Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział XIV

powtórka z rozdziału XII ( pójście na randkę ) :

Jungkook chwycił mnie za nadgarstek, pociągnął więc szłam za nim... kiedy wyszliśmy z dormu Jungkook wziął mnie na ręce w stylu panny młodej, włożył mnie do limuzyny i sam za chwilę usiadł koło mnie....

**************************************************************************************

Jak wyglądała randka:

tak wyglądała ta limuzyna
Jechaliśmy tak około 30 minut.
Gdy dojechaliśmy chciałam otworzyć drzwi ale Jungkook mi nie pozwolił, kazał mi siedzieć, no to siedziałam. Otworzył mi drzwi i podał rękę, pociągnął w swoją stronę więc wstałam.
Szliśmy tak po mieście 5 min,
aż doszliśmy do najbardziej luksusowej restauracji w Seulu.

Było cudownie...
Zamówiliśmy jedzenie...
Pierwsze pszyszło Jungkooka:

A potem moje:

Zjedliśmy...

Jungkook wstał, ulęklł przedemną i powiedział:

Jk: Agaciu od dawna chcę ci to powiedziać tylko nigdy nie miałem odpowiedniej okazji, a teraz jest idealna...
A: kookie co się stało
Jk: Agaciu zostaniesz moją dziewczyną??
Wyjął czerwone pódełeczko a w nim:


A: Oczywiście że tak OPPA!!!! * rzuciłam mu się na szyje
Jk: powiedziałaś do mnie OPPA!?
A: tak a nie mogę?
Jk: jasne że możesz kochanie, newet mów tak do mnie częściej.
A: dobrze kochanie! Co tylko zechcesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jk: co to za mina kotek?!
A: nic nic 
Jk: dobrze ale...
A: Ale c-...
Nagle Poczułam jak nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku. Dawno nie czułam tak namiętnego pocałunku, Jungkook pogłębiał pocałunki, a ja je oddawałam. Po długim czasie gdy zabrakło nam tlenu z trudem oderwaliśmy się od siebie.
A: kocham cię OPPA
Jk: uwielbiam jak tak do mnie mówisz
A: jezu błagam ugaś moje napędy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jk: nie tutaj...
A: no to co my jeszcze tu robimy??!?!?!?
Jk: ojjjjjjj mój mały zboczuszek
A: ehh a jak chcesz mnie "uspokoić"?
Jk: oj kotku zobaczysz ( ͡° ͜ʖ ͡°) mam swoje sposoby
A: chyba nie chce ich poznać
Jk: oj spokojnie już nieraz go używałem...
A: na kim?
Jk: na Taesiu, bo Suzu go jara
A: on ją też... jak oglądała „Singularity" to szkoda gadać...
Nigdy nie mogę jej pomóc, bo zawsze się z niej śmieje.
Jk: ohhh ja to rozumiem, Taehyung się wczoraj popłakał, bo bał się że Suzu go nie będzie chciała
A: Ale on jej nawet nigdzie nie zaprosił
Jk: ale ma to w planach
A: ale Suzu udaje niedostępną, nie wiem czy się zgodzi...
Jk: upsssss to mamy problem
A: spokojnie ja z nią porozmawiam
Jk: nieeee obiecałem że nie powiem
A: no ok ale jak byście potrzebowali mojej pomocy to zawsze jestem
Jk: dobrze będę pamiętał
A: ok kochanie idziemy?
Jk: co tylko zechcesz

5 minut po randce

Limuzyna zatrzumała się na rynku w Seulu. Wysiedliśmy, nagle kookie wziął mnie na ręce i co ugasił moje napędy, wrzucił mnie do...........fontanny

A: UGHHHHHH gdybym wiedziała to bym nie wychodziła z restauracji!
Jk: oj no przepraszam, ale prosiłaś
A: ale jestem teraz cała mokra i rozmazana, właśnie w takich sytuacjach zazdroszczę Suzu
Jk: dlaczego?
A: bo się nie maluje
Jk: a ty czemu się malujesz?
A: a co brzydko?!
Jk: nie no co ty najładniej na świecie
Ale jesteś równie ładna bez makijażu
A: awwwww dziękuje *rzuciłam mu się na szyje żeby mu podziękować, ale też żeby zrobić mu na złość.
Jk: hola hola ty jesteś cała mokra a ja nie chce być mokry...
A: to trzeba było mnie nie wrzucać... teraz tego porzałujesz
Jk:ale jak t-
Jungkook leżał już ze mną w fontannie
Nagle podeszła jakaś Babcia i powiedziała( Babcia = B ) :
B: oj jaka ta młodzież jest teraz głupa, kto w 21 wieku kąpię się w fontannie?! Co nie stać was na wannę!?!?
A: Babciu idź stąd bo się nie znasz
Jk: Wynocha
B: Boże co ty zsyłasz na tą ziemie
Jk: normalnych ludzi staruchu
B: co za nie wychowane śmieci, idę z tąd bo raka uszu dostanę
A: już Pani ma
B: żegnam śmieci
A: i kto tu mówi na kogo śmieci, ciekawe jakie są pani wnuki
B: piękne, cudowne i uzdolnione
Jk: ughhhhh babciu jestem na pewno bardziej uzdolniony od twoich tępych wnucząt
B: a kim ty śmieciu jesteś
Jk: a co to panią interesuje, nie lubię się chwalić swoją torzsamością... poza tym ktoś zaraz usłyszy i będzie po mnie
B: ha bo jesteś nikim
A: może jak ja powiem to nikt się nie zorientuje... bo to normalne... Jeon Jungkook z BTS coś to pani mówi?
B: t-tak przepraszam bardzo nie chciałam być taka nie miła, może da Pan autograf dla mojej wnuczki bo jest A.R.M.Y?
A: i pani ma jeszcze czelność pytać o autograf? Żałosne
B: a ty smieciu siedź tam cicho
Jk: po pierwsze nie ma prawa tak Pani mówić co mojej dziewczyny!
Po drugie teraz nagle jestem Panem? A nie śmieciem?!
Wypraszam sobie!
B: ja bardzo przepraszam
Jk: nie, nie będzie autografów
B: jezu ale jak taki śmieć może być dziewczyną takiego ideała?!? *Zdenerwowałam się, wyszłam z fontanny i szlam przed siebie
*Jungkook wstał
Jk: proszę się od nas odczepić, nie będę tolerować takiego zachowania
B: jezus jak nie to nie, żegnam tempe bachory

Babcia sobie poszła...

Jungkook podbiegł do mnie

Jk: Agatko nie złość błagam
A: NIBY CZEMU?!?!
Jk: bo cię kocham i nie mogę patrzeć jak cierpisz
A: Ale ty mnie kochasz od dzisiaj, to nie jest prawdziwe uczucie
Jk: a skąd wiesz, napisałem do ciebie bo mi się spodobałaś
A: ale ja jestem A.R.M.Y a ty jesteś idolem nie zasługuje na takiego człowieka jak ty
Jk: kochanie ale...
A: żadne ale jesteś ideałem
Jk: nie, ideały nie istnieją, jestem normalnym człowiekiem, poza tym nie obchodzi mnie że jesteś A.R.M.Y

Jungkook podszedł do mnie i mnie przytulił

A: Jungkook kocham cię ponad życie, błagam nie zostawiaj mnie
Jk: kochanie nigdy cię nie zostawię, obiecuje
A: jeszcze jedna uwaga...
Jk: jaka?
A: ten związek nie przetrwa długo
Jk: dlaczego?
A: bo już się kłócimy a jestem twoją dziewczyną jakieś 45 minut
Jk: szczerze to nawet nie była kłótnia.
A: dobra koniec tego gadania może już wrócimy?
Jk: co tylko zechcesz🥰

Za 57 min

Byliśmy już pod dormem. Jungkook wziął mnie na ręce.
Otworzył dom. Weszliśmy a tam zapłakana Suzu wtulona w Taehyunga, nagle wstała i zaczęła krzyczeć:

S: GDZIE WYŚCIE TAK DŁUGO BYLI?!?! O NORMALNEJ GODZINIE DO DORMU WRÓCIĆ SIĘ NIE DA?!?!!!?!?

A/Jk: my bardzo przepraszamy... no bo........

Zaczęliśmy opowiadać, skończyliśmy mówiąc przepraszam. Ja pobiegłam do łazienki a Suzu za mną, widziałam jej minę, to chyba dla tego że byłam w szpilkach a biegłam szybciej od niej. (szczerze mówiąc to Suzu ledwo umie na szpilkach chodzić )
Wbiegłam do łazienki, zmyłam makijaż, zdjęłam paznokcie, zrobiłam sobie relaksującą kąpiel i siedziałam w niej około godzinę. Siedziałabym dłużej gdyby nie Suzu dobijająca się od 30 minut do drzwi.
S: OTWÓRZ, DO JASNEJ...UHH ANIELKI!
A: MYJE SIĘ!
S: ILE MOŻNA SIĘ MYĆ?!
A:- JEZU! DOBRA WYCHODZĘ.
S:- Nareszcie.
Wysuszyłam się ręcznikiem i wyszłam z łazienki. Gdy otworzyłam drzwi Suzu... co ona właściwie robiła? Kaszląc dusiła się i... w sumie to czasami nie umiem jej ogarnąć.
S: Co ty tam gotowałaś czy co? Czemu jest tam tak parno!!!
A: Haha bardzo śmieszne, idź już spać bo późno.
S: Wiem wszystko.
A: Co?
S: Ty I Jungkook.
...
S: Nie uważasz że to jest za wcześnie?
A: Nie.
S: Czemu to wszystko wydaję mi się podejrzane?
A: Nie wiem. .
S: Taaaaaa. A teraz dobranoc.
A: Dobranoc.
I poszła do swojego pokoju.
A: Nie rozumiem jej! Boże Święty... czemu ona uważa wszystko za podejrzane?!
Jk: Co jest, kochanie?
A:Oh oppa,.. Czasami nie rozumiem Suzu.
Jk: Czemu?
A: Bo uważa że to wszystko jest podejrzane.
Jk: Niby co miałoby być tutaj podejrzanego?
A: Nie wiem.
T: Hejo o czym gadacie słyszałem znane mi słowa czyli: Nie rozumiem i Suzu!
Podbiegł do nas Taehyung.
Jk: Suzu uważa że to wszystko jest podejrzane.
T: Czemu? Coś źle zrobiłem?
A: Nie,nic nie zrobiłeś źle. A tak to nie  wiem. Mówi że to wszystko dzieje się zbyt szybko.
T: Ale co?
Jk: Nie wiesz?
T: NO ALE CO!!!
A: Ja i Jungkook...
T: BĘDĘ WUJKIEM?!
A: NIE! DAJ DOKOŃCZYĆ!
Jk: Ja i Agacia jesteśmy razem.
...
T: Doprawdy.
Po czym odszedl od nas do swojego pokoju.
Jk: Co mu się ostatnio dzieje?
A: Nie wiem w sumie.
Jk: Powinniśmy już iść spać..
A: No to dobranoc.
Jk: Ale ty przecież śpisz u mnie.
A: Ahhh no tak.
Jk: To zapraszam.
Weszliśmy do jego pokoju i obaj zasnęliśmy wtuleni w siebie.
Suzu:
Serio? Myśleli że nic nie usłysze kiedy mnie obgadywali?
Ahhhhh. Nie umiem niczego pojąć! Jak to możliwe że znajduję się w dormie bts, Agata chodzi z Kookim, Co jeszcze!!!  Nie to że jestem zazdrosna, wręcz ciesze się z nią.
Uhhhh. Ok, wszystko tu jest podejrzane...


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro