Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział XXIII

Agata:

Tak kuwa tak, dzisiaj jest ten dzień!
To jest ten cudowny 14 października czyli co biczys? urodziny tego bachora! Ja się tym tak cholernie jaram że jpdl. SUZU 1 RAZ W ŻYCIU A NIE BO KOMUNIA, UBIERZE SUKIENKĘ!!!
xD ale spoko że od dzisiaj Suzu mogę nazywać "Kim Suzu" mam pewność i kropka.
Dobra więc plan jest taki: *powiedziałam do Jungkooka

1. "Niby" idziemy na klif
2. Tae wyznaje miłość Suzu
3. Suzu zostaje panią Kim
Jm: aha no spoko, fajny plan, ja też chce mieć taką swoją panią Park to nie fair!!!!
A: a rose?
Jm: zdradziła mnie
A: c-co *oczywiście wiedziałam o co chodzi no bo yhm
Jm: no z jakimś kurduplem z polski
A: jimin
Jm: tak?
A: ja mogę 😙😋
Jk: co?!
A: zostać panią park
Jk: zrywasz ze mną?! *powiedział trzaskając drzwiami.
Jm: to zrywasz z nim dla mnie?
A: co nie ja mogę zostać twoją panią park ale jako przyjaciółka.
Jm: aha
A: pasuje?
Jm: no jasne lepsze to niż nic😊
Dziękuje że jesteś
A: nie ma za co. Jimin chcesz coś do picia?
Jm: tak poproszę wodę
A: już się robi.
* wstałam momentalnie upadając
Jm: Matko boska wszystko dobrze?
A: tak mam po prostu kaca po wczorajszym
Jm: Rozumiem, to teraz idź po Jungkooka, bo źle ciebie zrozumiał.
A: Ok, przy okazji wezmę tobie wodę z baru.
5 minut później
Weszłam do baru i znalazłam..... Jungkooka pijącego najprawdapodobniej whisky i zarywającego do jakiejś laski.
Postanowiłam powstrzymać emocje i usiąść z boku. Zamówiłam sobie jakiegoś drinka. Po dziesięciu minutach byłam chyba dobrze upita.
Podeszłam do Jungkooka i jego "niuni".
A: CO TY ODPIERDZIELASZ?!
Jk: Co..?
A: SPIERDALAJ Z TĄ SWOJĄ DZIUNIĄ! NIE CHCĘ CIĘ WIDZIEĆ!
Wyszłam z baru zapominając o wodzie Jimina, którą wylałam na tą jego "dziunię".
W pokoju...
Wróciłam cała zaryczana, postanowiłam spakować swoje Ubrania i wynieść się z tego piekła.
Jm: co ty robisz? Czemu się pakujesz?
A: po 1. idę mieszkać do Suzu
Po 2. Jungkook podrywa jakąś laske w barze.
Jm: skurwysyn jeden, ja już mu pokażę.
A: N-nie... a teraz dobranoc Jimin.
Chciałam wyjść z pokoju ale jimin złapał mnie za nadgarstki i pociągnął w stronę ściany. Położył ręce obok mojej głowy, dalej trzymając moje nadgarstki. Powiedział:
Jm: nie pozwolę aby księżniczka cierpiała
A: Jimin nie jestem księżnicz-
Przerwał mi składając lekki pocałunek na moim nosie.
A: jimin ja mam jeszcze chłopaka
Jm: ale kto powiedział że to była zdrada, to było na poprawę humorku😊 to było po przyjacielsku spokojnie
A: to w takim razie...
Pocałowałam go...
A: To też było po przyjacielsku jiminnie😙
Wyszłam z pokoju przed jego odpowiedzią.
Jimin:
Nie mogłem uwierzyć co się właśnie wydarzyło!
Właśnie pocałowała mnie dziewczyna którą kocham!
Ale to nie był normalny pocałunek tylko tak no hmmmm namiętny?
Jak ona może być z tym kurduplem Jeonem!
Ja jestem bardziej Seksowny i słodki!
Ughhhhh life is brutal!!!!!!!
Agata
Szłam sobie i szłam gdy zobaczyłam Yoongiego i Hobiasza siedzących obok siebie. Po. Prostu. UUUUUwUUUU! Uśmiechęłam się pod nosem. Przypomniałam sobie mnie i Kookiego. Odrazu uśmiech zszedł i z twarzy. Ohhhhh piękne czasy. Ominęłam ich, tak żeby mnie nie zauważyli.
Szybko pobiegłam w stronę domku.
Zapukałam do drzwi.
S: Otwarte!
Weszłam do środka i rzuciłam się na Suzu. Przytuliłam się do niej.
S: C-co się stało?
Zaczęłam płakać.
T: Wszystko w porządku?
A: N-nie...
S: Opowiedz nam wszystko.
Po opowiadaniu
S: Nie wierzę że to zrobił! Jak on mógł?!
T: IDĘ MU PRZYWALIĆ!
S: Nie stój! Agata... bardzo mi przykro z tego powodu... ale ty i Jimin...
A: spokojnie jesteśmy tylko przyjaciółmi, nigdy nie będzie nic więcej. On jest mi teraz najbliższy.
S/T: Ejjjjjj
A: no ty Suzu się tak jak by nie liczysz bo wiesz..
S: tak wiem spokojnie tylko żartuje. Ale tak szczerze to bardziej pasujesz do Jimina
T: prawda!
A: oj przestańcie, narazie nic z tego nie będzie bo kocham kook'a
T: To może żebyś nie spotkała go przypadkiem to zostaniesz u nas na noc?
A: W-właśnie chciałam się o to zapytać... Mogę?
S: Zawsze! Będziesz spała z Taehyungiem!!!
A: C-co?!
S: Jak przyjaciele zboku 😑
T: Mi to tam nie przeszkadza.
S: No to śpisz z Taehyungiem.
A: ok😥
S: ale przeszkadza ci to?
A: n-nie jest ok😊
T: to dobrze bałem się że ze mną coś nie tak
S: wszystko z tobą dobrze głuptasku *podeszła do niego i dała mu skromnego całusa w policzek.
A: UwU♡ która godzina?
T: 14:25
Dobra plan się uda pomyślałam, podziękowałam.
A: mogę skorzystać z łazienki?
S: no jasne czuj się jak siebie
25 min później
Wyszłam z łazienki po długim wypłakiwaniu się i usłyszałam......
J-Jungkooka, najwyraźniej mnie szukał
A: Suzu* Szepnęłam tak, żeby ona mnie usłyszala ale nie Jungkook.
S: Poczekajcie, idę do toalety.
Podbiegła do mnie, zamknęła drzwi i usiadła obok mnie.
S: Co jest?
A: Co on tu robi?
S: Chciał Cię przeprosić, jest mu przykro i to widać.
A: Yhym pewnie, nie chcę go widzieć.
S: Bynajmniej idź go wysłuchać...
Westchnęłam
A: Jezu Dobra, ale robię to dla świętego spokoju
Wstałyśmy i wyszłyśmy z łazienki.
Jk: Agaciu..
A: Nie mów tak do mnie.
Jk: No błagam... ja tak bardzo przepraszam...
Zauważyłam jak zaczął płakać.
Jk: Błagam...
Przyciągnął mnie do siebie.
Jk: Przepraszam
Nim zdążyłam zauważyć już mnie pocałował. Nie mogłam odmówić i oddałam pocałunek.
A: Tak tęskniłam Kookie...
S: Ale-
T: Ciiiiiiiiiii. Daj im żyć w spokoju.
Przystawił jej rękę do buzi.
S: HMHMHMM!
Jk: Ja też Agaciu..
T: AŁA! UGRYZŁAŚ MNIE!
S: TO MI NIE TRZYMAJ TEJ ŁAPY NA MORDZIE RAKU!
T: JEZUS MARIA ALE PSUJESZ MOMENT 😑
S: Sorryyyy.
S: Taesiu chodzi o to że Agacia jest bardzo łatwo wierna i on może zabić naszą starą a ona i tak mu wybaczy, Na dodatek on o tym wie.* powiedziała Mu na ucho
T: spokojnie widać że żałuje *odpowiedział
A: Ale Kookie...
Jk: Tak?
A: Ja dzisiaj śpię tutaj, mamy "nocowanko".
Jk: Nie no spoczko rozumiem. To ja może pójdę.
A: Ale pamiętasz o mhmhmhm co nie.
Jk: Tak tak a teraz papatki Agaciu.
A: Pa pa, oppa 😙
S: O co chodzi?
T: Czyżbyście mieli randkę? 😏
A: Nie nasza randka 😏
S: A kogo?
A: Kuźde Jina i Namjoona raku.
T: Uuuuuuuu
A: Nie no żart.
S: Aha spoko.
T:😔
A: Dobra Taehyung chodź na słówko
T: o-ok
A: spokojnie nie bój się
Już za drzwiami
A:Taesiu z Jungkookiem zorganizowaliśmy tobie i Suzu randkę.
T: DZIĘKUJĘ!!!!
A: SZYYYYY nie krzycz tak, tylko mi się proszę ładnie ubrać a ja ci włosy zrobię
T: Jesteś najlepszą przyjaciółką!
A: nie ma za co❤
Przytulił się do mnie.
A: dobra koniec tych czułości misiaczku🐻
W pokoju...
A: Suzu pamiętasz co mi obiecałaś?
S: n-nie
A: to ci przypomnę... otóż miałam cię pomalować i wybrać sukienkę na wieczór!
S: NIEEEEEEEEEE
Zaczęło biegać ale Taehyung ją złapał
T: Nie tak prędko* zaczął się śmiać.
S: TY TEŻ?!
A: idziemy
S: NIEEEEEE
Zaczęła się wyrywać jak opętana
A: Normalnie opętana!
T: Nom, a teraz idziesz z Agatką ok?
S: AGHHH NO DOBRA DŻIZAS
Weszłyśmy do pokoju..
Jk: AGACIAAAAAA
A: cicho
Po krótkim szukaniu podałam jej sukienkę.
S: Co to jakiś ślub kurde?
A: Nic nie gadaj tylko to ubieraj.
Poszła do łazienki i zobaczyłam:

A: Taehyungowi się spodoba hehe 😏
S: Huh?! Jak to Taehyungowi?!
A: Nie ważne siadaj robię ci makijaż.

A: to teraz czesanko
S: nueeeeeeee
A: tuaaaaaaak

A: jeszcze buty
S: TYLKO NIE SZPILKI, WSZYSTKO TYLKO NIE SZPILKI
A: spokojnie nigdy bym ci moich kochanych szpileczek nie dała bo jeszcze mi obcas połamiesz.

S: wyglądam jak lalka!
A: nie prawda! Nie podoba się to zmywaj!
S: nie no ładnie ale ja-
A: wiem raczku ale dzisiaj ważny wieczór
S: co ty znowu-
A: SHYYYYYYY teraz moja kolej więc zaraz przyjdziesz mnie uczesać ok?
S: no jasne.
30 min później...
Postanowiłam ubrać to...

Do tego okrągłe kolczyki i naszyjnik który dostałam od kookiego na 19 urodziny.
Makeup:

Paznokcie:

Włosy:

Sama się uczesałam nie potrzebowałam Suzu xD
Buty:


Tak wiem wysokie szpilki.
Wyszłam z łazienki.
A: i jak?
Jk/Jm: w-wow😯😱
A: no bez przesady...
S: jak to bez przesady, tyś się ubrała jak do klubu a ja jak na ślub.
A: ale ja swojemu chłopakowi się taka podobam, to tak się ubieram a ty wcale nie jak na ślub, na ślub to ja cię dopiero pomaluje
S: tylko spróbuj!
A: i spróbuje!!!
Jk: dobra bez jakich kolwiek spin. Agaciu nie zapomniałaś o czymś?
A: jasne że nie. Suzu zostań z chłopakami a ja zaraz wracam.
Wyszłam gdy Suzu ewidentne chciała mi coś powiedzieć. Zapukałam do drzwi Taehyunga, od razu je otworzył.
T: wchodź śmiało moja zbawicielko
A: ale z ciebie głuptasek *cmoknęłam go w policzek
A: dobra Taesiu siadaj a ja idę po wszystkie potrzebne rzeczy ok?
T: no jasne!
A: to zaraz wracam
5 min później
A: Już jestem
T: to rób ze mną co tylko zechcesz
A: już się robi he he
20 min później
T: w-wow jak bym mógł to bym się sam ze sobą umówił
( tak wyglądał Taehyung )

A: ale nie możesz, i to racja wyglądasz naprawdę przystojnie, zresztą jak zawsze
T: dziękuje ale weź nie tyle komplementów na raz bo się zarumienię!
A: nie krępuj się, ja po prostu jestem szczera. Ok to teraz zamykam do siebie a ty idź tam gdzie ci kazałam ok?
T: dobrze księżniczko
A: to ja spadam papatki
T: papatki i jeszcze raz dziękuje
A: nie ma za co❤️

W domku...
S: no w końcu gdzieś ty tyle była?!
A: to już nie twoja sprawa😋
Dobra zbieramy się
S: mogę zapytać gdzie?
A: na klif
S: to po to robiłaś mnie na lalkę barbie?!
A: tak właśnie po to
S: żak
A: rak
Przed klifem...
A: ej Suzu idź już na klif a my zaraz wracamy ok?
S: no dobra ale coś mi to śmierdzi
A: nie gadaj tylko idź
Za 3 minuty...
Suzu była najprawdopodobniej już na klifie gdzie miał czekać na nią Taeś. My postanowiliśmy iść na plaże i podziwiać zachód słońca.
Taehyung:
Czekałem na nich i czekałem. Byłem bardzo zestresowany że Suzu mnie odrzuci mimo tych wszystkich naszych małych „czułości"
Nagle zza zakrętu wyłoniła się Suzu i co mnie zaskoczyło była pomalowana i w SUKIENCE!!!!
Czyli chyba jej jednak na mnie zależy skoro postanowiła ubrać Sukienkę.
S: Taehyung co ty tu robisz i dla czego masz kwiaty w ręce?! Gadaj już!!!!! I tak już jestem wkurwiona więc nie wkurwiaj mnie bardziej!
T: S-Suzu to dla ciebie
S: j-jak to dla mnie
T: no po prostu. Suzu nie wiem czy pamiętasz ale w-
S: tak pamiętam i wiedziałam że ten moment kiedyś nadejdzie i domyślam się że nadszedł właśnie teraz... Tak Taehyung kocham cię chociaż to nie jest dla mnie łatwe to tak zostanę twoją dziewczyną. Tylko jeśli tego chcesz
T: o-oczywiście że tak!!!
Przybliżyłem się do Suzu, podniosłem ja i lekko pocałowałem. Suzu zaczęła oddawać pocałunki a ja zacząłem się z nią kręcić.
Może pójdziemy już do reszty?
S: dobry pomysł* powiedziała przez śmiech
T: wskakuj *pokazałem na swoje plecy aby Suzu na nie wskoczyła.
Bez żadnej odpowiedzi wskoczyła mi na plecy a ja powoli zacząłem schodzić.
3 min później...
Byłem już z Suzu na plaży gdzie miałem spotkać się z Agatą i Jungkookiem, potem wszyscy mieliśmy iść do baru gdzie miała odbyć się impreza urodzinowa Suzu.
Szliśmy przez plaże i zobaczyliśmy Jungkooka leżącego na piasku, podpierającego głowę ręką i Agatę siedzącą po „turecku" na kolanach Jungkooka.
S: AGACIUUUUU COŚ TY ZROBIŁA!!!!
Jak znam życie to ty to wymyśliłaś!
A: yyyyyy nie nie ja
S: nie w ogóle
A: a co udało się czy moja robota poszła na marne *zatkała sobie ręką usta
A: kurwa mam za długi język
Jk: córeczko co to za słownictwo?
A: przepraszam tatusiu
S/T: COOOOO?! Czy mi się wydaje czy wy bawicie się w daddyking'a?!
A: no tak jak by
S: Ale jak to?!
A: no normalnie mam swoje poglądy i powinnaś to zaakceptować
T: Jungkook a ty?! Ty nigdy tego nie akceptowałeś!!!!!
Jk: ale zmieniłem się bo kocham Agacię!
T: dobra spokojnie nie krzycz
A: ok to idziemy?
Jk/T: JASNE!!!!
S: mogę zapytać gdzie ZNOWU idziemy *powiedziała z mocnym naciskiem na to słowo
A: zobaczysz...
15 min później
A: moi kochani jesteśmy!
S: no w końcu!

Mam nadzieje że się podobało!!!! I tak odwieszam książkę po tym komentarzu Suzu.
W zamian macie tu ponad 2000 słów!!!!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro