Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

12

Czytajcie notkę na dole 


POV ZUZA

Ze snu wyrwała mnie pogoda za oknem. Deszcz z gradem. No pięknie. Okej, teraz pytanie gdzie ja jestem? Rozejrzałam się po pomieszczeniu. Białe ściany, które gdzieniegdzie już lekko pożółkły, sanitarne łoża, na których leżało sporo osób. Tak, jestem w szpitalu. Próbowałam wstać, jakość obwieścić wszystkim, że wstałam i czuję się dobrze, kiedy poczułam przenikliwy ból z tyłu głowy. Przejechałam ręką wzdłuż tylnej części czaszki i poczułam maleńkie nitki wystające z mojej potylicy. Przestraszyłam się, ale po chwili uspokoiłam wiedząc, że to są tylko szwy. Ale chwila... Skąd na głowie mam szwy? Co się stało? Dlaczego nic nie pamiętam?

POV NIKOLA

Odsunęłam się z nożem od Zuzy kiedy ona zemdlała. Przestraszyłam się nie na żarty. Szybko odwiązałam Marcina i razem z resztą członków grupy zaczęliśmy panikować. Kiedy wszyscy się uspokoiliśmy zaczęliśmy cucić ją, ale to nic nie dało, więc stwierdziliśmy, że zadzwonimy po pogotowie, a sami się schowamy. Tak też zrobiliśmy. Gdy z daleka słyszeliśmy już sygnał syreny wiedzieliśmy, że wszystko będzie dobrze, dlatego uciekliśmy.

*Kilka godzin później, w domu*

Nie mogę uwierzyć w to co się stało. Chciałam skaleczyć Zuzię. Moją przyjaciółkę. Zamierzałam zrobić jej krzywdę... Ale zasłużyła na to. Po tym co zrobiła. Nie... Nikt nie zasługuje na to, co ja chciałam jej zrobić. Boże przecież ja jestem okropna. Jestem potworem... 

Leżałam tak na łóżku rozmyślając nad swoim czynem. Czy Zuzia naprawdę zrobiła coś aż tak złego? Stwierdziłam, że już dłużej tak nie mogę. Wstałam ze swojego miejsca do spania na dalej lekko chwiejących się nogach przez dzisiejsze wydarzenie. Otworzyłam ogromną szafę na ubrania, wyjęłam czarny plecak z adidasa i zaczęłam pakować do niego najpotrzebniejsze rzeczy. Spakowałam: ubrania, piżamy, bieliznę, szczotkę do zębów i do włosów, wszystkie pieniądze jakie miałam, legitymacje, podpaski, chusteczki nawilżane, pomadkę, korektor, krem do rąk, puder, rozświetlacz, tusz do rzęs, kredke do brwi i do oczu, eyeliner i błyszczyk. Po zabraniu tego wszystkiego zgarnęłam plecak i zeszłam na dół. Rodziców nie było wyszli gdzieś. Jak zawsze. Weszłam do salonu i z szuflady wyjęłam zeszyt oraz długopis. Z tego pierwszego wyrwałam kartkę zostawiając liścik rodzicom. Nie chce, żeby się martwili. Po wykonaniu czynności sięgnęłam po klucze leżące jak zawsze na komodzie obok drzwi wyjściowych. Nakładając moje adidasy stwierdziłam, że napisze do Marcina. Gdy wiadomość była gotowa wysłałam ją, telefon schowałam do kieszeni dżinsówki uprzednie nakładając ją na siebie i tak gotowa wyszłam z domu wcześniej zamykając go na klucz. 

POV MARCIN

Stałem na środku pokoju i rozmyślałem nad tym co się właśnie stało. Znałem ten plan, ale nie wiedziałem, że Nikola posunie się aż tak daleko. Gdy tak o niej myślałem poczułem lekkie wibracje w mojej prawej kieszeni od spodni. Zapomniałem, że mam telefon w kieszeni. Wyjąłem go i spojrzałem na wyświetlacz. Dostałem wiadomość. Od Nikoli. Szybko odblokowałem telefon i nacisnąłem powiadomienie. 

Od: Psipsi 💟💋

Nie martw się o mnie ❣

Okej, już zacząłem się martwić. Co chce zrobić? Mam nadzieję, że nie zrobi nic głupiego. Postanowiłem, że sprawdzę co u niej. Schowałem urządzenie z powrotem do kieszeni. W biegu nałożyłem dżinsówkę z futrem oraz białe nike i wybiegłem z domu zapominając uprzednio zamknąć drzwi na klucz. Kiedy dotarłem do drzwi domu Nikoli ostrożnie zapukałem w sosnowe drewno (inaczej po prostu w drzwi ha - dop. Aut). Zapukałem dwa razy, ale nikt nie otwierał. Zrezygnowany miałem już odejść kiedy w drzwiach stanęła rodzicielka dziewczyny. Szybko wypytałem ją czy wie gdzie i co się stało z Nikolą. Niestety pani Kinga (tak ma na imię mama Nikoli - dop. Aut) też nie wiedziała. Powiedziała, że nastolatka zostawiła tylko liścik z podpisem, że nic jej nie jest oraz aby się o nią nie martwili. Nie wiedziałem co mam robić. Mama dziewczyny zaprosiła mnie na herbatę. Zgodziłem się, ponieważ musiałem wytłumaczyć dlaczego w Nikoli głowie zrodził się taki pomysł. Rozmowa nie zapowiadała się łatwo już od samego początku.













Dobra błagam was nie krzyczcie na mnie. Tak, wiem, że zaniedbałam tą książkę, ale teraz postaram się wstawiać częściej rozdziały. Dziękuję, że jeszcze ze mną jesteście oraz gwiazdkujecie i komentujecie rozdziały. Mega mnie to motywuje gdy piszecie mi miłe słowa i prosicie o next w komentarzach. Tak nawiasem mówiąc - jak myślicie, co chce zrobić Nikola? Oraz jak uda się jej mamie oraz Marcinowi odnaleźć dziewczynę?

Tak jeszcze z innej beczki to możecie wbijać do mojej psiapsióły @matildavx niedawno wstawiła przedstawienie bohaterów do nowego fanfiction z Arianą Grande. Jeżeli jesteście ciekawi to możecie do niej wbijać. Jak coś mówcie, że jesteście ode mnie haha. Okej już wam nie przeszkadzam, miłego ranka/południa/popołudnia/wieczoru/nocy w zależności kiedy to czytacie. Także ten odpoczywajcie sobie i życzę wam żeby nadchodzący rok był o wiele lepszy od tego. Trzymajcie się bajjjj!!!!

A zapomniałabym jeszcze. Dziękuję wam również z całego serduszka za ponad tysiąc wyświetleń pod tą książką. Serio jesteście mega i cieszę się, że mam takich cudownych obserwujących. Buziaki dla was i teraz naprawdę żegnam i do zobaczenia moi kochani.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro