Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

45. Łaskawość Saki

Brunet uśmiechnął się na słowa które wypowiedziałaś.
— Tak, tak. — mruknął i przytulił cię do siebie, zamrugałaś zdziwiona oczami. Podniosłaś głowę aby na niego spojrzeć, jedyne co zobaczyłaś to uśmiech na jego twarzy.
— Dazai-san, czemu mnie przytulasz? — spytałaś.
— Bo mam ochotę przytulić takiego słodziaka jak ty. — wymruczał szczelniej cię obejmując, westchnęłaś. Chwilę tak staliście w ciszy, dzieci nawet nie zwróciły na was uwagi bo byli zbyt zajęte zabawą. Patrzyliście na siebie, postanowiłaś że trochę się z nim podrażnisz i musiałaś przyznać że wybrałaś do tego dosyć słabą taktykę. Gdy brunet starał się po raz kolejny cię pocałować po raz kolejny spuściłaś głowę chowając twarz w jego koszuli, uśmiechnęłaś się starając się nie śmiać, miał uroczy wyraz twarzy. Niby zirytowany ale jednak nadal zdesperowany.
— Ugh, mam dość. — mruknął, podniosłaś głowę trochę zdezorientowana i zmarszczyłaś brwi. Puścił cię i podszedł do dzieci, wyglądał na obrażonego. Patrzyłaś chwilę na niego zdziwiona, naprawdę się obraził?
Uznałaś że czas aby dzieciaki wyszły już z wanny więc wyrzuciłaś bruneta za drzwi i pomogłaś dzieciom wyjść. Pomogłaś im się wytrzeć i ubrać w rzeczy które zostawiłam im matka.

Brunet stał z nietęgą miną oparty o ścianę obok drzwi, zamyślił się. Szok jaki doznał Dazai po tym jak nagle drzwi się otworzyły a z nich wybiegła dwójka głośnych dzieci był nie dopisania, sam nie wiedział czy jest zły czy smutny, więc czuł zirytowanie. Za nimi wyszła dziewczyna z uśmiechem i trochę mokrą bluzką. Spojrzała na niego i sama wyglądała na zmieszaną.
— Dzieci będą spać ze mną. — mruknęła, ale widząc jego wzrok odrazu dodała.
— Czy może mam spać z tobą? — spojrzała na niego niepewnie, zmarszczył brwi zastanawiając się.
— Dzieci mogą same spać. — dodał po chwili uśmiechając się, brunetka również się uśmiechnęła i podeszła do niego. Zrzuciła mu grzywkę z oczu i lekko się skrzywiła.
— Będzie trzeba ci ją podciąć, jak dalej tak pójdzie to oślepniesz. — mruknęła na co on się zaśmiał i złapał ją za rękę.
— Aż tak bardzo chcesz dotykać moich włosów? — spytał przykładając sobie dłoń dziewczyny do policzka, ona trochę speszona zabrała dłoń.
— Pójdę ich przypilnować aby zasnęli. — mruknęła idąc do sypialni gdzie aktualnie znajdowały się dzieciaki, Osamu oparł się policzkiem o ścianę i westchnął z uśmiechem, odrazu poczuł się lepiej a wcześniejsze negatywne uczucia zniknęły.
— Urocza~

Usiadłaś na krawędzi łóżka patrząc na dzieci które leżały z zamkniętymi oczami i próbowały zasnąć, gdy myślałaś że już zasnęły wstałaś z łóżka gasząc lampkę która była jeszcze włączona. Wstałaś jednak poczułaś że któreś z dzieci złapało cię za rękaw, spojrzałaś na dzieci i zobaczyłaś przecierającą oczy Saki.
— A ty gdzie będziesz spała? — spytała mała troszkę zaspana.
— W salonie. — odparłaś.
— Z Osamu-kun? — mruknęła, pokiwałaś głową.
— Nie musicie spać w salonie, śpijcie z nami. — mruknęła, uśmiechnęłaś się i położyłaś ją ostrożnie aby nie siedziała.
— Mamy z wami spać? — dziewczynka potwierdziła głową.
— Dobrze, będziemy z wami spać. Zaraz przyjdziemy, zaśnij już. — odparłaś głaszcząc jej włosy, dziewczynka bez żadnych protestów zasnęła. Wzięłaś sobie piżamę i ręcznik po czym udałaś się do łazienki i zostawiłaś tam rzeczy. Wróciłaś do salonu i wystawiłaś tylko głowę.
— Dazai-san, dziękuj dzieciom. Pozwoliły ci z nami spać. — mruknęłaś, brunet spojrzał na ciebie.
— Idę się umyć a ty popilnuj chwilę dzieci żeby się nie obudziły. — dodałaś wracając w stronę łazienki jednak cofnełaś się do wcześniejszego miejsca i ponownie wystawiłaś głowę mówiąc.
— I nawet nie waż mi się stać pod drzwiami czy podglądać bo wtedy mocno oberwiesz, zrozumiałeś? — brunet pokiwał głową na co się uśmiechnęłaś.
— Ok. — mruknęłaś idąc w końcu do łazienki gdzie się ogarnęłaś.

_
Dzień dobry ^^

No cóż zaczyna się kolejny tydzień i tym razem maraton będzie z opowiadania z Levim "Silence". Bardzo zapraszam bo pewnie pare czytelników stąd może potwierdzić że jest dosyć inne (':

Więc miłego tygodnia i do zobaczenia za tydzień! <33

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro