Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Połączenie przez Ocean

Wieczorem, w ciepłym blasku lampy, oglądałam z moimi aniołkami bajki, gdy nagle ekran telefonu rozświetlił się, zwiastując połączenie wideo. Mała Eun-Ji, z radością w oczach, krzyknęła na cały głos.

Eun-Ji - Tatuś dzwoni, tatuś!

Min-ho i Ji-Ho, porzucili swoje zabawki i spojrzeli na swoją małą siostrzyczkę, a ja, z uśmiechem na twarzy, odebrałam połączenie.

T.I - Cześć kochanie, dzieci już nie mogły się doczekać, aż zadzwonisz, a szczególnie nasza mała księżniczka.

Jungkook, choć oddzielony od nas tysiącami kilometrów, był teraz bliżej niż kiedykolwiek, dzięki małemu cudowi technologii. Jego obecność na ekranie przyniosła nam wszystkim poczucie bliskości, pomimo wielkiej odległości, która nas dzieliła.

Nasza rozmowa trwała dalej mała Eun-Ji krzyknęła.

Eunji -Tatuś co teraz robisz w tym nudnym hotelu?!

Jungkook uśmiechnął się do kamery, a w jego oczach malowała się czułość.

Jungkook - Wiesz co, Eun-Ji? Nawet w nudnym hotelu można znaleźć coś ciekawego do roboty. Czytam książkę, którą mi poleciłaś, robię plany na nasze kolejne rodzinne wakacje, a teraz to właśnie rozmawiam z wami i jest to najlepsza część mojego dnia.

Eun-Ji zaśmiała się, a jej radość była zaraźliwa. Min-ho i Ji-Ho również zbliżyli się do ekranu, chcąc być bliżej taty.

Jungkook - A jak tylko skończymy rozmawiać, to pójdę na siłownię. Trzeba być w formie, prawda?

Wszyscy się roześmiali, a atmosfera była pełna ciepła i miłości, pomimo fizycznej odległości dzielącej nas.

Patrzyłam na Jungkooka śmiejąc się

T.I-Hm to jak ty pójdziesz na siłownię to ja chyba wrócę do malowania dawni to robiłam..

Jungkook zaczął poruszać brwiami a ja zaśmiałam się dodając

T.I- No co romantyku?

Jungkook - Malowanie? To świetny pomysł! Zawsze podziwiałem twoją kreatywność i sposób, w jaki kolory ożywają pod twoimi pędzlami. A co do romantyzmu, zawsze staram się być romantyczny dla ciebie.

Jego słowa były pełne ciepła, a ja czułam, jak serce rośnie mi na myśl o wspólnych chwilach tworzenia i dzielenia się pasjami.

T.I - Wiesz co, może kiedy wrócisz, możemy razem coś namalować. Coś, co będzie symbolem naszej miłości i rodziny.

Jungkook - To brzmi jak plan! Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co razem stworzymy. A teraz idę na tę siłownię, aby być w formie dla naszych malarskich sesji!

Zaśmialiśmy się razem, a nasza rozmowa trwała, pełna ciepłych emocji i planów na przyszłość.
Patrzyłam w kamere mój szlafrok opadł delikatnie na jednym ramieniu ,a Jungkook wpatrywał się we mnie przez co ja się zaśmiałam pytająco

T.I-Co mi się tak przyglądasz ?

Nagle zauważyłam,że mała Eun-Ji zasnęła w moich ramionach,a bliźniaki na kocyku uśmiechnęłam się

T.I-Ojej nasze aniołki zasnęły ..

Jungkook - Wyglądasz pięknie, nawet w szlafroku. A nasze dzieci... zawsze potrafią sprawić, że najprostsze chwile stają się wyjątkowe.

Uśmiechnęłam się, patrząc na spokojne twarze naszych śpiących dzieci.

T.I - Tak, to prawda. Są naszym największym skarbem. A teraz, skoro dzieci śpią, może porozmawiamy o naszych planach na przyszłość?

Jungkook skinął głową, a jego spojrzenie stało się pełne oczekiwania i ciepła.

Jungkook - Oczywiście, zawsze jestem gotowy rozmawiać o przyszłości, szczególnie z tobą.

Jungkook cały czas wpatrywał się na mój szlafrok który opadł delikatnie na moje ramię zagryzajac kolczyka w dolnej wardze po czym zamknął oczy dalej gryząc kolczyka

T.I- Ej no co mi się tak przyglądasz i dobry kolczyk,że go gryziesz?

Jungkook otworzył oczy, a w jego spojrzeniu malowała się mieszanka rozbawienia i czułości.

Jungkook - Przepraszam, nie mogłem się oprzeć. Wyglądasz tak pięknie w blasku wieczornego światła. A co do kolczyka... to tylko nawyk, kiedy jestem zamyślony.

Uśmiechnęłam się, czując ciepło jego słów, nawet przez ekran.

T.I - Nawyk, hm? Może to znak, że tęsknisz za domem, za nami.

Jungkook skinął głową, a jego uśmiech stał się bardziej melancholijny.

Jungkook - Tak, tęsknię za wami więcej niż potrafię wyrazić. Ale wiedząc, że jesteście po drugiej stronie, sprawia, że każdy dzień jest łatwiejszy.

Jungkook odpowiedział ciepłym uśmiechem, choć przez ekran telefonu.

Jungkook -Wiem, że to trudne, ale pamiętajcie, że jestem z wami każdą nutą, którą śpiewam, każdym słowem, które piszę. Niebawem wrócę, a nasz dom znów wypełni się śmiechem i muzyką.

Wtedy Eunji poruszyła się lekko w śnie, jakby wyczuwając obecność ojca. Min-ho i Ji-Ho, zawsze tak wrażliwi na jego głos, zaczęli mruczeć coś przez sen.

T.I-Oni też za tobą tęsknią.

Powiedziałam, przesuwając palcem po ekranie, jakby to mogło zetrzeć dystans między nami.

Jungkook -Obiecuję, że niedługo będziemy razem. A do tego czasu...

Jungkook zaczął nucić kojącą melodię, która zawsze uspokajała dzieci przed snem. Dźwięki jego głosu, choć pochodziły z daleka, sprawiły, że wieczór wydał się mniej samotny. I choćby na chwilę, poczułam, jakby był tu, z nami.

Jungkook -Kocham cię o wschodzie słońca,
Kiedy świat budzi się do życia,
Kocham cię przy blasku księżyca,
Gdy noc otula nas ciszą.
Kocham cię nawet, gdy śpię,
Bo w snach do ciebie lgnę,
I choć miliony gwiazd na niebie lśnią,
Tyś jest jedyną, która rozświetla mój świat.
Kocham cię w każdym promieniu słońca,
Kocham cię, gdy deszcz maluje łzy na szybie.
Kocham cię w tęsknocie każdego dnia,
Kiedy odległość nas dzieli, a serce boli.
Kocham cię w każdym uśmiechu Eunji,
W każdym jej sennie mrużonym oku.

Kocham cię mocniej niż wczoraj,
A jutro będę kochał jeszcze bardziej.
Bo miłość ta nie zna granic,
Ani barier, ani odległości, ani czasu.

T.I- Co mi się tak przyglądasz Kook?

Jungkook uśmiechnął się jeszcze szerzej, a jego oczy zabłysły ciepłem.

Jungkook - Nie mogę się oprzeć,

Jungkook -Widok was, nawet przez ekran, to dla mnie najpiękniejszy widok na świecie. Każda sekunda, którą spędzamy razem, nawet w ten sposób, jest dla mnie bezcenna.

T.I- Zawsze mówiłeś, że muzyka to język, który nie zna granic.

Przypomniałam mu, a on skinął głową.

T.I -I teraz, kiedy jesteś daleko, rozumiem to jeszcze bardziej. Twoje piosenki, twoje słowa, sprawiają, że czuję cię blisko, nawet gdy jesteś na drugim końcu świata.

Jungkook spojrzał na śpiące dzieci i westchnął lekko.

Jungkook -To prawda. I choć teraz jestem daleko, to moje serce jest zawsze z wami. Każdy dźwięk, który tworzę, każda linijka tekstu, to wszystko jest dla was. A kiedy wrócę, stworzymy razem nowe wspomnienia, które zamienią się w piosenki.

Wtedy Eunji otworzyła oczy, a jej spojrzenie skrzyżowało się z obrazem ojca na ekranie.

Eunji -Tata?

Szepnęła, a jej głos był ledwie słyszalny. Jungkook natychmiast zareagował.

Jungkook -Tak, kochanie, to ja. Śpiewałem dla ciebie kołysankę.I zaczął śpiewać, tym razem jeszcze delikatniej, a jego głos wypełnił pokój, jakby naprawdę był obecny. Eunji uśmiechnęła się i zamknęła oczy, zasypiając ponownie w spokoju.

Jungkook -Gdy gwiazdki lśnią na niebie,jesteśmy przy tobie moje małe szczęście.

Nasz córeczka powiedziała zaspanym głosikiem.

Eunji- Tatuś powiedz kocham cię po polsku

Wiedziałam że Jungkook ma problem z powiedzeniem tego po polsku umiał mówić tylko po koreańsku i angielsku patrzyłam na niego i na małą Eunji która miała zamknięta oczka.
Jungkook spojrzał na mnie z lekkim niepokojem w oczach, ale potem odważnie kiwnął głową. "

Jungkook -Dobrze.

Powiedział, a jego głos był pełen determinacji.

Jungkook -Spróbuję, dla Eunji.

Zamknął na moment oczy, skupiając się, a potem powoli, ale wyraźnie wymówił:

Jungkook -Kocham cię.

Eunji, choć miała zamknięte oczy, wydawała się uśmiechać w śnie.

T.I-Dobrze ci poszło, Kook.

Powiedziałam z uśmiechem, czując, jak serce mi rośnie na widok jego wysiłku.

Jungkook -Twoja miłość do niej nie zna barier językowych.

Jungkook, widząc, że jego słowa miały pozytywny wpływ, poczuł się zachęcony.

Jungkook -Kocham cię,

Powtórzył, tym razem bardziej pewnie.

Jungkook -I będę to ćwiczyć każdego dnia, aż będę mógł mówić to płynnie po polsku.

Nasza mała rodzina, choć rozdzielona przez odległość, znalazła sposób, by być razem w tych prostych, ale znaczących momentach. A ja wiedziałam, że niezależnie od języka, miłość Jungkooka do naszej córeczki była tak samo silna, jak gdyby mówił to w jej ojczystym języku.
Zaśmiałam się.

T.I- To kochanie jak wrócisz z USA to nauczę cię języka polskiego w sumie ja znam trzy mój ojczysty Polski,Koreański i Japoński

Jungkook -Z niecierpliwością na to czekam.

Odpowiedział Jungkook z uśmiechem.

Jungkook -Z tak wspaniałą nauczycielką, jak ty, na pewno szybko się nauczę. A potem będę mógł mówić do Eunji w jej ojczystym języku.

Jungkook -Trzy języki, to imponujące.

Dodał z podziwem.

Jungkook -A kiedy już nauczę się polskiego, będziemy mogli rozmawiać we wszystkich trzech, co sprawi, że nasze rozmowy będą jeszcze bardziej wyjątkowe.

Jungkook wyraził też nadzieję, że kiedy wróci, będzie mógł spędzić więcej czasu z rodziną, ucząc się od ciebie i dzieląc się swoją muzyką.

Jungkook -A może nawet napiszemy razem piosenkę, która połączy wszystkie trzy języki. To byłoby coś niesamowitego.

Rozmowa ta była pełna ciepła i obietnic na przyszłość, a dystans między wami wydawał się na chwilę zniknąć, gdy planowaliście wspólne chwile po jego powrocie.

Spojrzałam na Jungkooka mówiąc.

T.I- Zaczekaj tutaj chwilę zaraz wracam zaniosę dzieciaki to ich pokoi,a potem porozmawiamy o czymś niegrzecznym..

Jungkook się zaśmiał,wystawiając język.

Jungkook - Okey Czekam

Po chwili wstałam i zaniosłam spiąć Eunji do jej pokoju,a potem bliźniaków po czym wróciłam do rozmowy z Jungkookiem siadając na łóżku naszej sypialni,mój szlafrok opadł na ramię przez co Jungkook mógł widzieć moje piers..

Jungkook - Oh,mogłabyś coś dla mnie zrobić ?

T.I- Co mam dla ciebie zrobić ?

Jungkook zamknął oczy mówiąc.

Jungkook- Rozchyl bardziej szlafrok,chce widzieć twoje piersi..

Odwiązałam szlafrok ukazując przed oczami Jungkooka moje piersi ..

Jungkook - Chce już wracać do domu ! Nie chce mi być w USA... Chce się z tobą kochać przy blasku księżyca.

Uśmiechnęłam się zawiązując szlafrok.

Jungkook - Ej czemu mi to robisz ?

T.I- Musimy kończyć musisz się wyspać na jutrzejszą próbę ..

Spojrzałam na Jungkooka przez ekran, widząc jego rozczarowanie.

T.I-Musimy być profesjonalni, a ty wiesz, jak ważna jest regeneracja.

Jungkook - Tak, masz rację. Ale zawsze trudno mi się z tobą rozstawać, nawet jeśli to tylko na chwilę.

T.I. -To samo mogę powiedzieć o sobie. Ale pamiętaj, że jutro po próbie możemy spędzić razem cały wieczór.

Jungkook - Obiecujesz?

T.I. - Tak, obiecuję. Teraz wyłącz komputer i idź spać. Jutro musisz być w pełni sił.

Jungkook westchnął, ale uśmiechnął się.

Jungkook -Dobrze, dobranoc T.I. Do zobaczenia jutro.

Zakończyli rozmowę, a ja z ulgą opadła na łóżko. Jutrzejszy dzień miał być pełen wyzwań, ale wiedziała, że razem mogą pokonać wszystko.

W następnym rozdziale zobaczymy, jak Jungkook radzi sobie z tęsknotą i jak jego rodzina wspiera go, mimo odległości.

Do zobaczenia wkrótce! 😊✨

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro