Rozdział XXIII
Agata:
Tak kuwa tak, dzisiaj jest ten dzień!
To jest ten cudowny 14 października czyli co biczys? urodziny tego bachora! Ja się tym tak cholernie jaram że jpdl. SUZU 1 RAZ W ŻYCIU A NIE BO KOMUNIA, UBIERZE SUKIENKĘ!!!
xD ale spoko że od dzisiaj Suzu mogę nazywać "Kim Suzu" mam pewność i kropka.
Dobra więc plan jest taki: *powiedziałam do Jungkooka
1. "Niby" idziemy na klif
2. Tae wyznaje miłość Suzu
3. Suzu zostaje panią Kim
Jm: aha no spoko, fajny plan, ja też chce mieć taką swoją panią Park to nie fair!!!!
A: a rose?
Jm: zdradziła mnie
A: c-co *oczywiście wiedziałam o co chodzi no bo yhm
Jm: no z jakimś kurduplem z polski
A: jimin
Jm: tak?
A: ja mogę 😙😋
Jk: co?!
A: zostać panią park
Jk: zrywasz ze mną?! *powiedział trzaskając drzwiami.
Jm: to zrywasz z nim dla mnie?
A: co nie ja mogę zostać twoją panią park ale jako przyjaciółka.
Jm: aha
A: pasuje?
Jm: no jasne lepsze to niż nic😊
Dziękuje że jesteś
A: nie ma za co. Jimin chcesz coś do picia?
Jm: tak poproszę wodę
A: już się robi.
* wstałam momentalnie upadając
Jm: Matko boska wszystko dobrze?
A: tak mam po prostu kaca po wczorajszym
Jm: Rozumiem, to teraz idź po Jungkooka, bo źle ciebie zrozumiał.
A: Ok, przy okazji wezmę tobie wodę z baru.
5 minut później
Weszłam do baru i znalazłam..... Jungkooka pijącego najprawdapodobniej whisky i zarywającego do jakiejś laski.
Postanowiłam powstrzymać emocje i usiąść z boku. Zamówiłam sobie jakiegoś drinka. Po dziesięciu minutach byłam chyba dobrze upita.
Podeszłam do Jungkooka i jego "niuni".
A: CO TY ODPIERDZIELASZ?!
Jk: Co..?
A: SPIERDALAJ Z TĄ SWOJĄ DZIUNIĄ! NIE CHCĘ CIĘ WIDZIEĆ!
Wyszłam z baru zapominając o wodzie Jimina, którą wylałam na tą jego "dziunię".
W pokoju...
Wróciłam cała zaryczana, postanowiłam spakować swoje Ubrania i wynieść się z tego piekła.
Jm: co ty robisz? Czemu się pakujesz?
A: po 1. idę mieszkać do Suzu
Po 2. Jungkook podrywa jakąś laske w barze.
Jm: skurwysyn jeden, ja już mu pokażę.
A: N-nie... a teraz dobranoc Jimin.
Chciałam wyjść z pokoju ale jimin złapał mnie za nadgarstki i pociągnął w stronę ściany. Położył ręce obok mojej głowy, dalej trzymając moje nadgarstki. Powiedział:
Jm: nie pozwolę aby księżniczka cierpiała
A: Jimin nie jestem księżnicz-
Przerwał mi składając lekki pocałunek na moim nosie.
A: jimin ja mam jeszcze chłopaka
Jm: ale kto powiedział że to była zdrada, to było na poprawę humorku😊 to było po przyjacielsku spokojnie
A: to w takim razie...
Pocałowałam go...
A: To też było po przyjacielsku jiminnie😙
Wyszłam z pokoju przed jego odpowiedzią.
Jimin:
Nie mogłem uwierzyć co się właśnie wydarzyło!
Właśnie pocałowała mnie dziewczyna którą kocham!
Ale to nie był normalny pocałunek tylko tak no hmmmm namiętny?
Jak ona może być z tym kurduplem Jeonem!
Ja jestem bardziej Seksowny i słodki!
Ughhhhh life is brutal!!!!!!!
Agata
Szłam sobie i szłam gdy zobaczyłam Yoongiego i Hobiasza siedzących obok siebie. Po. Prostu. UUUUUwUUUU! Uśmiechęłam się pod nosem. Przypomniałam sobie mnie i Kookiego. Odrazu uśmiech zszedł i z twarzy. Ohhhhh piękne czasy. Ominęłam ich, tak żeby mnie nie zauważyli.
Szybko pobiegłam w stronę domku.
Zapukałam do drzwi.
S: Otwarte!
Weszłam do środka i rzuciłam się na Suzu. Przytuliłam się do niej.
S: C-co się stało?
Zaczęłam płakać.
T: Wszystko w porządku?
A: N-nie...
S: Opowiedz nam wszystko.
Po opowiadaniu
S: Nie wierzę że to zrobił! Jak on mógł?!
T: IDĘ MU PRZYWALIĆ!
S: Nie stój! Agata... bardzo mi przykro z tego powodu... ale ty i Jimin...
A: spokojnie jesteśmy tylko przyjaciółmi, nigdy nie będzie nic więcej. On jest mi teraz najbliższy.
S/T: Ejjjjjj
A: no ty Suzu się tak jak by nie liczysz bo wiesz..
S: tak wiem spokojnie tylko żartuje. Ale tak szczerze to bardziej pasujesz do Jimina
T: prawda!
A: oj przestańcie, narazie nic z tego nie będzie bo kocham kook'a
T: To może żebyś nie spotkała go przypadkiem to zostaniesz u nas na noc?
A: W-właśnie chciałam się o to zapytać... Mogę?
S: Zawsze! Będziesz spała z Taehyungiem!!!
A: C-co?!
S: Jak przyjaciele zboku 😑
T: Mi to tam nie przeszkadza.
S: No to śpisz z Taehyungiem.
A: ok😥
S: ale przeszkadza ci to?
A: n-nie jest ok😊
T: to dobrze bałem się że ze mną coś nie tak
S: wszystko z tobą dobrze głuptasku *podeszła do niego i dała mu skromnego całusa w policzek.
A: UwU♡ która godzina?
T: 14:25
Dobra plan się uda pomyślałam, podziękowałam.
A: mogę skorzystać z łazienki?
S: no jasne czuj się jak siebie
25 min później
Wyszłam z łazienki po długim wypłakiwaniu się i usłyszałam......
J-Jungkooka, najwyraźniej mnie szukał
A: Suzu* Szepnęłam tak, żeby ona mnie usłyszala ale nie Jungkook.
S: Poczekajcie, idę do toalety.
Podbiegła do mnie, zamknęła drzwi i usiadła obok mnie.
S: Co jest?
A: Co on tu robi?
S: Chciał Cię przeprosić, jest mu przykro i to widać.
A: Yhym pewnie, nie chcę go widzieć.
S: Bynajmniej idź go wysłuchać...
Westchnęłam
A: Jezu Dobra, ale robię to dla świętego spokoju
Wstałyśmy i wyszłyśmy z łazienki.
Jk: Agaciu..
A: Nie mów tak do mnie.
Jk: No błagam... ja tak bardzo przepraszam...
Zauważyłam jak zaczął płakać.
Jk: Błagam...
Przyciągnął mnie do siebie.
Jk: Przepraszam
Nim zdążyłam zauważyć już mnie pocałował. Nie mogłam odmówić i oddałam pocałunek.
A: Tak tęskniłam Kookie...
S: Ale-
T: Ciiiiiiiiiii. Daj im żyć w spokoju.
Przystawił jej rękę do buzi.
S: HMHMHMM!
Jk: Ja też Agaciu..
T: AŁA! UGRYZŁAŚ MNIE!
S: TO MI NIE TRZYMAJ TEJ ŁAPY NA MORDZIE RAKU!
T: JEZUS MARIA ALE PSUJESZ MOMENT 😑
S: Sorryyyy.
S: Taesiu chodzi o to że Agacia jest bardzo łatwo wierna i on może zabić naszą starą a ona i tak mu wybaczy, Na dodatek on o tym wie.* powiedziała Mu na ucho
T: spokojnie widać że żałuje *odpowiedział
A: Ale Kookie...
Jk: Tak?
A: Ja dzisiaj śpię tutaj, mamy "nocowanko".
Jk: Nie no spoczko rozumiem. To ja może pójdę.
A: Ale pamiętasz o mhmhmhm co nie.
Jk: Tak tak a teraz papatki Agaciu.
A: Pa pa, oppa 😙
S: O co chodzi?
T: Czyżbyście mieli randkę? 😏
A: Nie nasza randka 😏
S: A kogo?
A: Kuźde Jina i Namjoona raku.
T: Uuuuuuuu
A: Nie no żart.
S: Aha spoko.
T:😔
A: Dobra Taehyung chodź na słówko
T: o-ok
A: spokojnie nie bój się
Już za drzwiami
A:Taesiu z Jungkookiem zorganizowaliśmy tobie i Suzu randkę.
T: DZIĘKUJĘ!!!!
A: SZYYYYY nie krzycz tak, tylko mi się proszę ładnie ubrać a ja ci włosy zrobię
T: Jesteś najlepszą przyjaciółką!
A: nie ma za co❤
Przytulił się do mnie.
A: dobra koniec tych czułości misiaczku🐻
W pokoju...
A: Suzu pamiętasz co mi obiecałaś?
S: n-nie
A: to ci przypomnę... otóż miałam cię pomalować i wybrać sukienkę na wieczór!
S: NIEEEEEEEEEE
Zaczęło biegać ale Taehyung ją złapał
T: Nie tak prędko* zaczął się śmiać.
S: TY TEŻ?!
A: idziemy
S: NIEEEEEE
Zaczęła się wyrywać jak opętana
A: Normalnie opętana!
T: Nom, a teraz idziesz z Agatką ok?
S: AGHHH NO DOBRA DŻIZAS
Weszłyśmy do pokoju..
Jk: AGACIAAAAAA
A: cicho
Po krótkim szukaniu podałam jej sukienkę.
S: Co to jakiś ślub kurde?
A: Nic nie gadaj tylko to ubieraj.
Poszła do łazienki i zobaczyłam:
A: Taehyungowi się spodoba hehe 😏
S: Huh?! Jak to Taehyungowi?!
A: Nie ważne siadaj robię ci makijaż.
A: to teraz czesanko
S: nueeeeeeee
A: tuaaaaaaak
A: jeszcze buty
S: TYLKO NIE SZPILKI, WSZYSTKO TYLKO NIE SZPILKI
A: spokojnie nigdy bym ci moich kochanych szpileczek nie dała bo jeszcze mi obcas połamiesz.
S: wyglądam jak lalka!
A: nie prawda! Nie podoba się to zmywaj!
S: nie no ładnie ale ja-
A: wiem raczku ale dzisiaj ważny wieczór
S: co ty znowu-
A: SHYYYYYYY teraz moja kolej więc zaraz przyjdziesz mnie uczesać ok?
S: no jasne.
30 min później...
Postanowiłam ubrać to...
Do tego okrągłe kolczyki i naszyjnik który dostałam od kookiego na 19 urodziny.
Makeup:
Paznokcie:
Włosy:
Sama się uczesałam nie potrzebowałam Suzu xD
Buty:
Tak wiem wysokie szpilki.
Wyszłam z łazienki.
A: i jak?
Jk/Jm: w-wow😯😱
A: no bez przesady...
S: jak to bez przesady, tyś się ubrała jak do klubu a ja jak na ślub.
A: ale ja swojemu chłopakowi się taka podobam, to tak się ubieram a ty wcale nie jak na ślub, na ślub to ja cię dopiero pomaluje
S: tylko spróbuj!
A: i spróbuje!!!
Jk: dobra bez jakich kolwiek spin. Agaciu nie zapomniałaś o czymś?
A: jasne że nie. Suzu zostań z chłopakami a ja zaraz wracam.
Wyszłam gdy Suzu ewidentne chciała mi coś powiedzieć. Zapukałam do drzwi Taehyunga, od razu je otworzył.
T: wchodź śmiało moja zbawicielko
A: ale z ciebie głuptasek *cmoknęłam go w policzek
A: dobra Taesiu siadaj a ja idę po wszystkie potrzebne rzeczy ok?
T: no jasne!
A: to zaraz wracam
5 min później
A: Już jestem
T: to rób ze mną co tylko zechcesz
A: już się robi he he
20 min później
T: w-wow jak bym mógł to bym się sam ze sobą umówił
( tak wyglądał Taehyung )
A: ale nie możesz, i to racja wyglądasz naprawdę przystojnie, zresztą jak zawsze
T: dziękuje ale weź nie tyle komplementów na raz bo się zarumienię!
A: nie krępuj się, ja po prostu jestem szczera. Ok to teraz zamykam do siebie a ty idź tam gdzie ci kazałam ok?
T: dobrze księżniczko
A: to ja spadam papatki
T: papatki i jeszcze raz dziękuje
A: nie ma za co❤️
W domku...
S: no w końcu gdzieś ty tyle była?!
A: to już nie twoja sprawa😋
Dobra zbieramy się
S: mogę zapytać gdzie?
A: na klif
S: to po to robiłaś mnie na lalkę barbie?!
A: tak właśnie po to
S: żak
A: rak
Przed klifem...
A: ej Suzu idź już na klif a my zaraz wracamy ok?
S: no dobra ale coś mi to śmierdzi
A: nie gadaj tylko idź
Za 3 minuty...
Suzu była najprawdopodobniej już na klifie gdzie miał czekać na nią Taeś. My postanowiliśmy iść na plaże i podziwiać zachód słońca.
Taehyung:
Czekałem na nich i czekałem. Byłem bardzo zestresowany że Suzu mnie odrzuci mimo tych wszystkich naszych małych „czułości"
Nagle zza zakrętu wyłoniła się Suzu i co mnie zaskoczyło była pomalowana i w SUKIENCE!!!!
Czyli chyba jej jednak na mnie zależy skoro postanowiła ubrać Sukienkę.
S: Taehyung co ty tu robisz i dla czego masz kwiaty w ręce?! Gadaj już!!!!! I tak już jestem wkurwiona więc nie wkurwiaj mnie bardziej!
T: S-Suzu to dla ciebie
S: j-jak to dla mnie
T: no po prostu. Suzu nie wiem czy pamiętasz ale w-
S: tak pamiętam i wiedziałam że ten moment kiedyś nadejdzie i domyślam się że nadszedł właśnie teraz... Tak Taehyung kocham cię chociaż to nie jest dla mnie łatwe to tak zostanę twoją dziewczyną. Tylko jeśli tego chcesz
T: o-oczywiście że tak!!!
Przybliżyłem się do Suzu, podniosłem ja i lekko pocałowałem. Suzu zaczęła oddawać pocałunki a ja zacząłem się z nią kręcić.
Może pójdziemy już do reszty?
S: dobry pomysł* powiedziała przez śmiech
T: wskakuj *pokazałem na swoje plecy aby Suzu na nie wskoczyła.
Bez żadnej odpowiedzi wskoczyła mi na plecy a ja powoli zacząłem schodzić.
3 min później...
Byłem już z Suzu na plaży gdzie miałem spotkać się z Agatą i Jungkookiem, potem wszyscy mieliśmy iść do baru gdzie miała odbyć się impreza urodzinowa Suzu.
Szliśmy przez plaże i zobaczyliśmy Jungkooka leżącego na piasku, podpierającego głowę ręką i Agatę siedzącą po „turecku" na kolanach Jungkooka.
S: AGACIUUUUU COŚ TY ZROBIŁA!!!!
Jak znam życie to ty to wymyśliłaś!
A: yyyyyy nie nie ja
S: nie w ogóle
A: a co udało się czy moja robota poszła na marne *zatkała sobie ręką usta
A: kurwa mam za długi język
Jk: córeczko co to za słownictwo?
A: przepraszam tatusiu
S/T: COOOOO?! Czy mi się wydaje czy wy bawicie się w daddyking'a?!
A: no tak jak by
S: Ale jak to?!
A: no normalnie mam swoje poglądy i powinnaś to zaakceptować
T: Jungkook a ty?! Ty nigdy tego nie akceptowałeś!!!!!
Jk: ale zmieniłem się bo kocham Agacię!
T: dobra spokojnie nie krzycz
A: ok to idziemy?
Jk/T: JASNE!!!!
S: mogę zapytać gdzie ZNOWU idziemy *powiedziała z mocnym naciskiem na to słowo
A: zobaczysz...
15 min później
A: moi kochani jesteśmy!
S: no w końcu!
Mam nadzieje że się podobało!!!! I tak odwieszam książkę po tym komentarzu Suzu.
W zamian macie tu ponad 2000 słów!!!!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro