/ 𝘏𝘐𝘕𝘛 \
dzienks za 10k wyświetleń <3
— Hej, mogę twój numer?
Remus uniósł wzrok, spojrzał z dezorientacją na blondyna przed nim. Ten uśmiechnął się flirciasko, puścił mu oczko oraz wystawił swój telefon.
— Przepraszam, ale nie — odparł student, wracając wzrokiem do ekranu swojego telefonu.
Puppy🙄💕
teeeeeeeeeesknieeeeeeeeee
odczytujesz, ale nie odpisujesz </3
reeeemus
remmmmmmmmy
brrrrr
chce uwagi
proszeee
Kitten💞
przepraszam kochanie ale muszę spławić kogoś
Puppy🙄💕
mam nadzieję że nie mnie <3
Kitten💞
nigdy <3
po prostu random pyta się o mój numer
Blondyn odchrząknął, przez co szatyn ponownie uniósł wzrok.
— Tak?
— Jaki jest twój znak?
Remus myślał, że za moment go wyśmieje.
Przecież on nie robił tego na poważnie, prawda?
— Stop. To mój znak, stop — mruknął, wymijając nieznanego mu chłopaka.
Puppy🙄💕
gdzie jestes?
?
?
??????????????????
rem
gdzie
ty
jesteś
dobra, widzę
Ostatnia wiadomość została wysłana sekundę temu, co zdziwiło Lupina, ponieważ Black swoje zajęcia powinien skończyć dwadzieścia minut wcześniej, zapewne jak zawsze zatrzymał się w pobliskim sklepie po hot doga.
— Hej — poczuł, jak palce nieznajomego muskają jego ramię. — Może skoczymy do jakiegoś klubu czy kawiarni, kupię ci picie.
— Kupić powinieneś miętówkę — warknął zielonooki. — Spieprzaj.
Niebieskooki uniósł dłonie, po czym odwrócił się i grzecznie odszedł.
Kitten💞
też ciebie widzę
Młodszy student wysłał wiadomość, stojąc dalej w miejscu. Usłyszał dźwięk powiadomienia od telefonu chłopaka przed nim. Uśmiechnął się na widok czarnowłosego, który splótł ich dłonie.
— Zostawić cię tylko na moment, Remusie, a już ktoś próbuje mi cię zabrać.
— Jestem lojalny wobec swojego króla.
Syriusz przewrócił oczami, zacisnął delikatnie ich dłonie, po czym zaczął kierować się w stronę przystanku autobusowego, z którego mieli powrócić do wspólnego domu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro