Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Tęsknota

T.I- Co? znowu lecisz?

Patrzyłam na niego z lekkim szokiem

T.I- Za ile lecisz?

Jungkook ucałował swoich synów w główkę po czym położył je do łóżeczka ,spojrzał na mnie odpowiadając.

Jungkook - Za 2 godziny mam samolot i muszę już iść,spakować się.

Westchnęłam ciężko..

Jungkook - Nie chce cię lecieć kochanie,chciałbym zostać z tobą i z naszymi aniołkami.

Po moich policzkach poleciały łzy.

T.I- Znowu muszę być sama ,sama bez ciebie...

Jungkook otarł mi łzy kciukiem.

Jungkook - Nie będziesz sama ,będą z tobą nasze małe skarby... Obiecuję,że jak tylko wrócę to we czwórkę gdzieś polecimy.

Spoglądałam zapłakana w jego oczy.

T.I- No o to chodzi...

Jungkook - Kotku co się dzieje?

T.I- O to,że mnie zdradzisz... No miesiąc bez pieszczot... Boje się ,że znowu mnie zranisz,albo poznasz jakaś inna w USA i mnie zostawisz...

Kook'i patrzył mi głęboko w oczy,ogarnął kosmyk moich włosów za ucho.

Jungkook - Nie zdradzę ...kochanie obiecuję ci to.. ale naprawdę muszę już iść.. Zadzwonię jak tylko dolece do USA.

T.I- Proszę zostań ze mną ...nie chcę byś znowu jechał...

Jungkook -Tez nie chce ale muszę i proszę cię kotku nie zatrzymuj mnie już.

Po chwili Jungkook wstał i udał się w stronę wyjscia mówiąc.

Jungkook- Zadzwonię do ciebie..

Nie zdążyłam nic powiedzieć ,bo Jungkook wyszedł. Rozpłakałam się.

Jakieś 4 godziny później

Gdy tylko przebrałam chłopców ,na karmiłam ich po czy ułożyłam do łóżeczka,jutro miałam dostać wypis.. Postanowiłam zadzwonić do Jungkook 'a. Tęskniłam za nim. Odebrał ale był jakiś oschły i nie miły w stosunku do mnie.

Jungkook - T.I dopiero co wróciłem do hotelu ! Mówiłem ci,że do ciebie zadzwonię !

Nagle usłyszałam w tle głos jakieś dziewczyny.

Dziewczyna - Jungkook ileż można na ciebie czekać...?!

Jungkook - Boże pali się ?! Rozmawiam z żoną...

Cały czas płakałam,przez moje myśli przechodziło najgorsze,że znowu mnie zdradza.

T.I- Jungkook co to za laska? Z kim ty tam jesteś ?! Zdradzasz mnie ?!

Nagle Jungkook powiedział coś przez co się rozryczałam..

Jungkook - Tak ,tak zdradziłem cię,pieprzyłem inna łaskę,chce rozwodu nie kocham cię ! Nigdy nie kochałem ! Żegnaj T.I

T.I- Co?! Jungkook! Nie proszę ! Mówiłeś ,że mnie kochasz ! To po co ten ślub ?! Po co to wszystko?! Co z naszymi dziećmi ?!

Słyszałam jak Jungkook się śmieje..

Jungkook - Boże skarbie ja żartowałem..nigdy się z tobą nie rozwiode! Jesteś moim wszystkim! Moja euforia! Kocham cię ... KOCHAM CIE MOCNO WARIATKO MOJA !

Otarłam łzy z policzków i pisnelam...

T.I- IDIOTA ! GLUPI IDIOTA ! NIGDY WIECEJ NIE ZARTUJ SOBIE ZE MNIE W TAKI SPOSOB !

Jungkook - Jesteś poprostu urocza i łatwo cię wkręcić mała,a co do tej dziewczyny to nikt ważny ,spokojnie nie przejmuj się i nie myśl ,bo nie zdradzę cię.. zwykła znajoma.

Jungkook - Ale teraz muszę naprawdę kochanie kończyć ,bo trochę jestem zajęty,mam totalne urwanie głowy,ale obiecuję,że później do ciebie zadzwonię i zrobię dla ciebie prywatne karaoke..

T.I- Okey...to pa pa...

Jungkook - Pa mała...kocham cię i usycham z tęsknoty...

T.I- Ja ciebie też kocham i też tęsknię pa pa

Gdy tylko skończyłam rozmawiać z Jungkookiem przez telefon do sali weszła jego mama. Spojrzała na mnie mówiąc.

Mama JK- Widzę,że chłopcy śpią ,chyba przyszłam nie w porę...

Uśmiechnęłam się do mamy Jungkook 'a.

T.I- W sumie to oni powinni się zaraz obudzić..

Pani Jeon podeszła do łóżeczka w którym leżeli chłopcy i powiedziała.

Mama JK- Strasznie podobni do Jungkook'a..

T.I- Mają jego minki...

Nagle obudził się Su-jin,wzięłam go delikatnie i podałam go mamie Jungkooka.
Kobieta uśmiechnęła się do niego.
Miałam coś powiedzieć gdy nagle zaczął dzwonić mój telefon.. oczywiście dzwonił Jungkook. Odebrałam.

T.I- Co tam? Miałeś zadzwonić później..

Jungkook - Nie mogę tęsknię za tobą ...JA TUTAJ UMIERAM ! CHCE DO CIEBIE !
CHODZ TU DO MNIE !

Jungkook - Jestem w już w hotelu i zrobię karaoke dla ciebie jak obiecałem .

T.I- Hehe ale twoja mama tutaj jest..

Jungkook - No i co z tego nie przeszkadza mi to ... Gotowa?

T.I - Jasne ...dawaj ..

Karaoke Jungkooka

Sluchalam jego śpiewu,a jego mama uśmiechała sie do mnie.. gdy tylko Kook'i skończył śpiewać. Włączyłam kamerę..

Jungkook - IDE SIE UPIC Z TESKNOTY ZA TOBA ! KOCHAM CIE !

Nie zdążyłam nic powiedzieć ,bo się rozłączył...

***********
Jungkook oszalał... Kolejny rozdział za nami .. Pozdrawiam serdecznie 😊

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro