Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Powrót do domu i noc pełna czułości

Nie mogłam zasnąć. Myśli o Jungkooku krążyły w mojej głowie, nie dając spokoju. Wstałam cicho, aby nie obudzić dzieci, i podeszłam do okna. Gwiazdy na nocnym niebie wydawały się mrugać zrozumieniem. Wzięłam głęboki oddech i sięgnęłam po telefon.

T.I - Muszę go zobaczyć. Jeszcze raz.

Wybrałam numer Jungkooka, a serce zabiło mi mocniej, gdy na ekranie pojawiło się łączenie. Po chwili jego twarz znów była ze mną, a jego uśmiech rozświetlił ciemność mojego pokoju.

Jungkook - Kochanie? Wszystko w porządku?

T.I - Tak, przepraszam, że dzwonię tak późno, ale... tęskniłam.

Jungkook - Nie musisz przepraszać. Tęsknię za tobą co sekundę, kiedy jestem z dala od domu.

T.I - Wiem, że to może być szalone, ale czy mógłbyś opowiedzieć mi coś, co pomoże mi zasnąć? Twoje historie zawsze miały na mnie uspokajający efekt.

Jungkook - Oczywiście, kochanie. Czy pamiętasz naszą podróż do Jeju? Kiedy spacerowaliśmy po plaży i zbieraliśmy muszelki?

T.I - Tak, to były piękne chwile.

Jungkook - Wyobraź sobie, że jesteśmy tam teraz. Słyszysz szum fal, czujesz ciepły piasek pod stopami, a ja trzymam cię za rękę. Nie ma nikogo wokół, tylko my i gwiazdy nad nami.

T.I - To brzmi cudownie.

Jungkook - I kiedy wrócę, obiecuję, że stworzymy więcej takich wspomnień. Teraz spróbuj zamknąć oczy i wróć do tamtego miejsca w swoich myślach. Ja też będę tam z tobą, w snach.

T.I - Dziękuję, Jungkook. To najlepszy sposób na zakończenie dnia.

Jungkook - Zawsze, kochanie. Dobranoc.

Położyłam telefon obok siebie i zamknęłam oczy, a wspomnienia i słowa Jungkooka otuliły mnie jak kołdra, pomagając mi zasnąć z uśmiechem na ustach.
Nadal nie mogłam zasnąc. W pokoju panowała cisza, przerywana jedynie odgłosem mojego serca, tęsknego za Jungkookiem. Sięgnęłam po telefon i napisałam do niego wiadomość, która miała wyrazić wszystko, co czułam.

Do Kook'i <3:
Króliczku,
to już 2 tygodnie bez Ciebie, a każdy dzień bez Twojej obecności to jak wieczność... Wróć do mnie już z tego USA. Tęsknię.

Wysłałam SMS-a i przytuliłam telefon do serca, wyobrażając sobie, że to Jungkook jest teraz ze mną. W półmroku pokoju, w blasku księżyca, czekałam na odpowiedź, na znak, że on też czuje tę samą tęsknotę.

Minuty ciągnęły się jak godziny, aż w końcu ekran telefonu rozświetlił się, przynosząc odpowiedź.

Od Kook'i<3:
Moja droga,
Każda sekunda bez Ciebie jest dla mnie wyzwaniem. Ale pamiętaj, że nawet najdłuższa podróż kiedyś się kończy. I ja też wrócę, aby już nigdy nie odchodzić. Trzymaj się tam dla mnie.
Zawsze Twój,
Jungkook

Uśmiechnęłam się przez łzy, które pojawiły się w moich oczach. Wiadomość od Jungkooka była jak promień światła w ciemności, przypomnienie, że miłość pokonuje wszystkie odległości. Zasnęłam w końcu, ściskając telefon, a w sercu nosząc nadzieję na rychłe ponowne spotkanie.
Wreszcie nadszedł dzień, na który tak długo czekałam. Dzień, w którym Jungkook miał wrócić do domu. Niebo było bezchmurne, a słońce świeciło jaśniej niż zwykle, jakby samo chciało uczcić ten moment.

T.I - Dzieciaki, tata dzisiaj wraca!

Eun-Ji, Min-ho i Ji-Ho, którzy zwykle o tej porze bawili się w swoim pokoju, natychmiast pobiegli do mnie, ich oczy świeciły się z podekscytowania.

Eun-Ji - Naprawdę? Tatuś wraca?

T.I - Tak, moja mała. Dziś wieczorem będziemy mieli go z powrotem.

Dzień mijał powoli, każda minuta wydawała się godziną. Przygotowałam ulubione dania Jungkooka, a dzieci pomagały mi w dekorowaniu domu. Wszystko musiało być idealne.

W końcu nadszedł wieczór. Usłyszałam dźwięk klucza w zamku i serce zabiło mi mocniej. Drzwi się otworzyły, a Jungkook stanął w nich, uśmiechając się szeroko.

Jungkook - Jestem w domu.

Dzieci rzuciły się na niego z okrzykami radości, a ja stanęłam z boku, obserwując tę piękną scenę. Po chwili nasze spojrzenia się spotkały i Jungkook podszedł do mnie, obejmując mnie mocno.

T.I - Tęskniłam za tobą.

Jungkook - Ja też za wami. Każda sekunda była jak wieczność.

Pocałował mnie delikatnie, a ja poczułam, że wszystkie troski i tęsknoty, które nosiłam w sobie przez te dwa tygodnie, rozpłynęły się w jego ramionach.

Jungkook - Teraz jestem tutaj, z wami. I nie zamierzam nigdzie iść.

Spędziliśmy resztę wieczoru na rozmowach, śmiechu i dzieleniu się wspomnieniami. Był to jeden z tych wieczorów, których nie zapomina się do końca życia. Wieczór, w którym nasza rodzina była wreszcie kompletn
Gdy tylko dzieci zasnęły, zeszłam na dół do salonu. Cisza domu była jak muzyka, która niosła ze sobą obietnicę spokoju. Jungkook stał przy oknie, a jego sylwetka rysowała się wyraźnie na tle nocnego nieba. Odwrócił się, gdy usłyszał moje kroki, a w jego oczach zobaczyłam tęsknotę, która odzwierciedlała moją własną.
Nie zdążyłam nic powiedzieć, gdy podszedł do mnie i przyciągnął mnie do siebie. Jego ręce oplatały mnie mocno, a usta znalazły moje w pocałunku pełnym miłości i tęsknoty, który mówił więcej niż słowa. Jego oddech był ciepły na mojej skórze, gdy wyszeptał mi do ucha, opierając mnie o ścianę.

Jungkook - Tęskniłem za tobą, moja śliczna żono.

Jego głos był miękki, ale pełen emocji, które sprawiły, że moje serce zabiło szybciej. Pocałunek pogłębiał się, a ja pozwoliłam sobie na chwilę zapomnienia, na zatracenie się w jego bliskości.

T.I - Ja też za tobą tęskniłam. Każdego dnia, każdej nocy.

Jungkook - Teraz jestem tutaj, z tobą. I obiecuję, że każda chwila, którą spędzimy razem, będzie nasza.

Oddaliśmy się chwili, pozwalając, aby uczucia, które przez tak długi czas były tłumione przez odległość, teraz wyraziły się w pełni. Była to noc pełna tęsknoty, ale także pełna obietnic i nadziei na przyszłość, którą mieliśmy zamiar razem budować.
Jungkook podniósł mnie delikatnie, a ja owinęłam ręce wokół jego szyi. Jego siła i pewność siebie były pocieszające, a ja pozwoliłam mu prowadzić mnie przez dom, który teraz wydawał się pełen nowej magii. Kiedy przekroczyliśmy próg naszej sypialni, światło księżyca rzucało srebrzyste refleksy na ściany, dodając blasku temu wyjątkowemu momentowi.

T.I - To jak powrót do domu po długiej podróży.

Jungkook - Bo to jest powrót do domu. Do ciebie, do naszych dzieci, do naszego życia razem.

Położył mnie na łóżku, a jego oczy nie odrywały się od moich. Był taki sam, a jednak inny - podróż nadała mu nowej głębi, nowego zrozumienia tego, co najważniejsze.

T.I - Czy podróż zmieniła cię w jakiś sposób?

Jungkook - Każda podróż mnie zmienia. Ale najważniejsze, co się nie zmienia, to moja miłość do ciebie i naszej rodziny.

Jego dłonie były teraz na moich ramionach, a jego dotyk był równie delikatny, jak gdyby bał się mnie zranić. Położyłam swoje dłonie na jego, a nasze palce splecione razem były jak obietnica nierozerwalnego połączenia.

T.I - Obiecujesz, że już nigdy nie zostawisz nas na tak długo?

Jungkook - Obiecuję. Teraz, kiedy już wiem, jak bardzo tęsknię, nie mogę sobie pozwolić na kolejne takie rozstanie.

Z jego słów biła szczerość, a ja wiedziałam, że mogę mu zaufać. Ta noc była nasza, bez trosk i obowiązków, tylko my dwoje, w naszym małym świecie, który tworzyliśmy każdego dnia.

T.I - Kocham cię, Jungkook.

Jungkook - I ja ciebie, teraz i na zawsze.

Zasnęliśmy w objęciach, a sen przyniósł nam spokój i odnowienie, którego tak bardzo potrzebowaliśmy po czasie spędzonym osobno. Była to noc pełna czułości, która na nowo potwierdziła siłę naszej miłości.

Kochani jak myślicie jakie dalsze losy czekają Jungkook'a i T.I . Jungkook szykuje dla niej niespodziankę ciekawe co takiego?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro