12 grudnia
Pov. Yunho
Wooyoung siedział i płakał w moich ramionach.
Przed chwilą San wysłał mu wiadomość, że jeśli się nie ogranie to będę musieli zerwać.
A biedny Woo się tym przejął za bardzo.
- Woo skarbie może pójdziemy do parku? Zignorujemy tego chuja - powiedziałem.
Wooyoung się zgodził. Widziałem, że mu ciężko. Mi też by było.
Poszliśmy do tego parku i zwykle energiczny Wooyoung teraz był strasznie przygaszony.
Gdy byliśmy na ławce w parku i rozmawialiśmy zauważyłem Mingi'ego z dziecimi.
Urocze jak się nimi zajmuje.
I to mój były....
Przepraszamy, że znowu bardzo krótki rozdział, ale się źle czujemy
Obiecałyśmy wam, że będą to rozdziały to będę.
Miłego dnia/wieczoru/nocy
Do następnego
~JulikSa
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro