Rozdział 5 ~ Wyłączyłam moje uczucia, bo tak jest łatwiej...
Pov. [T/I]
Mój kochany Yoongi, pamiętam Cię... Przypomniałam sobie wszystko, przez ten pocałunek... Kocham Cię...
Niestety jak dotarły do mnie obrazy, wszystkiego dobrego między nami, zobaczyłam też to, że wytwórnia nie zgadzała się na nasz związek. Co z tego, że przypomniałam go sobie, jak nie mogę z nim być?!
Jednak chwilę później dalej pozwalałam się całować, a on westchnął, schodząc ustami na moją szyję. Wiedziałam, że to nic dla niego nie mogło znaczyć. Po tym jak powiedziałam, iż to nie ma sensu bo go nie pamiętam uważałam, ze on już nic do mnie nie mógł czuć. Jednak pożądanie było na tyle silne, że zamknęłam oczy i pozwoliłam mu na wszystko co robił. Jego dotyk, doprowadzał mnie do szaleństwa.
- Maleńka, czemu mnie nie odtrącasz? Ty nie jesteś taka, zawsze myślisz sercem... - powiedział i na niego spojrzałam.
- Ja... wyłączyłam moje uczucia, bo tak jest łatwiej... - skłamałam, patrząc mu prosto w oczy.
Yoongi westchnął z rezygnacją. Jego usta znów pocałowały moje, a dłonie znalazły się na moich odkrytych plecach. Przycisnął mnie do siebie. Gdy po chwili się odsunął, spróbowałam złapać oddech. Wtedy chłopak spojrzał w moje oczy. Potem pomógł mi założyć płaszcz, po czym chwycił za dłoń i pociągnął w stronę wyjścia. Na zewnątrz skierował się do ulicy i zatrzymał wolną taksówkę. Wsiadłam, kiedy otworzył dla mnie drzwi. Gdzie on mnie, do cholery zabiera?!
Gdy podał adres taksówkarzowi, dalej nie wiedziałam gdzie jechaliśmy. Po dwudziestu minutach okazało się, że zabrał mnie do swojego apartamentu, który kupił podczas przerwy zespołu w karierze. Przełknęłam ślinę, kiedy w windzie poczułam jego oddech na mojej szyi, gdy się zbliżył. Znowu oddychałam nieregularnie. Jego usta dotknęły mojej skóry, a ja odleciałam. Stałam oparta o lustro i cicho pojękiwałam.
Kiedy drzwi się otworzyły, weszliśmy od razu do mieszkania. Penthouse?! Kurde! Tu jest pięknie...
Mimo półmroku widziałam wiele. Było to bardzo eleganckie mieszkanie. Miałam ochotę je obejrzeć dokładniej, ale nie było mi to dane. Yoongi zdjął ze mnie torebkę i płaszcz. Zaraz potem wziął za rękę. Gdy spojrzałam mu w oczy, zapomniałam o całym świecie. Zaraz pociągnął mnie w głąb, a ja szłam za nim, dalej patrząc w jego cudowne oczy.
Weszliśmy do pokoju, gdzie stało ogromne łóżko. Domyśliłam się, że to jego sypialnia. Kiedy zaświecił światło ogarnęła mnie nagła potrzeba, by sprawić mu przyjemność, której nigdy nie zapomni. Spojrzeliśmy znowu na siebie. Wtedy rozpięłam suwak sukienki, która chwilę później leżała u moich stóp. Ja stałam przed raperem, w samej bieliźnie i szpilkach. Dosłownie pożerał mnie wzrokiem. Ruszyliśmy jednocześnie. Jednak to ja pierwsza wykonałam ruch.
Posadziłam go na brzegu materaca i przejechałam dłońmi po jego udach, klękając przed nim. Jego oczy się rozszerzyły. Gdy moje palce zaczęły rozpinać mu spodnie, Suga mnie zatrzymał. Spojrzałam na niego.
- Nie musisz tego robić - szepnął.
- Ale chcę - odpowiedziałam, również szeptem.
Wtedy on nic już nie mówiąc, przejechał palcem po moich ustach, a ja je uchyliłam. Uśmiechnął się. Musiałam przyznać, że brakowało mi tego widoku.
Patrząc w kocie oczy, mojego ukochanego, wyjęłam koszulę z jego spodni i zaczęłam rozpinać guziki. Po chwili wylądowała na podłodze, a ja dotknęłam nagiej klatki piersiowej Sugi. Muszę się pilnować, by nie poznał się, że kłamałam o moich uczuciach.
Zjechałam powoli dłońmi do spodni rapera, cały czas nie odrywając od niego wzroku. Teraz rozumiem, dlaczego miałam poczucie, że mi czegoś brakuje oprócz pamięci. Choć rozum nie pamiętał miłości do Yoongi'ego, serce tak.
Kiedy udało mi się rozpiąć jego dolne ubranie, Suga wstał, a ja zdjęłam je z niego. Przez co został, tylko w czarnych bokserkach. Przygryzłam wargę, widząc to oczywiste wybrzuszenie. Zapomniałam, o jego rozmiarze...
Yoongi nagle się nachylił i podniósł moją twarz za podbródek, przez co oderwałam wzrok od jego przyrodzenia. Od razu mnie pocałował, nie dając czasu na reakcję. Odwzajemniłam to, a on dotykał czule mojego policzka. Kurde, jest cudowny...
Gdy raper zakończył pocałunek, przejechałam palcem pod gumką od jego bielizny, na co wciągnął gwałtownie powietrze patrząc na mnie. Zsunęłam jego bokserki, a wtedy chłopak znów usiadł. Zaraz dotknęłam jego członka. Suga przygryzł wargę, a ja zaczęłam go pieścić dłonią.
Robiłam to jakiś czas, nie odrywając wzroku od oczu Yoongi'ego. Kiedy na jego twarzy pojawił się wyraz rozkoszy, nachyliłam się i zaczęłam wsuwać jego przyrodzenie do ust, przez co usłyszałam zadowolony pomruk Sugi.
Wiedziałam, że nie będę w stanie wziąć całego, jednak chcąc dać raperowi jak największą przyjemność, wsunęłam najgłębiej jak się dało, reszty dotykając dłonią. Kilka chwil później Yoongi zaczął pojękiwać, więc przyspieszyłam. Zaraz doszedł w moich ustach, z głośnym jękiem, który mi się spodobał.
Zlizałam wszystko i patrząc w zamglone oczy rapera, połknęłam. On ponownie, przejechał palcem po moich ustach i powiedział:
- Jesteś niemożliwa... - jego głos był bardzo zachrypnięty, przez co przeszły mnie dreszcze.
Gdy on to zauważył, rzucił mi łobuzerski uśmiech. Oszaleję przez to. Suga uspokajał swój oddech, a jak mu się to udało, podał mi butelkę wody, którą miał przy łóżku. Kiedy po nią szedł, myślałam, że dostanę zawału, widząc jego nagie, zgrabne pośladki. Kurde...
Napiłam się, dziękując i wstałam. Wtedy wzrok Yoongi'ego zawiesił się na moim ciele, aż dostałam gęsiej skórki. Oddałam chłopakowi butelkę, a on zamiast ją odstawić, rzucił na podłogę i zbliżył się. Objął mnie w talii i pocałował.
Jego dłonie gładziły moje ciało, co powodowało kolejne fale dreszczy, ale Suga nie zwracał na to uwagi, albo robił to specjalnie. W tamtej chwili nie zastanawiałam się nad tym. Raper dalej całując, poprowadził mnie do łóżka, gdzie posadził i teraz on klęknął przede mną.
Podniósł moją lewą nogę i zdjął jedną ze szpilek. Potem to samo uczynił z drugą. Następnie wstał i nachylił się nade mną, czym sprawił, że się położyłam. Jego usta, chwilę później, pocałowały moje, a ja wsunęłam dłonie, w cudownie miękkie włosy rapera.
Mruknął z zadowoleniem, a ja poczułam, jakby to była wspaniała melodia, dla mojego serca, które jeszcze bardziej przyspieszyło. Suga uniósł mnie delikatnie i jedną ręką rozpiął mój stanik, który od razu znalazł się, na podłodze, a Yoongi dalej całował moje usta.
Zaraz jednak, zszedł pocałunkami na szyję, przez co po chwili zaczęłam pojękiwać. Niedługo potem, jego usta, znalazły się niżej i objęły, jeden z sutków, który zaczął ssać, a ja wygięłam się w łuk. Wtedy Yoongi zdjął moje majtki, a za moment usłyszałam szelest opakowania od prezerwatywy.
Cholera, kiedy on ją wyjął?! Gdy prawdopodobnie zakładał zabezpieczenie, przeniósł się jednocześnie na drugi sutek i teraz jego, pieścił językiem. Moje jęki stawały się, coraz głośniejsze.
Zaraz Suga, znów skrzyżował ze mną spojrzenia, po czym owinął sobie w pasie, moją lewą nogę i wszedł we mnie, powoli. Westchnęłam, a wtedy raper zaczął się poruszać. Robił to miarowo, cały czas patrząc mi w oczy i uderzając w mój najczulszy punkt, przez co szybko odczułam, że się zbliżam. Wtedy chłopak się odezwał, zaskakując mnie.
- Tak Ci dobrze, maleńka? - jego głos, brzmiał tak męsko, że nie zdołałam odpowiedzieć.
Poczułam, że moje ciało wypełnia to przyjemne uczucie orgazmu i me myśli odpłynęły, a ja zamknęłam oczy, oddając się, tej rozkoszy. Yoongi, pocałował moje usta i dalej poruszał się, aż sam doznał spełnienia.
Kiedy to się stało, odczułam na sobie jego ciężar. Nie odniosłam wrażenia, że mnie przygniata, miałam ochotę jeszcze bardziej go do siebie przygarnąć, ale ostatkami sił obroniłam się przed tym. Muszę być twarda. Nie mogę mu okazać, żadnych głębszych uczuć.
Suga odsunął się i położył obok. Kiedy nam obojgu, unormowały się oddechy, chłopak uniósł się, ucałował mój policzek i wstał. Skierował się do łazienki, z której za chwilę wrócił z czystym ręcznikiem, mówiąc, że mogę wziąć prysznic.
Podziękowałam, po czym ruszyłam zrobić co mi zaproponował. Po kwadransie owinięta w ręcznik, wróciłam do sypialni rapera. Ten podał mi swoją czystą, białą koszulkę i sam poszedł do łazienki. Ja założyłam ubranie i ogarnęłam pokój, między innymi kładąc nasze ciuchy, poskładane na szarym fotelu, stojącym w rogu.
Potem usiadłam na skraju łóżka i czekałam, na powrót Sugi. Kilka minut później, zjawił się. Był odświeżony, z mokrymi włosami, które sprawiały, że znów czułam się podniecona. Starając się to opanować, spojrzałam mu w oczy. Raper bez słowa, podał mi rękę.
Gdy wstałam odsunął kołdrę i zaprosił gestem, bym się położyła. Kiedy to zrobiłam on dołączył, obejmując mnie. Było wspaniale, tak wtulić się w jego ciało, przez co zasnęłam kilka minut później.
*
Rano, gdy się obudziłam, Yoongi dalej mnie obejmował. Uśmiechnęłam się. Wygląda tak spokojnie. Po chwili chwyciłam telefon Sugi i sprawdziłam godzinę. Była 9:48. Może nie obrazi się, jak zrobię śniadanie. Wysunęłam się delikatnie, z jego ramion i wstałam.
Koszulka, którą pożyczył mi chłopak, sięgała do połowy ud, więc nie myśląc o ubieraniu, poszłam prosto do kuchni. Pomieszczenie było jasne, w odcieniach bieli i szarości.
Wzięłam swój telefon z torebki i włączyłam po cichu, muzykę. Miałam ochotę zrobić bibimbap, dlatego sprawdziłam zawartość lodówki, gdzie znalazłam co potrzebne. Po pół godzinie, danie było prawie gotowe, więc włączyłam ekspres. Wtedy poczułam dłonie rapera, na mojej talii. Obrócił mnie do siebie.
- Cześć - rzucił, zachrypniętym głosem, po czym pocałował moje usta.
Ja zaskoczona, odwzajemniłam to, jednak po chwili delikatnie się odsunęłam. To nie jest dobry pomysł. Sama przecież, powiedziałam mu, że nic nie czuję, a poza tym nie ma sensu niczego zmieniać, bo wytwórnia się nie zgadza, byśmy byli razem.
Na szczęście raper, nie wyglądał, jakby był smutny, lub coś podejrzewał. Cmoknął mój policzek i zaraz zobaczyłam, jak nakrywał do stołu. Ja chwilę potem, podałam jedzenie i kawę, a wtedy usiedliśmy naprzeciw siebie.
Obawiałam się, że będzie niezręcznie, ale nie było. Yoongi zaczął rozmowę, o weselu, na które razem się wybieraliśmy. Opowiedziałam raperowi, o mojej sukni. Potem razem posprzątaliśmy.
Suga pożyczył mi, jakieś ubrania i zamówił taksówkę. Gdy byłam gotowa, odprowadził mnie do drzwi, gdzie pocałowałam go w policzek, po czym wyszłam, widząc jeszcze, jego nieziemski uśmiech.
Pov. Yoongi
Kiedy moja cudowna [T/I], opuściła mieszkanie, próbowałem doprowadzić do ładu, swoje myśli, na temat minionej nocy.
Kurwa, to co się wydarzyło, spowodowało, że jeszcze bardziej ją kocham, jeśli to w ogóle możliwe. Rozkosz, jaką mi dała, będę pamiętał, za każdym razem, gdy na nią spojrzę.
Zaraz przypomniało mi się, jej zachowanie z rana i to co powiedziała mi, na temat swoich uczuć.
Coś mi mówi, że to nie do końca prawda. Dodatkowo, to jak mnie odepchnęła, gdy ją pocałowałem, też mi daje do myślenia. Choć wszystko utrudnia fakt, że niczego nie pamięta, to jednak w jej pocałunkach, wyczuwałem, że na nią one też działały.
Postanowiłem ubrać się i popracować chwilę w studiu, dlatego ruszyłem do sypialni.
Pov. [T/I]
Kiedy dotarłam do siebie, przebrałam się i pojechałam do teatru, skąd wróciłam godzinę później. Zjadłam obiad i usiadłam do kalendarza. Jednak moje myśli ciągle błądziły po zeszłej nocy, przez co, nie mogłam w ogóle się skupić.
Nikt nie może się o tym dowiedzieć, bo będą problemy z wytwórnią, a ja nie chcę stracić tej pracy. Gdy ponownie starałam się, skupić uwagę na planowaniu, zadzwonił mój telefon, który od razu odebrałam.
- Tak, Joon?
- Hej [T/I], jesteś u siebie? Mógłbym przyjechać? - zapytał.
- Jasne, zapraszam - odpowiedziałam od razu.
Uprzedził, że będzie za pół godziny i rozłączyliśmy się. Odłożyłam kalendarz i poszłam do kuchni. Poszukałam w szafce ciasteczek z czekoladą, które lubił lider i naszykowałam ekspres, który włączyłam, pięć minut, przed jego przyjazdem.
Kiedy wpuściłam Namjoon'a, wróciłam, by nalać kawy. Kubki zaniosłam do salonu, zapraszając tam gościa. On od razu przeszedł do sedna, prosząc, bym opowiedziała dokładnie, czego dowiedziałam się od Niny. Zrobiłam to.
Lider wysłuchał tego spokojnie. Potem powiedział, że musi to przetrawić, a wtedy porozmawia, z moją przyjaciółką. Przy takim obrocie sprawy, nie radziłam mu nic.
Tuż przed wyjściem chłopak zapytał co u mnie, a ja przypomniałam sobie noc spędzoną u Sugi. Zrobiło mi się gorąco, ale nie zamierzałam nic mówić na ten temat. Rzuciłam, że radzę sobie i Namjoon wyszedł.
Chciałam się wcześniej położyć, więc ruszyłam pod prysznic, jednak zatrzymał mnie dzwoniący telefon. Odebrałam, widząc na wyświetlaczu Jinnie.
Najstarszy zaproponował, bym jutro rano go odwiedziła. Z Changsun'em mam się spotkać o 15, więc nie widzę problemu. Oznajmiłam Jin'owi, że pasuje mi o 10. Potwierdził, że jemu też i po życzeniu sobie dobrej nocy, rozłączyliśmy się.
Wtedy wzięłam szybki prysznic i położyłam się.
*
Wstałam o 9, bo nie musiałam dzisiaj jechać do teatru. Zjadłam śniadanie i pojechałam do Jina. Wyściskał mnie, jakbyśmy nie widzieli się, przynajmniej miesiąc. Było mi bardzo miło.
Zaczęliśmy od kawy i pogawędki, co u którego z nas słychać. Oczywistym było, że nic o nocy u rapera, nie powiedziałam. Pół godziny później, chłopak zaprowadził mnie do kuchni, gdzie pokazał kilka trików i potraw koreańskich.
Przed 13, wróciłam do mieszkania i przebrałam się, na spotkanie z Lee. Pojechałam do jego domu. Po przywitaniu, mężczyzna zapytał, czy coś zjem, a mimo, iż próbowałam potraw, podczas uczenia się ich, byłam głodna, więc zgodziłam się, dołączyć do niego.
Changsun podał tangsuyuk z makaronem ramen. Bardzo mi smakowało takie połączenie.
Po obiedzie, usiedliśmy na kanapie i mężczyzna zapytał co postanowiłam w sprawie wystąpienia w jego teledysku. Muszę przyznać, że nie myślałam w ogóle o tym. Lee powiedział, że tak naprawdę mojej twarzy nawet nie będzie widać. Gdy to usłyszałam, nie miałam już oporów i zgodziłam się. Zdjęcia miały się zacząć, w przyszłym tygodniu.
Po 18, wróciłam do mieszkania, gdzie zrobiłam małe porządki i położyłam się spać.
***
Kolejne dni następujące po sobie, były pełne zajęć i innych spraw. W międzyczasie, będąc samej w mieszkaniu, projektowałam ubrania. Zaczęłam częściej jeździć do wytwórni, bo było dużo do załawienia przed powrotem chłopaków.
Dalej nikomu nie powiedziałam o tym, że odzyskałam wspomnienia. Nie wiedziałam, jak to zrobić, a dodatkowo bałam się, że Yoongi znów będzie chciał być ze mną, a ja nie chciałam problemów.
Zadziwiająco, po tamtej cudownej nocy, którą spędziłam w jego ramionach, nie było między nami ani grama niezręczności, a nawet zbliżyliśmy się do siebie. Spędzaliśmy więcej czasu ze sobą, ale tylko na stopie przyjacielskiej. Żadne nie poruszało tematu, tej szalonej nocy. Tak było dla mnie lepiej.
Któregoś dnia, jedliśmy razem lunch. O 13, zaczęłam się zbierać, bo tego dnia, miały być nagrywane sceny ze mną, do teledysku Changsun'a.
Wyszłam z raperem z restauracji i chciałam złapać taksówkę, ale zatrzymał mnie jego głos:
- Zawiozę Cię - spojrzałam na niego.
Po chwili kiwnęłam głową, dziękując z uśmiechem. Suga także posłał mi uśmiech i poszliśmy do jego auta. Otworzył mi drzwi i wsiadłam, po czym on zajął miejsce i ruszyliśmy.
Na miejsce dojechaliśmy po czterdziestu minutach. Byłam w dobrym humorze, przez rozmowę z raperem podczas jazdy. Może zaproszę go, by wszedł ze mną? Jak pomyślałam, tak zrobiłam.
Kilka minut później, byliśmy w środku. Lee przywitał się z nami i zostawiłam ich samych, by się przygotować. Zajęło to, prawie godzinę.
Gdy weszłam znów do studia, Changsun mnie skomplementował, a Yoongi tylko stał i patrzył. Cholera, myliłam się, on dalej coś do mnie czuje. Jego spojrzenie wyrażało tak ogromne uczucie, podziw i pożądanie, że poczułam się nieswojo.
Moje policzki zaczęły parzyć, więc odwróciłam się, w drugą stronę, by raper nie zauważył rumieńców. Moje serce waliło, w zawrotnym tempie. Kurde, jak się nie uspokoję, Yoongi się zorientuje.
Wzięłam dwa większe oddechy i podeszłam do Lee, by powiedział mi, co i jak miałam robić. Choć to były tylko trzy krótkie sceny, to okropnie się stresowałam.
Changsun spojrzał na mnie z troską i zaraz podeszliśmy do reżysera. Ten od razu ustawił mnie i zaczęliśmy nagrywać. Po kilku minutach, dołączył do mnie Lee i dotknął mojego policzka.
Pov. Yoongi
Stałem w studiu, gdzie Lee Changsun, nagrywał swój teledysk. Przyglądałem się, jak [T/I] wykonuje, wszystkie polecenia reżysera. Miałem wrażenie, że jest stworzona do tego. Nie mogłem oderwać wzroku.
Kiedy jednak, Lee do niej podszedł i zaczął odgrywać swoją rolę, wkurwiłem się. Wiedziałem, że on był doskonałym aktorem, ale czułość, z jaką dotykał policzka dziewczyny, wyprowadzała mnie z równowagi.
Zaciskałem pięści i z całych sił próbowałem wybić sobie z głowy myśli, by podejść tam i odepchnąć go, po czym porwać [T/I].
Na szczęście, po około godzinie reżyser ogłosił, że mają wszystkie sceny, z jej udziałem. Wtedy się rozluźniłem. Dziewczyna poszła do garderoby się przebrać, a ja pierwszy raz, odkąd tu weszliśmy, usiadłem i patrzyłem na drzwi, za którymi zniknęła.
Pov. [T/I]
Ogarnęłam się szybko i wyszłam do Sugi. Ten wydawał się, jakiś zdenerwowany, ale nie miałam pomysłu, dlaczego. Chyba go nie będę pytać, bo może mi się nie spodobać odpowiedź.
W milczeniu dojechaliśmy, pod mój budynek. Podziękowałam raperowi i weszłam do mieszkania, gdzie zajęłam się, planowaniem kolejnych dni.
***
Kiedy wyszło video z Lee, zaczęłam obserwować, co działo się w sieci. Opinie ludzi, były bardzo różne. Od przychylnych, do tych niezbyt miłych.
Nie przejmowałam się tym, do czasu, kiedy znalazłam komentarze, w których fani pisali, że widzieli mnie kiedyś chyba z Sugą w restauracji. Rany, jak to się stało?
Przeszukiwałam internet i trafiałam, na coraz gorsze słowa. Większość fanów pisała, że na pewno nie jestem odpowiednia, dla rapera itd. Choć trafiały się też takie, w których ludzie uważali, że to Yoongi powinien decydować z kim będzie szczęśliwy, nie fani.
Mnie jednak podłamały te złe opinie i nie myślałam, o tych dobrych.
Pewnego dnia powiedziałam o tym raperowi. Widać było, że był zły i nie spodobało mu się to. Trochę pożałowałam, że nie zachowałam tego dla siebie. Na szczęście Yoongi, dał się przekonać, by nic w tej sprawie nie robić.
***
Jakoś tydzień, przed weselem kuzynki Junghyun'a, Kookie miał spędzić u mnie cały weekend. W piątek po południu, zrobiłam porządki. Chłopak miał przyjechać o 19.
Przygotowałam dla nas szybką kolację. Jak zjedliśmy Jungkook uparł się, bym przed seansem filmowym, pierwsza wzięła prysznic. Zgodziłam się i poszłam do łazienki.
Po kwadransie przebrana w piżamę, wróciłam do salonu i zamarłam. Zobaczyłam, że maknae oglądał mój szkicownik z projektami ubrań. Cholera, zostawiłam go wczoraj na półce, pod stolikiem kawowym.
Chłopak mnie zauważył i speszył się. Podeszłam powoli i wzięłam od niego blok.
- Przepraszam, nie chciałem być wścibski, ale jak zajrzałem, nie mogłem przestać oglądać. Te projekty są genialne. Dlaczego nic nie powiedziałaś? - rzucił JK.
Chwilę się zastanowiłam nad odpowiedzią, po czym powiedziałam:
- Sama nie wiem, może chciałam... być z nich bardziej zadowolona.
Potem podziękowałam chłopakowi, za komplement i schowałam mój szkicownik, w sypialni.
Gdy on wziął prysznic, usiedliśmy przytuleni na kanapie. Oglądaliśmy thriller "Hush" i popijaliśmy piwo. Byłam zadowolona, że chłopak spędzał ze mną czas, jak z przyjaciółką i niczego nie próbował.
Po seansie, poszliśmy do sypialni, gdzie zasnęliśmy prawie od razu, gdy się położyliśmy.
*
Następnego dnia Jungkook zabrał mnie na wycieczkę poza miasto, gdzie fajnie spędziliśmy czas. Ogólnie cały weekend, był bardzo miły.
Na szczęście maknae, nie poruszał więcej tematu, moich projektów, choć zapytał czy mogłabym czasem, pokazać mu je, na co się zgodziłam.
***
W dniu, kiedy z Yoongi'm jechaliśmy na wesele, szykowałam się, już od 7. Uroczystość zaczynała się o 12. Wesele miało potrwać do następnego poranka, ale Państwo młodzi, wynajęli dla wszystkich pokoje, w pobliskim hotelu.
Umówiłam się z raperem po 10, byśmy na spokojnie dojechali. Spakowałam sobie piżamę i jakieś ciuchy na powrót, oraz inne potrzebne rzeczy.
Sukienkę zapakowałam do pokrowca, by przebrać się na miejscu. Ciekawe, jak Yoongi zareaguje, widząc mnie w tym stroju?
Chłopak przyjechał, jak ustaliliśmy. Poczęstowałam go kawą, w jednorazowym kubku, za co podziękował. Potem zabrał moją torbę, a ja pokrowiec z suknią i wyszliśmy, zamykając moje mieszkanie.
Droga zajęła nam trochę ponad godzinę. Junghyun, który witał gości, zaprowadził nas do pomieszczeń, gdzie mieliśmy się przebrać. Mi zajęło to kwadrans.
Kiedy wyszłam i zobaczyłam Yoongi'ego, w ciemnym garniturze i muszce, wstrzymałam oddech. Rany, zaraz oszaleję, on wygląda strasznie seksownie.
W momencie, gdy raper mnie zauważył, jego wyraz twarzy, momentalnie się zmienił. Kurde, znowu widzę w jego wzroku, uczucie jakim mnie darzy. Mój oddech zaczął przyspieszać, a Suga ruszył w moją stronę.
- Jesteś przepiękna - szepnął, gdy znalazł się, obok mnie.
Zatraciłam się na chwilę, w jego oczach. Kiedy sobie przypomniałam, co mu powiedziałam o swoich uczuciach, otrząsnęłam się i podziękowałam. Podał mi ramię, a jak je chwyciłam, poszliśmy na uroczystość.
*
Podczas wesela, siedzieliśmy obok Junghyun'a i Sooji. W pewnym momencie, gdy chłopaki, gdzieś zniknęli, przyjaciółka nachyliła się i szepnęła:
- Chyba zostaniesz ciocią - spojrzałam, na jej uśmiechniętą twarz.
Ona mówi poważnie? Jest w ciąży? Dopytałam ją o to, a ona potwierdziła, kiwając głową. Rzuciłam się, by ją tulić i obie się zaśmiałyśmy.
Wtedy wrócili panowie i zaczęli nas obserwować. Kiedy się odsunęłyśmy, mój przyjaciel zapytał swojej dziewczyny, czy już wiem. Pokiwała głową.
Suga patrzył na nas, z zastanowieniem na twarzy, więc powiedziałam mu, a on pogratulował parze. Potem ja uściskałam Junghyun'a. Widać było, że się bardzo z tego cieszył.
Po tej wymianie zdań, chłopcy zaprosili nas do tańca. Kiedy byłam już na parkiecie z Yoongi'm, utwór się zmienił na wolniejszy, a ja spojrzałam na rapera, lekko speszona. On bez słowa, przyciągnął mnie do siebie.
Po chwili wsunęłam mu ręce, na ramiona. Moje serce zaczęło wariować, ale liczyłam, że Yoongi tego nie słyszał. Cudownie się czuję. Chciałabym móc, być z nim. Wtuliłam się w jego ciało, przez co westchnął, ale starałam się, o tym nie myśleć.
Po skończonym tańcu, wypiliśmy kilka kolejek soju, z Junghyun'em, bo Sooji nie piła.
Po północy, zaczynałam się czuć trochę podpita. Moi przyjaciele, byli znowu na parkiecie, a Yoongi poszedł do toalety, więc siedziałam sama, przy stoliku.
Nagle na drugim końcu sali, zobaczyłam Jeongguk'a i zamarłam. Nikt nie wie, że odzyskałam wspomnienia, ale... nie chcę z nim rozmawiać, nawet przebywać. Wzdrygnęłam się, a wtedy on spojrzał w moją stronę.
Jego oczy się rozszerzyły i ruszył do mnie. O nie, nie... nie... proszę, zatrzymaj się. Zdenerwowałam się bardziej i mój oddech przyspieszył, a serce waliło, jak oszalałe ze strachu.
Gdy mój były porywacz, znajdował się, jakieś dwa metry ode mnie, jego widok, przesłoniło mi, jakieś ciało. Yoongi. Rzeczywiście, jest jak mój rycerz. Odrobinę się rozluźniłam. Wtedy raper się odezwał:
- Nie zbliżaj się do niej, bo nie ręczę za siebie - rzucił.
Dotarło do mnie, że powinnam coś powiedzieć, ale nie musiałam, bo zjawił się Junghyun. Złapał brata za ramię i odciągnął. Gdy odchodzili, usłyszałam:
- Mówiłem, byś nie szukał z nią kontaktu. Nieważne, co chciałeś zrobić. Po prostu daj jej spokój.
Zaraz Yoongi, odwrócił się do mnie i usiadł na krześle obok. Na szczęście nic nie powiedział, nawet nie skomentował mojego zdenerwowania, które na pewno, było widoczne.
Przytulił mnie, a wtedy zaczęłam się uspokajać. Przy nim naprawdę, czuję się bezpiecznie. Kiedy się odsunął, wypiliśmy jeszcze po kieliszku i poszliśmy zatańczyć.
Około 2 w nocy, chłopak powiedział, że chyba powinnam się położyć, bo po spotkaniu z moim byłym stalkerem, trochę jeszcze wypiłam i uderzyło mi do głowy. Nie sprzeciwiałam się i wyszliśmy, po pożegnaniu się z państwem młodym i moimi przyjaciółmi.
Yoongi pomógł mi założyć płaszcz, przy szatni. Zabraliśmy z samochodu bagaże i poszliśmy do hotelu. Przez krążący we mnie alkohol, nie chciałam rozstawać się z raperem.
Kiedy wprowadził mnie do pokoju, miał od razu wyjść, ale zatrzymałam go, mówiąc:
- Zostaniesz ze mną? - spojrzał na mnie.
Chyba pomyślał, że to z powodu nerwów, spowodowanych widokiem Jeongguk'a, bo po chwili pokiwał głową i zamknął drzwi od wewnątrz.
***************************************************
Wreszcie z tygodniowym opóźnieniem wchodzi rozdział. Trochę krótszy niż planowałam, ale mam nadzieję, że się spodoba.
Miłego czytania 🥰
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro