Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4


D: cześć

*Asia milczy*

D:Możesz mi w końcu powiedziec co sie stało? Od  tygodnia się do mnie nie odzywasz?

A: NIC.

D: Jasne.

*Nagle włazi gościu  z książką*

T: Dzień dobry, przepraszam  za spóźnienie.

*podaje ręke dracze

T: Andrzej Mierzejewski, witam tłumacz języka kobiecego.

T: Ulala ulala, ale ja widzę,że u małżonki to duży foch.

D: A po czym pan poznał?

T: No chawtuje bez nitki.

D: Wie pan, no od tygodnia nie możemy sie porozumieć.

T: Już chwileczkę, ja sobie tylko sudoku otworzę tam, gdzie skończyłem. Proszę sobie normalnie rozmawiać z małżonką.

D: Możesz wreszcie powiedzieć  co sie stało?

A: Nic.

T: Myślałm, że mnie kochasz. Jak mogłeś mi to zrobić?!

A: wzdycha*

D: A co ja ci takiego zrobiłem?

A: Domyśl się.

T: Na weselu Tomka gapiłeś się  w dekolt druchny! Ty zboku!

D: Wesele Tomka? Ale to było 3 lata temuci ty sobie teraz o tym przypomniałaś?

A: Czyli to jest moja wina?!

T: Przypomniałam sobie, bo sie nie mieszcze w sukienkę z tamtego  wesela *szlocha*

D: No przecież zaraz wejdziemy w samochód i kupimy ci tą nową sukienkę.

A: No dobrze możemy kupić, ale to wogóle  nie o to chodzi.

T: Jest jest! Urobiłam go!
Tylko tydzień! Jestem coraz lepsza, jestem coraz lepsza!

D: To o sukienkę chodziło?

T: No, a co judo?

D: Przecież mogła baba normalnie powiedzieć.

T: W tedy by nie była babą.

D: Pan jest rewelacyjny. Świtnie rozumie kobiety.

T: O nie nie nie, ja ich nie rozumiem  tylko wiem co mówią. To jest różnica.

D: Jutro jest niedziela?

A: Tak, kochanie.

T: Co żeś ty już i z kim wymyślił?

D: Może ja bym z kolegami na ryby pojechał.

A: Oczywiście kochanie. A ty wiesz, że już ci chaczyki przychotowałam.

T: No moje oko zderzak, reflektor i błotnik.

A: A wspominałam, że piwko sie chłodzi?

T: Chwila..musze sięgnąć  do literuty. Skubana dobra jest.
I pęknięcie popszeczne szyby czołowej.

D: Skasowałaś mi auto?!

A: Ten głupi samochód sam sie zepsół.

T: Bo te pedały są tak blisko siebie..

D: I teraz moja wina?

T: Tak powinien  pan przeprosić.

D: Przepraszam.

A: No.. hahahaha.. uu...

D: Ona tak godzinami potrafi

T: Nie nie nie, nie bagatelizujemy tego.
Wzdechy, ochy i achy też coś oznaczają u kobiet.

D: Nie no może rzodkiew sie jej odbija.

A: Co

T: Mogłam za Ciebie nie wychodzić .

D: Zadanie na ten temat mamy podobne.

D: Pan patrzy * udaje zdychającego łosia*

----------------

Dalej mi się nie chce XD
To z kabaretu Smile
,,Tłumacz języka kobiecego"

Polecam i pozdrawiam Asie moją przecudowną  i wszechwiedzacą mamę ♡

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro