Całe szczęście, że się pocisz! To znak, że twoje ciało prawidłowo funkcjonuje. Dzięki temu, podtrzymuje właściwą temperaturę 36,6° C i naturalnie się ochładza. Kiedy słupek rtęci w termometrze pnie się w górę, albo kiedy jesteś bardzo aktywna fizycznie, gruczoły potowe zaczynają działać. Malutkie kropelki wody pomieszanej z solą, pojawiają się pod pachami, na plecach, brzuchu... Początkowo są bezwonne, dopiero bakterie obecne na skórze nadają im przykry zapach. Eliminujemy w ten sposób, poprzez parowanie, około pół litra wody. Jednak w okresie dojrzewania zjawisko to znacznie się nasila. Budzą się nowe, uśpione dotąd gruczoły potowe. Nie da się uniknąć nieprzyjemności, ale istnieją pewne sposoby, które można zastosować, żeby ograniczyć negatywne skutki. Po pierwsze, trzeba perfekcyjnie przestrzegać zasad higieny: myć się co najmniej dwa razy dziennie i dobrze się wycierać. W lecie należy unikać sztucznych materiałów, które utrudniają skórze oddychanie i ciemnych ubrań, które przyciągają ciepło. Jeśli pocenie jest dla ciebie bardzo dokuczliwie, możesz używać dezodorantu. Zamaskuje przykre zapachy.