Wieczorne Rytuały
Położyłam Hane do łóżeczka i zapewniłam jej wygodę, zanim zeszłam na dół, aby przygotować kolację.
W kuchni zaczęłam przygotowywać coś prostego spaghetti, które zawsze cieszyło się dużym uznaniem dzieciaków. Zajęło mi to chwilę, ale w końcu danie było gotowe. Zanim jednak mogłam podać kolację, usłyszałam głośne rozmowy i śmiech dobiegający z salonu.
Jungkook w kuchni, krzycząc przez otwarte drzwi.
Jungkook – Hej, dzieciaki, chodźcie tu! Kolacja już prawie gotowa!
Eunji wbiegając do kuchni, z uśmiechem krzyknęła .
Eunji– Tato, tatko! Kiedy będziemy jeść? Już czuję głód!
Ji-Ho – Mamo, a co jest na kolację? Mam nadzieję, że zrobisz coś pysznego!
Z uśmiechem, mieszając w garnku odpowiedziałam .
T.I– Będzie spaghetti, jak zawsze. Obiecuję, że będzie smacznie, więc możecie się nie martwić.
Min-ho– Mam nadzieję, że tym razem nie będzie to za gorące. Wiesz, jak to się kończyło ostatnim razem.
T.I – No cóż, może następnym razem zrobię to w bardziej bezpieczny sposób. Ale teraz musicie poczekać jeszcze chwilę.
Jungkook wkraczając do kuchni, z uśmiechem na twarzy powiedział.
Jungkook – Jeśli tylko potrafisz przestać narzekać, będziesz miał swoje spaghetti. Właśnie sprawdzam, czy nic się nie przypaliło. A jeśli się przypali, cóż… przynajmniej będziemy mieli danie na czarną godzinę.
Min-ho – Tato, zawsze się czepiasz. My tylko chcemy jeść. Jak coś się przypali, to przeżyjemy.
Jungkook – O, więc ty też chcesz sobie ponarzekać, co? Świetnie, zabawa się zaczyna.
T.I – Spokojnie, dzieciaki. Kolacja będzie gotowa zaraz. Posprzątajcie ten bałagan, a ja zajmę się resztą.
Zanim zdążyłam skończyć przygotowania, dzieciaki zaczęły się kręcić wokół stołu, a Jungkook, zaintrygowany, przyszedł do mnie, aby zobaczyć, jak się sprawy mają.
Jungkook siedząc przy stole, z uśmiechem spytał .
Jungkook– No, co tam? Jakie plany na dzisiaj wieczorem? Może w końcu dostaniemy chwilę spokoju, czy będziecie znowu robić hałas?
Eunji – Tato, a po kolacji możemy obejrzeć film? Chciałabym zobaczyć nową bajkę!
Ji-Ho – Tak, tak! A może zrobimy popcorn? Wtedy będzie prawdziwy seans!
T.I – Jeśli po kolacji będziecie grzeczni i posprzątacie swoje zabawki, możemy coś zobaczyć. Popcorn też jest w planach.
Jungkook szepcząc do mnie złośliwie, gdy dzieciaki były zajęta rozmową.
Jungkook- – Znasz je dobrze, wiem, że już teraz są gotowe do awantury o popcorn. Ale jeśli o mnie chodzi, mogę poczekać na ten film, byleby mieć chwilę spokoju i odpocząć od tej szalonej rodziny.
T.I – Chyba się przyzwyczaiłeś do tego chaosu, co? Ale obiecuję, że po kolacji dostaniesz trochę ciszy i spokoju.
Jungkook – Cóż, jeśli zjesz to spaghetti, to będzie wystarczająco smaczne, by sprawić, że cały ten hałas będzie tego wart.
T.I – No, zobaczymy. W końcu każda chwila z wami, mimo że szalona, jest cenna.
Gdy dzieciaki zaczęły jeść, a ja z Jungkookiem usiedliśmy przy stole, poczułam się szczęśliwa, mimo całego zgiełku. Mimo że życie z rodziną to nieustanne wyzwania, te proste chwile były tym, co naprawdę się liczyło.
Po kolacji, gdy zmywałam naczynia, czułam się trochę zmęczona, ale zarazem zadowolona. Dzieciaki były już przy stole, gotowe do zabawy, a Jungkook siedział wygodnie, przeglądając coś na telefonie. Usłyszałam śmiech i rozmowy dochodzące z salonu.
Jungkook – Więc, jakie plany na dzisiaj wieczór? Popcorn i film? A może czekasz, aż dzieciaki same zrobią bałagan?
T.I– Po bajce myjemy ząbki, zakładamy piżamki i idziemy spać. Wiesz, jak to jest wieczorny rytuał.
Jungkook– Oh, świetnie. Już widzę, jak dzieciaki zaczynają robić bałagan, a ty będziesz musiała je ogarnąć, podczas gdy ja będę się relaksować przy filmie.
Eunji – Mamo, ale dlaczego zawsze musimy myć zęby przed snem? To takie nudne!
T.I– Dlatego, że to ważne, żeby dbać o zęby. Poza tym, jeśli będziecie grzeczni, obiecuję, że bajka będzie extra.
Ji-Ho– A może nie będziemy myć zębów i zobaczymy, co się stanie? Może mama z nami poczeka?
Eunji – Tak, może mama się zgodzi. I może tata też poczeka na film.
T.I– Nie, dzieciaki. To nie jest opcja. Zęby muszą być umyte. Potem będziecie miały czas na film. To część rutyny.
Min-ho– Ale mama, mamy już na dziś dużo zabawy. Może po prostu pozwól nam obejrzeć film bez tych wszystkich zasad?
Jungkook– Widzę, że planowanie wieczoru to prawdziwe wyzwanie. Zdecydowanie czas na więcej zabawy, a mniej zasad.
T.I – Wiem, że to może być męczące, ale zasady są ważne. Poza tym, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, film będzie jeszcze lepszy.
Jungkook– Jak ty to robisz? Jesteś cierpliwa jak święty. Ja już dawno bym się poddał.
T.I– To część bycia rodzicem. Wiem, że to czasami trudne, ale są też momenty, które są tego warte. I nie martw się – jeszcze dojdziemy do etapu, gdzie będzie mniej chaosu.
Jungkook – Mam nadzieję, że tak. Na razie mogę tylko poczekać, aż w końcu będziesz mogła się zrelaksować, a ja będę mógł mieć chwilę spokoju.
T.I – Dobrze, dzieciaki, czas na piżamki i mycie zębów. Jeśli chcecie obejrzeć film, musicie być posprzątani i gotowi na sen.
Eunji – Ale mamo, jeszcze chwilka! Chcę jeszcze trochę pobawić się!
Ji-Ho – Może mama się zgodzi, jeśli wszyscy będziemy grzeczni?
T.I – Nie, kochanie. To nie działa w ten sposób. Czas na rutynę, potem na film. Przypominam, że film jest nagrodą za to, że jesteście grzeczni.
Jungkook– Wiesz, że doceniam twoje starania. Może wieczorem przydałby się jakiś sposób na relaks. Ja z pewnością będę potrzebował.
Odpowiedziałam z uśmiechem, odprawiając dzieciaki do łazienki.
T.I – Ja też. Po dniu pełnym przygód z pewnością przyda się trochę spokoju.
Po tym, jak dzieciaki poszły do łazienki, ja zebrałam resztę naczyń i przygotowałam się do wieczoru.
Mimo że codzienne wyzwania były czasami przytłaczające, chwile takie jak te były niezastąpione. I choć rutyna była nieunikniona, była też częścią tego, co tworzyło naszą rodzinę.
Min-ho, Ji-Ho i Eunji myli ząbki w łazience, a ja w międzyczasie ścierałam blat w kuchni. Wszyscy byli dość zajęci, więc postanowiłam wykorzystać chwilę spokoju, by doprowadzić porządek.
Nagle poczułam, jak Jungkook podchodzi do mnie od tyłu. Jego obecność zawsze dodawała mi pewnego rodzaju ciepła i energii, ale tym razem miałam nadzieję, że nie przeszkodzi mi w finalizowaniu obowiązków.
Jungkook– Widzę, że znowu robisz wszystko sama. Kiedy ty znajdujesz czas na relaks?
T.I– Wiesz, że trzeba zadbać o wszystko. A poza tym, ktoś musi to zrobić. Ty również powinieneś się przygotować do filmu.
Jungkook– Ja? Przygotować się? Przecież ja już jestem gotowy na film. Ty jednak jesteś w ciągłym ruchu. Kiedy ostatnio miałaś chwilę dla siebie?
T.I– Nie czas na żarty, Jungkook. Musimy być przygotowani na wszystko.
Jungkook przyciągnął mnie delikatnie do siebie mówiąc.
Jungkook– Masz rację, ale czasami myślę, że zapominasz o sobie. Może chciałabyś, żebym zajął się czymś, zamiast tylko czekać na kolejny rozkaz?
Odwróciłam się do niego odpowiadając
T.I – Jeśli masz coś na myśli, to chętnie usłyszę. Ale najpierw skończę tu, a potem mogę się zająć innymi sprawami.
Jungkook – Pewnie, skończ z tymi obowiązkami. Kiedy ja robię coś podobnego, zawsze masz coś do powiedzenia. Więc, co teraz? Czy mogę w czymś pomóc, czy raczej mam się tylko przyglądać, jak ty wykonujesz całą robotę?
T.I – Jeśli chcesz pomóc, to zamiast rozmawiać, możesz zająć się swoimi sprawami, które masz do zrobienia. Ktoś musi jeszcze sprawdzić, czy dzieciaki na pewno myją zęby.
Jungkook – Dzieciaki? Jeśli one są jak ty, to pewnie robią wszystko z głową. Ale dobrze, sprawdzę, czy nie zrobiły jakiegoś bałaganu.
W tym momencie Jungkook udał się do łazienki, by sprawdzić, jak radzą sobie dzieciaki. Ja natomiast dokończyłam czyszczenie blatu, a myśli zaczęły krążyć wokół nadchodzącego wieczoru.
Eunji – Mamo, już możemy oglądać bajkę? Ja już nie mogę się doczekać!
Ji-Ho – Mama, powiedziałaś, że po bajce będzie czas na deser, prawda?
Min-ho – Tak, ale najpierw musimy skończyć nasze obowiązki. Jak mama mówi, trzeba robić wszystko po kolei.
T.I – Dokładnie. A teraz, skoro już wszystko jest w porządku, możecie się przygotować na film. Pamiętajcie tylko, żeby nie robić zbyt dużego hałasu.
Jungkook– Wydaje się, że wszystko jest pod kontrolą. A ty, jak się trzymasz? Masz chwilę na relaks?
T.I – Na razie nie. Ale jeśli dzieciaki będą grzeczne i ciche, może uda mi się znaleźć chwilę na odpoczynek po filmie.
Jungkook – Zatem zadbajmy o to, by wszystko poszło gładko. Chyba że masz inne plany na wieczór?
T.I – Na razie planuję spędzić ten wieczór z rodziną. Chyba, że masz na myśli coś innego?
Jungkook– Może to będzie temat na później. Teraz po prostu cieszmy się chwilą i spędźmy miły wieczór z dziećmi.
T.I – Zgoda. Bawmy się dobrze i postarajmy się, by ten wieczór był udany.
W tym momencie Jungkook usiadł na kanapie, a dzieciaki szybko zajęły miejsca obok niego.
Wieczór rozpoczął się w miłej atmosferze, a ja poczułam, że mimo wszystkich obowiązków, te chwile spędzone razem były naprawdę wartościowe.
T.I- To co znalazłeś już bajkę,która przeczytasz dzieciakom?
Jungkook westchnął ciężko, przewracając oczami.
Jungkook– Tak, tak, znalazłem. Jakaś o króliczku, co gubił marchewkę. Super ekscytująca, co?
T.I– No cóż, dzieciaki to uwielbiają. Przynajmniej na chwilę je to zajmie.
Jungkook- A mnie zajmie sprzątanie tego całego bałaganu, który narobiły.
T.I– Ej, nie przesadzaj! Trochę kreatywnego chaosu jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Jungkook–Tak, jasne. Kreatywny chaos, który muszę posprzątać.
T.I– No dobrze, dobrze. Pomożemy sobie nawzajem.
Jungkook– Oh, dzięki za tak wspaniałomyślną ofertę.
T.I– No chodź, nie bądź taki. Wspólne sprzątanie to świetna okazja do rozmowy.
Jungkook– Tak, zwłaszcza o tym, jak bardzo nienawidzę sprzątać.
T.I–Wiesz, że mógłbyś spróbować podejść do tego z trochę większym entuzjazmem?
Jungkook– A może ty spróbujesz mnie przekonać, że sprzątanie jest fajne?
T.I– A czemu nie?
Jungkook: (podchodząc bliżej) No to zaczynaj.
T.I– Hm... Sprzątanie jest jak... jak... jak rozwiązywanie zagadki! Każdy przedmiot ma swoje miejsce, a my musimy je odnaleźć.
Jungkook– Tak, jak Sherlock Holmes szukający wskazówek.
T.I–Dokładnie! A kiedy wszystko jest na swoim miejscu, czujemy się jak detektywi, którzy właśnie rozwiązali skomplikowaną sprawę.
Jungkook– No tak, jasne. Detektyw od bałaganu.
T.I–No i co? Skłonisz się do mojej teorii?
Jungkook– Może i trochę... Ale tylko dlatego, że chcę jak najszybciej skończyć i odpocząć.
T.I– Widzisz? Już się przekonujesz.
Jungkook– Tak, tak.
Wskazałam palcem na porurzucane zabawki.
T.I–A teraz, panie detektywie, do roboty!
Jungkook– No dobrze, ale nie mów, że cię nie ostrzegałem.
T.I- Ostrzegałeś, ostrzegałeś.
Słowa dzieciaków rozległy się w całym mieszkaniu, przerywając naszą detektywistyczną pracę.
Jungkook spojrzał na mnie z wyraźną irytacją.
Jungkook– No super, teraz to już w ogóle nie damy rady skończyć.
T.I– Spokojnie, damy radę. Po prostu będziemy musieli przyspieszyć tempo.
Dzieci skacząc wokół nas spytały
Dzieciaki–Mama, tata, kiedy zaczniemy oglądać?
Przytuliłam ich do siebie odpowiadając.
T.I– Już, już. Tylko dajcie nam chwilkę, dobrze?
Jungkook–Chwilkę? To będzie trwało co najmniej godzinę.
Eunji–Tata, a ty nam przeczytasz tę bajkę?
Jungkook–Dobra, dobra. Ale tylko dlatego, że was kocham.
Ji-Ho–A ja cię kocham najbardziej na świecie, tato!
Jungkook–I ja was wszystkich kocham.
Min-ho: A ja chcę słodycze!
Min-ho: Ale ja chcę czekoladę!
Jungkook–Czekoladę o tej porze? Nie ma mowy.
Min-ho–Ale ja chcę!
T.I– Dobra, dobra. Może jutro dostaniecie trochę czekolady, co?
Dzieci– Tak!
Jungkook–To była pułapka.
T.I–Wiem, wiem. Ale co byśmy nie zrobili, i tak byśmy musieli im coś obiecać.
Jungkook– Masz rację.
Po chwili wszyscy usiedliśmy na kanapie. Jungkook zaczął czytać bajkę, a dzieciaki słuchały z zapartym tchem. T.I. obserwowała ich z uśmiechem, czując się szczęśliwa.
Jungkook– No ...i tak króliczek znalazł swoją marchewkę i wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Koniec.
Dzieci– Brawo, tato!
Jungkook– Dzięki.
Eunji- A teraz możesz nam zaśpiewać kołysankę?
Jungkook– Dobra, dobra. Ale tylko jedną.
Ji-Ho-A potem jeszcze jedną!
Min-ho - I jeszcze jedną!
Jungkook poddając się ,spojrzał na dzieciaki odpowiadając.
Jungkook- Dobra, ale tylko dwie.
T.I- Widzisz? Dzieciaki to potrafią człowieka omotać wokół palca.
Jungkook- I to bardzo skutecznie.
T.I- Wiem, wiem. Ale to właśnie sprawia, że życie jest takie piękne.
Kolejny rozdział jest już za nami ✨
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro