Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

5. No i gitara :D

Spałam sobie spokojnie... A nie przepraszam. NIE spałam, bo jeden dureń, którego imienia nie chcę wymawiać obudził mnie o 5 rano z tekstem "A bo mi się chciało" No ja go zabiję! Ubrałam się w czarną bluzę i granatowe jeansy. Ogarnęłam się i zeszłam na dół. Zobaczyłam Edda gotującego... Naleśniki? Tak to były one. Podeszłam do niego po cichu i dotknęłam jego ramion.

- Bu - on podskoczył tak, że jeden naleśnik odleciał i został na suficie. Ja zaczęłam się śmiać.

- [T/I]! To nie było zabawne!  Przez ciebie naleśnik jest na suficie! - jeszcze bardziej się śmiałam.

- Sorki. Haha! Gdybyś widział swoją minę! Haha!

- Dobra koniec. Mogłabyś obudzić chłopaków?

- Ale wiesz, że jest 6? - zaczęłam powoli iść w stronę pokoi.

- Tak, ale mam niespodziankę. A teraz, idź. Ja zdejmę tego naleśnika - cicho się zaśmiałam. Teraz udałam się najpierw do pokoju Matta. Zapukałam. Cisza. Dobra wchodzę... Weszłam i zobaczyłam Matta leżącego na całym łóżku. Wyglądało to śmiesznie. Szturchnęłam go w ramię. Nic. Okej to użyję inny sposób.

- Matt twoje lusterko się stłukło. - odrazu wstał.

- Co gdzie? Jak? Nie!...

- Cicho siedź. Nic się nie stało twojemu lusterku. Chciałam cię tylko obudzić. - uśmiechnęłam się. - A tak w ogóle wstawaj, bo Edd ma niespodziankę dla nas.  - wyszłam z jego pokoju. Teraz kierunek, Tord. O nie. Już się boję. Heh. Weszłam do jego pokoju i zobaczyłam na jego biurku dużo hentai. Ugh.. To jest okropne. Z kim ja mieszkam? Postanowiłam z Tordem zrobić.to co z Mattem. Wzięłam kilka okropnych komiksów i zaczęłam swoją scenę.

- Tord... Wiesz, że oglądam w tym momencie twoje hentaie? - zaczęłam przekręcać strony komiksu. A on zaczął coś mruczeć. - Idę do kominka je spalić. - nagle ktoś złapał mnie za nadgarstki i nieumożliwił mi ucieczkę. Był nim Torcik. Hentaiowiec przygwoździł mnie do ściany i uśmiechnął sie szyderczo. Zbliżył się do mojego ucha.

- I co teraz zrobisz? ~ Nie masz dokąd iść ~ - pocałował mnie w szyję. Ugh! Jeszcze raz i dostanie. Heh. I jak na zawołanie znowu zaczął mnie całować.

- A wiesz, mogę jeszcze dużo zrobić. - kopnęłam go z całej siły sami wiecie gdzie. I poleciałam z jego hentaiami do Edda. Edd zobaczył, że uciekam i podszedł do mnie.

- [T/I] co się stało?! I czemu trzymasz w ręce hentaie Torda... Aha... - popatrzył się na mnie. Widać, że wie co się stało. - On musi tak zawsze? Dobra ja z nim pogadam, a ty idź obudzić Toma. Poszłam w kierunku wskazanym mi przez zielonka i zapukałam. Nic. Oke, wchodzę. Weszłam i rozejrzałam się po pokoju. Właściciela ani widu, ani słychu, ale za to zobaczyłam gitarę w rogu pokoju. Uwielbiam grać, ale moja ulubiona gitara ostatnio się popsuła. Wzięła gitarę do ręki, chociaż wiem, że nie mogę, ale olać to. Pomyślałam co by tu zagrać i nagle mnie olśniło. Zagram znienawidzoną piosenkę przez moją BFF. Sunshine Lollipops. Zaczęłam grać i przy okazji trochę nucić tekst.

~ Perspektywa Toma ~

Idąc na dół usłyszałem brzdękanie mojej gitary... Ale jak? Ja na niej nie gram. Ugh... KTO WZIĄŁ MOJĄ GITARĘ?! Szy ko pobiegłem do mojego pokoju i przed wejściem usłyszałem znienawidzoną piosenkę Torda. Sunshine Lollipops. Ten ktoś nawet ładnie gra. Teraz usłyszałem jak gra (wybierz piosenkę). Wow. Teraz to szacun, ale niestety i tak zaraz powyrywam tej osobie nogi z dupy. Wszedłem do pokoju i zobaczyłem [T/I] siedzącą na moim łóżku. Ta widząc odrazu podskoczyła i prawie się wywróciła, ale ja ją złapałem. Popatrzyła mi się głęboko w oczy, na co ja się trochę zarumieniłem. Ona po zrozumieniu co robi też spaliła buraka. Miała już wstać, ale ja ją puściłem i upadła twarzą na ziemię. Musiałem to zrobić.

- Ej! Za co to było? - wstała i złapała się za rozciętą wargę. Ups.

- Wiesz... Po pierwsze, weszłaś do MOJEGO pokoju. Po drugie, grałaś na MOJEJ gitarze. Po trzecie, po prostu mi się chciało. A teraz WON Z MOJEGO POKOJU!

- Okej, okej... Już idę... A Tom, Edd woła. Ma dla nas niespodziankę i powiedział, abym was obudziła, dlatego byłam w TWOIM pokoju. Żegnam. - wyszła. No i dobrze. Widzę, że znalazła się kolejna osoba, której będę nienawidzić tak samo jak Torda.

~ Perspektywa ??? ~

"Będę nienawidzić tak samo jak Torda" - usłyszałem w jego myślach. Tak, tak... Będziesz jej nienawidzić =)

- A ty co się gapisz? - odwróciłem się w TWOJĄ stronę. - Chcesz skończyć tak, jak skończą inni?

--------------------------------------------------
Heyo ~
Mam pomysł jak dawać rozdziały. W tygodniu codziennie 1 rozdział, a w weekend codziennie po 2 rozdziały. Pasi wam?

Bayo ~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro