family friendly rozdział, a nie erotyk. *wcale nie wygląda jakby wolał family friendly rozdział*
Sasori: Żaden z tych rozdziałów nie był family friendly.
Kira Yoshikage: Wiesz, pewnie też już to czujesz, że musimy coś załatwić.
Diavolo: Szkoda, że spadając ci go kurwa nie złamałem.
Kira Yoshikage: ...
Kisame: Przygarniemy ich? Wyglądają na tak samo zdrowych psychicznie jak my.
Pain: *jest zaściankowy jak zawsze* Nie ma nawet takiej opcji. Wystarczy mi już tutaj obściskiwujących się gejöw.
Kisame: No weź, Pain. Będę robił im spaghetti.
Pain: Nie zmienię swej decyzji.
Konan: Wiesz Pain, że podobno jak ktoś się tak zafiksuje na punkcie powtarzania że nie jest homoseksualny, to często właśnie jest na odwrót?
Pain: Cicho! Nie jestem ygh... Nie zmyślaj mi tu!
Itachi: Możemy coś zrobić z tymi ludźmi? Bowie zaczął się dobierać do tego striptizera z dwoma ogonami, a może to są skrzydła...? Nie ważne, Kisame przestań im robić zdjęcia.
Kisame: *sad ryba noises*
*Zdjęcie z obszernego archiwum Kisame, które kazał wstawić*
Sasori: Trzeba się ich jakoś pozbyć.
Dio: *pyk*
Deidara: Jak?!
Dio: Diavolo zdechnij wreszcie bo jestem głodny. Kars z resztą też.
Diavolo: To nie mój zasrany interes!
Dio: *rozgląda się po pokoju* Mm... Widzę, że trafiłem do raju. Może sobie któregoś z nich zabiorę, a może wszystkich i zrobimy rzymską imprezę.
Hidan: O zabierzesz nas na imprezę? Kurde jaki spoko typ z ciebie.
Kakuzu: Chodziło mu o orgię.
Hidan: O to jeszcze lepiej!
Deidara: ...
Hidan: Widzę, że wreszcie znalazłem psiapsi!
Sasori; Dick sisters normalnie.
Kars: *pyk*
Deidara: ?????
Dio: O cześć, Kars. Właśnie znalazłem potencjalnych gości na rzymską imprezę, wiesz? Na pewno zabierzemy tego dużego Frankensteina z długimi włosami.
Kakuzu: Jak mi zapłacisz.
Kars; *bierze Dio pod pachę, Diavolo za włosy, a Kirę za kołnierzyk*
Dio: Ejej Kars, a moje zabawki?
Kars: *pyk razem z resztą jojo villainsów*
Hidan: NIEEEE, MOJA DICK SISTER!
Sasori: Wreszcie... No to możemy przejść do komentarzy.
Konan: *rozpacza, że każdy przystojny facet to lgbt*
Deidara: Kurde w sumie mogli zostać trochę dłużej, oprócz tego zboczeńca oczywiście.
Sasori: O którym zboczeńcu mówisz? Bo według mnie wszyscy się zaliczają.
Deidara: No ten David Bowie.
Sasori: Zgadzam się i jeszcze ten drugi ogromny blondyn. Za to tego Karsa mógłbym mieć w swojej kolekcji i nie dziwię się, że Bowie się tak rzucał na Diavolo.
Deidara: Mhm, hot.
Sasori: Wytwarzał taką aurę, że chciałoby się go przelecieć.
Pain: Moglibyście do jasnej cholery przestać mówić w taki sposób o facetach, kiedy sami nimi jesteście?!
Sasori: Dobra, uspokój się. To zaczniemy od komentarza _Melloy_ do Zetsu sobie przeczytaj, bo mi się nie chce.
Biały Zetsu: Dziękujemy bardzo
Czarny Zetsu: Ptfu.
Sasori: Kolejne pytanie jest do wszystkich "Jaki jest wasz ulubiony i znienawidzony ship z Akatsuki?"
Hidan: W sensie, że tylko członkowie Akatsuki czy z innymi ludźmi też?
Deidara: Nie wiem, ja na przykład nienawidzę jak mnie shipują z jakąkolwiek kobietą. Jakby w którym miejscu ja jestem straight? O Jezu i z Tobim *odruchy wymiotne*
Tobi: *ryczy* Senpai x Tobi to Tobiego ulubiony shiiiiiip!
Kisame: Mi w sumie nic nie przeszkadza.
Itachi: Mi przeszkadza shipowanie mnie z moim bratem.
Kisame: Yyyh ludzie...
Hidan: Ja mogę się ruchać z każdym.
Deidara: Jakbyś poszedł do szpitala to pewnie dzięki tobie pobiliby rekord Guinnessa w ilości odkrytych na raz chorób.
Kakuzu: Hidan, jedziemy do szpitala.
Hidan: Ooo martwisz się o mnie...
Kakuzu: Ta, jasne. Martwię się, że nie dostaniemy odpowiedniej sumy za twoje mutacje.
Pain: Mnie obrzydza każdy ship ze mną i jakimś facetem.
Sasori: Mnie coś roznosi jak shipują mnie z tą różową gówniarą.
Deidara: Fuj.
Sasori: Dobrze, kolejne jest do Kisame "Czy masz okres godowy jak rekiny?"
Kisame: Yy... Gatunki rekinów mają okres godowy w różnym czasie, więc ym... Raczej nie.
Itachi: Kisame ma okres godowy cały rok.
Kisame: Yhyhy...
Sasori: Wyzwanie do wszystkich "Udawajcie swojego partnera"
Deidara: No jestem Sasor i jak nikt nie patrzy to obmacywuje swoje lalki.
Hidan: Co? Serio to robi?
Sasori: Ygh, a ja jestem Deidara i wstydzę się tego, że Sasori kiedyś zobaczył jak wyprawiam nieodpowiednie rzeczy z ustami na moich rękach.
Deidara: *jest czerwony ze złości* Hej, to cios poniżej pasa!
Hidan: Wow, Deidara. Musisz mi kiedyś pożyczyć swoją rękę.
Kisame: Dango, dango, dango, dango, Sasuke, Sasuke, Sasuke, Sasuke.
Konan: Uuu mówię, że geje są fuj a tak naprawdę kocham Yahiko.
Pain: Hej! To nie prawda!
Hidan: *maca się* Ooo tak bardzo mnie podniecają pieniądze.... Ohhh chciałbym się z nimi pieprzyć... Wsadzić je sobie w....
Kakuzu: *zakrywa usta Hidanowi*
Itachi: Bul bul bul bul bul
Sasori: Następny komentarz jest od _Ciocia_CytrynkA i wyzwanie dla Hidana i Deidary "Bądź posłuszny Kakuzu przez jeden dzień to samo tyczy się Deidary, tylko że z Sasorim" Bardzo mi się podoba to wyzwanie.
Deidara: A mi wcale, hm.
Kakuzu: Hidan sprzedaj się na organy i oddaj mi wszystkie pieniądze.
Hidan: Spierdalaj potrzebne mi są jeszcze.
Kakuzu: Miałeś się słuchać, gałganie.
Hidan: Ale to już przesada, kutafonie!
Sasori: Okej, kolejne wyzwanie jest dla Deidary "Zrób jakąś nie ładną scenę z filmów dla dużych dzieci z Sasorim"
Deidara: No zrobię, ale nie teraz, hm. To nie są sceny dla osób, które to czytają.
Sasori: Zaczynam widzieć korzyści z pisania tych rozdziałów.
Deidara: Apeluję o chujowe wyzwania dla tego gnoja.
Sasori: Zamknij się. Nawet nie próbuj ich prowokować. Ja tu jestem tylko prowadzącym. Następne jest pytanie do Kisame "Znasz Kirishimę z bnha, bo przypomina mi ciebie"
Kisame: Eee nie znam. Bnha to jakaś wioska?
Itachi: Nigdy o takiej nie słyszałem.
Sasori: Wyzwanie dla Paina "Krzyknij I'm Gay"
Pain: Hehehe... Nie. *zdejmuje płaszczyk i kładzie go na stosik*
Hidan: Widzę, że ktoś tu chce znaleźć się goły wśród bandy pedałów.
Pain: Do tego na pewno nie dopuszczę.
Sasori: Pytanie do Kakuzu "Serio uważasz, że organy Hidanka są tak drogocenne, czy tak naprawdę chciałeś to serce zachować dla siebie?"
Kakuzu: Chciałem je wyrzucić do śmieci, bo narządy Hidana są zbyt zepsute, żeby poszły za jakąś dobrą cenę.
Hidan: Ty stary pierdzie, jesteś okropny!
Kakuzu: Takie życie.
Sasori: Kolejne pytanie jest do Tobiego "Zostaniesz moim przyjacielem?" nie chce mi się czytać reszty.
Hidan: Chujowy z ciebie Ibisz.
Tobi: Oczywiście, że Tobi zostanie twoim przyjacielem ^-^
Sasori: Do wszystkich "Z kol chcemy zrobić rytuały Jashina na wypędzanie demonów z shipów np. Tobi x Deidara itd. Czy chcecie się przyłączyć?"
Deidara: Oczywiście. Tobi będzie ofiarą.
Tobi: Tobi nie chceeee!
Sasori: Też mogę się przyłączyć.
Hidan: No jak dla Jashina, to jak miałoby mnie kurwa nie być.
Kakuzu: Jeśli zapłacisz.
Sasori: Do Zetsu "Nie zabij mnie za to co powiem. Nie miałam z kim cię shipować, więc shipuję cię z Tobim".
Biały Zetsu: Ooo, fajnie Tobi jest bardzo słodki.
Tobi: Ojeeej, serio? ^-^
Czarny Zetsu: Nie, spieprzaj małolacie.
Tobi: *ryczy*
Sasori: Następny komentarz jest od Kali_Yono i pierwsze jest pytanie do Tobiego "Coś widzisz przez tą małą dziurkę w masce?"
Tobi: Tak, Tobi coś tam widzi, ale czasem zdarza mu się być zaatakowanym przez drzwi albo ścianę.
Sasori: I wyzwanie "Zrób fryzurę dla Deidary, a jeśli odmówi to przywiążcie go do krzesła i zaklejcie mu usta taśmą"
Deidara: *wstaje i spieprza z pokoju* Niiigerundayoooo, Sasor!
Sasori: Niby czemu ja też mam uciekać...?
*Nikomu nie chce się łapać Deidary*
Sasori: No cóż, Tobi. Musisz coś oddać.
Tobi: *ryczy i kładzie na stos cukierka*
Deidara: *wraca śmiejąc się triumfalnie*
Sasori: Kolejne pytanie jest do Konan "Czytasz yaoi Akatsuki, jeśli tak to którego shipu?"
Konan: Wystarczy mi to co widuje na co dzień i słyszę w nocy...
Deidara i Hidan: Ehehehhehe....
Itachi: Mamy nawet swój grafik, żebyś codziennie miała inną kołysankę
Konan: Dzięki...
Sasori: Teraz uwaga, wszyscy. Ogłaszam hetero alert. Wyzwanie dla Konan "Pocałuj Paina z języczkiem"
Cały gay club: Fuuuj hetero
Konan: ...
Pain: To nie jest już jakaś dyskryminacja?
Konan: Ty to się nawet nie odzywaj, hipokryto. *wstaje i całuje Paina*
Deidara i Hidan: *odruchy wymiotne*
Sasori: Oof, ludzkie flaki są o wiele bardziej miłym widokiem niż to.
Tobi: *klaszcze* ^-^
Itachi: *wychodzi*
Konan: *siada na swoje miejsce*
Pain: *się zaciął* Chyba przerzucę się na facetów.
Konan: C o
Itachi: *wraca z dango w buzi* Naprawdę?
Hidan: No gratulujemy, wyjścia zza ściany!
Deidara i Sasori: *przestali myśleć*
Kakuzu: Trzeba przygotować się na koniec świata.
Pain: Żartowałem wy skończone miernoty. PRECZ Z PEDAŁAMIIII...*jeb*
Itachi: *rzucił w Paina patelnią*
Pain: Przecież, wiesz że mi tym nic nie zrobisz Itachi.
Itachi: Wiem, to tylko taki odruch.
Pain: *jeb*
Konan: *uderza Paina patelnią*
Pain: Hej, a to co ma być, Konan?!
Konan: Też odruch.
Sasori: Dobra, wyzwanie dla Paina "Zrób makijaż dla Konan lub Deidary"
Pain: Zrobię dla Konan.
Konan: Spoko, tylko pójdę się zmyć *idzie i po chwili wraca z rzeczami do makijażu*
Hidan: O KURWA, TO KACZYŃSKI! POMOCY, PRZYSZEDŁ MI RODZINĘ KURWA PRZEŚLADOWAĆ!!!
Konan: COŚ TY POWIEDZIAŁ?!
Hidan: A nie, to tylko Konan.
Deidara; Spokojnie Konan, po makijażu od Paina będziesz wyglądać jak Kaja Godek.
Konan: Jestem pewna, że lepiej z tym sobie poradzi.
Pain: No dobrze, to zacznijmy, *robi makijaż Konan*
Konan: *wygląda jak Kaja Godek*
Hidan i Deidara; AAAA POTWÓR!
Sasori: Oof, aż mnie to ruszyło.
Konan: Idę to zmyć... *Idzie i wraca po chwili*
Hidan: AAAA, DUDAAA!
Konan: KTO TO NIBY DO CHOLERY JEST?! *Idzie nałożyć swój zwykły makijaż i zaraz wraca*
Hidan: O Konan, mam nadzieję, że nie zostałaś zaatakowana przez tamte stwory. *Jeb*
Konan: *rzuciła w Hidana patelnią*
Hidan: *mdleje*
Kakuzu: Uuu, dzięki Konan.
Hidan: *budzi się*
Kakuzu: Chędożony...
Sasori: Dobrze, że się obudził bo następne wyzwanie jest dla niego od MikoYuu "Zjedz wszystkie cukierki i słodycze Tobiego"
Hidan: Ooo, będę mógł dopisać cukrzycę do kolekcji.
Tobi: Nieeee! Tobi na to nie pozwoli!
Hidan: *idzie po słodycze Tobiego*
Tobi: *ryczy próbując zatrzymać Hidana*
Hidan: Puść mnie ty mały kurwiu!
Tobi: Nieeeeee!
Sasori: Dobrze to przejdźmy do kolejnego komentarza, który jest od LOL-berry i pierwsze pytanie jest do Nagato podobno Pain go zna to mu przekaże "Czy to prawda, że Akatsuki znaczy brzask, a wasz symbol to czerwone chmury na czarnym tlez ponieważ takie dość często pojawiają się przy wschodzie słońca, co nie jest przypadkowe ponieważ chcecie stworzyć nową rzeczywistość, nowe czasy, tak jak z brzaskiem nadchodzi nowy dzień tak?"
Pain: Tak.
Sasori: Pytanie do Zetsu "Nie obrazicie się za to, że hoduję waszą kopię w doniczce na parapecie w pokoju?"
Biały Zetsu: Nie.
Czarny Zetsu: Tak.
Sasori: I znowu do Zetsu "Dlaczego musicie być tacy uroczy?"
Biały Zetsu: Nie wiemy, ale dzięki.
Czarny Zetsu: My, uroczy? Chyba śnisz.
Sasori: Okej, kolejny komentarz jest od yaoi_is_my_love, a pytanie jest do Paina "Czy kiedykolwiek urządziłeś harem ze swoimi ścieżkami, a jeśli tak, to czy któryś z członków organizacji w nim uczestniczył?"
Pain: Nigdy bym nie pomyślał, żeby zrobić coś tak niedorzecznego, po za tym większość ścieżek to faceci.
Sasori: Kolejne pytanie jest do Deidary "Głową cię nie boli od tej kitki? Wygląda na mocno związaną"
Deidara: A jest spoko, czasem tylko jak ktoś za nią pociągnie to czuję jakby mi miał głowę urwać. *patrzy wymownie na Sasoriego*
Sasori: No co? Inaczej nie da się ciebie wychować.
Deidara: Nie jestem dzieckiem!
Sasori: Hehe, jesteś. Następny komentarz jest od ZalosnyKomentarz i pytanie do Deidary "Umiesz robić warkocze?"
Deidara: Tak, ale raczej nie potrzebuję tej umiejętności.
Sasori: Pytanie do Itachiego "Jak bardzo kochasz swojego brata?"
Itachi: Za bardzo.
Sasori: Pytanie do Kisame "Jak to jest posiadać miecz, który żyje i na dodatek jest rekinem?"
Kisame: Bardzo fajnie. Zachowuje się normalnie jak zwierzątko domowe.
Sasori: Pytanie do Konan "Nauczysz mnie składać origami?"
Konan: Oczywiście : )))
Sasori: I wyzwanie dla Paina "Udawaj żabę".
Pain: Co?! Nie zamierzam tego robić.
Sasori: To oddaj coś.
Hidan: Hehehe zostały ci już tylko spodnie i gacie.
Pain: Ygh, no dobra! *hopsa jak żaba*
Kisame: *robi zdjęcie*
Pain: Już!
Sasori: Dobra i wreszcie ostatni już komentarz na dziś od MistyKhaito i wyzwanie do Kakuzu "Dobra mam tu jakieś pięć i pół stówy, tu jest złoty naszyjnik, a teraz słuchaj. To może być Twoje, jeśli załatwisz mi ślub z Painem. A jak dojdzie do nocy poślubnej to oddam ci to co goście dadzą w prezencie"
Kakuzu: Oczywiście, wszystko zorganizuje tylko nie licz na wystawne przyjęcie, w sumie nie będzie żadnego. Będziecie mieli tylko ślub urzędowy. Wesele sobie sami zafundujecie, a co do nocy poślubnej, to też się jakoś da załatwić.
Pain: Hej! Skoro ja mam tu brać ślub, to nie decyduj wszystkiego za mnie!
Kakuzu: Sorry, to ja tu mam zlecenie.
Sasori: I ostatnie pytanie jest do mnie "Wpadniesz do mnie i moich lalek na herbatkę?" Hm, zależy o jakich lalkach mówisz. Jeśli chodzi ci o dziecięce zabawki to na nic nie licz, a jeśli to marionetki to mogę rzucić na nie okiem.
Deidara: Pewnie nawet dosłownie umiałbyś rzucić okiem, hm.
Sasori: Chcesz zobaczyć?
Deidara: Nie, nie dzięki.
Sasori: Dobrze, w takim razie kończymy ten zbyt długi rozdział. Życzę miłego Halloween i skutecznej walki z PiSem.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro