Niecierpliwa Chemia
Gdy tylko skończyliśmy, oddechy powoli wracały do normy, a woda wciąż spływała po naszych ciałach, chłodząc rozgrzaną skórę. Poczułam się trochę oszołomiona tym, co właśnie się wydarzyło, ale wiedziałam, że nie mogę się teraz zatrzymać. W końcu, mimo intensywności tego, co działo się pod prysznicem, życie i obowiązki czekały.
Moje ciało wciąż czuło każdy dotyk, każde uderzenie pragnienia, które mnie przepaliło, ale musiałam wrócić do rzeczywistości. Projekt sukienki nie skończy się sam, a klientka na pewno nie będzie czekała w nieskończoność. Choć czuję się jakbym mogła tu zostać z nim na zawsze, muszę się opanować.Spojrzałam na Jungkooka, jego oczy wciąż płonęły tym samym ognistym pożądaniem, ale ja już wiedziałam, że muszę wycofać się, zanim znowu stracimy nad sobą kontrolę. Zaczęłam myć swoje ciało, próbując ochłonąć, ale jego wzrok wciąż mnie palił.
T.I-Muszę skończyć projekt sukienki, bo to ważna sukienka dla klientki.
Moje słowa były chłodne, profesjonalne, ale wiedziałam, że w środku wciąż wrze od pragnienia. Próbowałaś skierować uwagę na coś innego, oderwać się od tego, co działo się między nami, ale w Twoim głosie było słychać, że to nie jest takie proste.
Jungkook- Serio? Naprawdę teraz zamierzasz myśleć o sukience? Po tym wszystkim?
Wiedziałam, że musze wrócić do swoich obowiązków, ale nie mogłam powstrzymać lekkiej frustracji, która narastała we mnie. Byliśmy w tym razem, a teraz nagle miałam zamiar po prostu odejść, jakby nic się nie stało? To mnie tylko bardziej nakręcało, dodawało złośliwości do mojego tonu.
Czułam, jak Jungkook zbliża się do mnie, jego spojrzenie było intensywne, prawie oskarżycielskie. Wiedziałam, że to go wkurza, że teraz chcę się skupić na pracy, ale nie mogłam sobie pozwolić na dalsze przeciąganie tego, nawet jeśli mój umysł i ciało krzyczały, by zostać z nim.
T.I- Tak, serio. Klientka czeka na tę sukienkę, a ja nie mogę jej zawieść. Wiesz, jak to jest, praca to praca.
Starałam się brzmieć spokojnie, jakbym kontrolowała sytuację, ale w środku czułam, jak wszystkie moje postanowienia się kruszą. Jego obecność była zbyt intensywna, zbyt magnetyczna, żeby tak po prostu to zostawić.
MYŚLI JUNGKOOK'A
Nie mogłem uwierzyć, że naprawdę to mówi. Po tym wszystkim, po tym, jak pozwoliła mi w końcu przekroczyć granicę, teraz zamierzała mnie zostawić na rzecz jakiejś sukienki? Serio? Moje ciało wciąż czuło jej dotyk, jej zapach, a ona zamierzała się po prostu oddalić?
Jungkook- Praca to praca, jasne, ale nie sądzisz, że mogłabyś skończyć ten projekt później? Nie oszukujmy się, wiesz, że oboje potrzebujemy jeszcze trochę czasu, żeby się… ochłonąć.
Moje słowa były prowokacyjne, ale wcale nie próbowałem tego ukryć. Chciałam, żeby wiedział, że nie zamierzam jej tak łatwo puścić. Jego dłonie ponownie odnalazły drogę do mojego ciała, a on zaczął delikatnie przesuwać je
po moich plecach, patrząc na mnie z wyzywającym uśmiechem.
Kiedy jego dłonie znowu dotknęły mojej skóry, poczułam jak wszystko we mnie zaczyna się topić. Wiedziałam, że jeśli teraz mu się poddam, cała moja praca może poczekać, ale byłam tak cholernie rozdarta. Miał rację, oboje potrzebowaliśmy jeszcze tego momentu, by naprawdę się ochłonąć, ale czy mogłam sobie na to pozwolić?
T I- Jungkook… Nie ułatwiasz mi tego. Muszę to skończyć, ale… może masz rację, może potrzebujemy jeszcze chwili.
Mój głos był pełen sprzeczności, wiedziałam, że decyzja wisi na włosku. Jego dotyk, jego wzrok, wszystko to mnie przyciągało, a mój rozsądek zaczynał ustępować miejsca czystemu pragnieniu.
Jungkook- Nie musisz się spieszyć, kochanie. Sukienka nie ucieknie, a my… my mamy jeszcze trochę niedokończonej sprawy. Pozwól mi na chwilę zapomnieć o wszystkim, co jest na zewnątrz tej łazienki.
Jego słowa były miękkie, ale jednocześnie pełne determinacji. Wiedziałam, że wystarczy jeszcze jedno dotknięcie, jeszcze jeden pocałunek, bym ponownie zatraciła się w naszej namiętności.
Czułam, jak jego słowa mnie otaczają, jak każdy jego dotyk przypomina mi, co naprawdę chciałam zrobić. Projekt mógł poczekać, teraz liczyła się tylko ta chwila, tylko on i ja, i to, co mieliśmy między sobą. Moje postanowienie zaczynało topnieć, a ja wiedziałam, że nie będzie odwrotu.
Po wyjściu spod prysznica, oboje jeszcze trochę w sobie mieliśmy napięcia, które nie dało się łatwo ukryć. Gdy weszliśmy do mojej pracowni, zdecydowałam się od razu zasiąść przy biurku i wrócić do pracy nad sukienką, mimo że wciąż czułam jego obecność za sobą.
Czułam, jak moje ciało wciąż reaguje na to, co się wydarzyło, ale wiedziałam, że muszę wrócić do rzeczywistości. Praca wciąż była przede mną, a klientka oczekiwała projektu na czas. Wiedziałam, że muszę się skupić, mimo że myśli o Jungkooku i tym, co się między nami działo, wciąż mnie przytłaczały.Usiadłam przy biurku, rozłożyłam materiały i zaczęłam szkicować nowe pomysły. Czułam, jak każda kreska staje się bardziej chaotyczna z każdą chwilą, gdy jego spojrzenie mnie obserwowało. Wiedziałam, że Jungkook nie zamierzał się teraz oddalić, ale jego obecność tylko dodatkowo mnie rozpraszała.
Jungkook- Co ty wyprawiasz? Myślałem, że teraz będziemy mieć chwilę dla siebie, a ty chcesz spędzać czas na rysowaniu jakiejś sukienki? Napisz do tej klientki, że będziesz potrzebować jeszcze trochę czasu.
Jego głos był pełen irytacji, ale w sposób, który mnie prowokował. Wziął łyk wody, rozglądając się wokół, ale wciąż patrząc na mnie z wyzywającym uśmiechem.
Wiedział, że irytuję mnie, ale to było częścią zabawy – wciąż chciał, żebym poczuła, że nie moge mnie tak łatwo zostawić.
Widziałam jego złośliwy uśmiech w lustrze, a jego słowa wcale nie pomagały mi się skoncentrować. W środku czułam, jak każda jego uwaga podsyca we mnie frustrację i pożądanie jednocześnie. Nie mogłam się skupić, gdy jego wzrok był jak ogień, który ciągle mnie podgrzewał.
T I- Jungkook, jeśli teraz nie skończę tego projektu, klientka będzie wściekła, a ja tego nie potrzebuję. Muszę się skupić, a ty… przestań mnie rozpraszać.
Starałam się brzmieć stanowczo, ale moje słowa były nieco łagodniejsze, niż chciałam. Jego obecność sprawiała, że każde wypowiedziane zdanie stawało się mniej przekonujące, mniej pewne.
Jungkook- Serio? Klientka? Myślisz, że ona nie poczeka? No dawaj, to tylko chwila. Pokaż mi, jak bardzo chcesz to skończyć, a ja pokażę Ci, jak bardzo chcę być częścią tego procesu.
Podszedł bliżej, opierając się na biurku i spoglądając na mnie z wyzywającym spojrzeniem. Wziął jeszcze jeden łyk wody, ale jego oczy nie opuszczały mojego ciała, jakby próbował przypomnieć mi, gdzie naprawdę powinno być moje skupienie.
Jego słowa były jak przekleństwo w tej chwili – próbował mnie prowokować, próbował, bym się poddała, bym odłożyła pracę i wróciła do niego. Wiedziałam, że nie mogę się teraz dać złamać, ale jego natarczywość zaczynała być zbyt silna.
T I- Jungkook, ja naprawdę muszę to zrobić. Pracuję nad tym, bo to dla mnie ważne, a jeśli teraz ci się nie podoba, to możesz… po prostu odpuścić. Ja muszę to skończyć.
Podniosłam wzrok, widząc jego wyraz twarzy – pełen złośliwego uśmiechu i oczekiwania. Było jasne, że nie zamierzał mi odpuścić, ale ja starałam się być twarda, mimo że w środku czułam się rozchwiana.
POV JUNGKOOK'A
Czułem, jak moje słowa trafiają w sedno. Wiedziałem, że muszę być bardziej przekonujący, żeby wywołać u niej odpowiednią reakcję. To, co było teraz, było jak gra w kotka i myszkę – ale wiedziałem, że to ja kontroluję zasady.
Jungkook- Dobra, ale wiesz, że będziesz musiała mi coś obiecać. Po skończeniu tej sukienki, obiecaj, że spędzisz ze mną trochę czasu tylko my dwoje.
Moje słowa były pełne wyzwania, ale i pewności siebie. Wiedziałem, że jeśli uda mi się Cię przekonać, będzie to dla nas obu lepsze – zarówno pod względem emocjonalnym, jak i fizycznym.
POV T.I
Jego słowa były jak powiew świeżego powietrza i ostrzeżenie zarazem. Wiedziałam, że jeśli teraz nie ustalę jasnych granic, mogę zostać wciągnięta w coś, co będzie jeszcze trudniejsze do opanowania. Jednak jego wyzwanie sprawiło, że zastanawiałam się, czy naprawdę mogę mu się oprzeć.
T.I- Obiecuję, że po skończeniu sukienki poświęcę Ci czas. Ale najpierw muszę się skupić, dobrze?
Spojrzałam na niego, próbując znaleźć balans między obietnicą a rzeczywistością. Wiedziałam, że to wyzwanie, ale również wiedziałam, że muszę zakończyć tę pracę. Jego obecność była teraz moim największym rozproszeniem, ale jednocześnie źródłem nieoczekiwanej motywacji.
Jungkook nie spuszczał ze mnie wzroku, nawet gdy siedziałam przy biurku, próbując skoncentrować się na projekcie sukienki. Wziął łyk wody, a jego wzrok był pełen rozbawienia i pożądania. Wiedziałam, że jego obecność i sposób, w jaki mnie obserwował, miały na celu jedno rozproszenie mnie.
Jungkook- Nawet jak pracujesz, to wyglądasz kusząco, kochanie.
Jego głos miał w sobie coś złośliwego, a uśmiech, który towarzyszył tym słowom, był pełen pewności siebie. Czułam, jak moje serce przyspiesza, a każda jego uwaga powoduje, że coraz trudniej mi się skoncentrować. Mimo że próbowałam się skupić na pracy, jego obecność i słowa były jak wir, który wciągał mnie do środka.
Próbując zachować profesjonalizm, starałam się zignorować jego uwagi. Jednak jego słowa, choć złośliwe, były również niebezpiecznie kuszące. Wiedziałam, że muszę się skupić na pracy, ale jego widok, jego głos, wszystko to było jak przeszkoda, której nie mogłam łatwo pokonać.
T.I- Jungkook, przestań. Jeśli chcesz, żebym coś zrobiła, daj mi chwilę spokoju. Muszę skończyć to zadanie, a twoje uwagi tylko mnie rozpraszają.
Starałam się brzmieć stanowczo, ale w moim głosie dało się wyczuć nutę frustracji. Miałam ochotę rzucić wszystko i skupić się tylko na nim, ale wiedziałam, że muszę dokończyć projekt, zanim będę mogła się zrelaksować.
POV JUNGKOOK'A
Widziałem, jak jej cierpliwość się kończy, ale to tylko dodawało mi pikanterii. Chciałem zobaczyć, jak długo będzie w stanie wytrzymać pod moim spojrzeniem i uwagami. Wiedziałem, że jej determinacja jest silna, ale chciałem ją testować, chciałem zobaczyć, jak daleko mogę posunąć tę grę.
Jungkook- Kochanie, rozumiem, że musisz pracować, ale to nie zmienia faktu, że jesteś niesamowicie seksowna, nawet gdy jesteś skupiona. Nie możesz się tego pozbyć, bez względu na to, co robisz.
Moje słowa były pełne prowokacji, ale też pełne prawdy. Jej zaangażowanie w pracę było dla mnie bardziej kuszące niż jakiekolwiek ubranie, a jej determinacja sprawiała, że jeszcze bardziej chciałem ją rozproszyć.
POV T.I
Jego słowa były jak ogień, który rozgrzewał mnie od środka. Mimo że próbowałam się skoncentrować, jego obecność była coraz bardziej przytłaczająca. Każdy jego komentarz, każdy jego wzrok był jak przypomnienie, że nie mogę całkowicie uciec od tego, co się między nami działo.
T.I- Jungkook, przestań już. Naprawdę muszę skończyć tę sukienkę. Pracuję nad tym, bo jest dla mnie ważna. Jeśli naprawdę chcesz mi pomóc, daj mi trochę spokoju.
Starałam się utrzymać ton profesjonalny, ale moje słowa brzmiały bardziej jak prośba niż żądanie. W głębi duszy czułam, że każda chwila bez jego uwagi jest dla mnie trudniejsza, ale musiałam wrócić do pracy.
Jungkook- Dobra, dobra. Będę czekać. Ale nie zapomnij, że obiecałaś mi czas dla nas po skończeniu tego projektu. I wiesz, że będę się upierał przy tej obietnicy.
Wziął jeszcze jeden łyk wody, patrząc na mnie z wyzywającym uśmiechem. Wiedział, że teraz musi dać mi trochę przestrzeni, ale także był pewien, że nie zapomni o tym, co obiecałam.
Słuchając jego słów, poczułam, jak każda minuta upływa jeszcze wolniej. Wiedziałam, że muszę skończyć projekt, ale obietnica, którą złożyłam, była wciąż obecna w mojej głowie. Każde spojrzenie Jungkooka, każda jego uwaga przypominały mi, jak bardzo chciałam to zakończyć, ale jednocześnie jak trudne było to do zrealizowania.Z powrotem skupiłam się na sukience, próbując przejść przez każde zadanie z determinacją, ale myśl o tym, co miało nadejść po pracy, była nieodłączną częścią mojego skupienia.
Siedząc na krześle w mojej pracowni, patrzyłem na T.I z złośliwym uśmiechem, próbując ocenić jej poziom frustracji i determinacji. Każde jej ruchy, każde westchnienie były dla mnie częścią gry, w której byłem graczem, a jej reakcje były celem.
POV JUNGKOOK'A
Widziałem, jak bardzo się stara, jak skupia się na projekcie, ale czułem, że moja obecność staje się zbyt intensywna. Chciałem jej trochę ulżyć, ale nie zamierzałem przestać się bawić. Czułem się pełen energii i miałem zamiar wykorzystać ten czas na coś, co również mnie pociągało – siłownię. Miałem nadzieję, że moja propozycja sprawi, że będzie bardziej zdeterminowana, by jak najszybciej skończyć swoją pracę.
Jungkook- Dobra, kotek, skończ tę sukienkę. Ja w międzyczasie pójdę na siłownię. Może jak wrócę, będziesz miała jeszcze więcej ochoty na to, co ci obiecałem.
Moje słowa były pełne złośliwego uśmiechu, ale też zawierały odrobinę prawdy. Wiedziałem, że jeśli pójdę na siłownię, to trochę mnie uspokoi i może sprawi, że nasze wieczorne plany będą jeszcze bardziej intensywne.
Słysząc moje słowa, poczuła mieszankę ulgi i frustracji. Ulga, bo przynajmniej na chwilę przestanie ją rozpraszać, ale frustracja, bo wiedziałem, że teraz ma jeszcze mniej czasu, żeby skończyć projekt.
Moje uwagi były irytujące, ale też pociągające, co tylko dodawało jej motywacji do szybszego dokończenia pracy.
Jungkook- Idę trochę na siłownię kochanie.
T.I- Tak, tak, idź na tę swoją siłownię. A ja postaram się skończyć jak najszybciej. Wiesz, że jak skończę, będziesz musiał się postarać, żeby nie przesadzić ze swoimi oczekiwaniami.
Podziwiałem jej determinację, ale jednocześnie czułem, jak moje własne pragnienia wciąż rosną. Jeśli miałem wrócić do domu po siłowni i zobaczyć ją jeszcze bardziej podekscytowaną, to zdecydowanie warto było na to czekać. Chciałem, żeby czuła moją obecność nawet wtedy, gdy mnie nie było, żeby nie mogła się od niej uwolnić.
Jungkook- Nie martw się, będę wracał w doskonałym nastroju, a ty musisz być gotowa, żeby sprostać moim oczekiwaniom. Zrób wszystko, co możesz, a ja będę czekał z niecierpliwością.
Zaśmiałem się cicho, czując, jak moja energia rośnie. Wstałem z krzesła, przekręciłem głowę w stronę drzwi i ruszyłem w stronę siłowni, myśląc o tym, jak dobrze będzie wrócić, gdy ona będzie gotowa na kolejne wyzwanie.
POV T.I
Obserwowałam, jak wychodzi, czując, że mimo jego słów, czekałam na jego powrót z mieszanką napięcia i ekscytacji. Każde jego słowo i spojrzenie były jak przypomnienie, że mimo mojej pracy, to, co miało nastąpić, wciąż było w mojej głowie. Wiedziałam, że muszę się postarać, by skończyć szybko i dobrze, ale jednocześnie czułam rosnącą chęć na to, co miało nadejść.
Usiadłam z powrotem przy biurku, próbując skoncentrować się na projekcie, ale wiedziałam, że każda chwila spędzona bez niego tylko zwiększała napięcie, które czułam. Mimo że próbowałam trzymać się swojego planu, każde wspomnienie o Jungkooku sprawiało, że praca stawała się trudniejsza do dokończenia.
Kolejny rozdział za nami ✨
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro