Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

✨lilie, światła i błękitna szminka✨

SAYAKA IGARASHI gardziła hazardem, ale wpatrywała się w dziewczynę w tym zauroczoną.

Kochała w Kirari Momobami wszystko.

Jej długie, białe, proste włosy, zawsze zaplecione w tę jej dziwaczną fryzurę, którą kiedyś pełna adoracji zrobiła i sobie.
Jej dłonie, którymi potem wyższa zaplatała jej ciemne włosy w fryzurę, którą od tamtej nosiła nieprzerwanie każdego dnia.

Nawet nie chodziło o to, że ta fryzura jej się niesłychanie podobała ─ była zwyczajna. Ale zrobiła ją Kirari, więc Sayaka nie miała zamiaru czesać się inaczej.

Kochała to jak wyższa wyglądała; krwistoczerwony obcisły mundurek, spódniczka, proste buty, rajstopy.

Sama wyglądała podobnie, bo każdy w tej szkole miał identyczny mundur, ale to wygląd przewodniczącej był taki nieziemski, niesamowity. To od niego właśnie Sayaka nie mogła oderwać oczu.

Kochała jej niebieskie oczy, które świeciły jak latarenki, gdy odbijało się w nich światło z akwarium w pokoju samorządu. Igarashi miała wrażenie, że się w nich topi, w tej pochłaniającej głębi, która w nich była.

Nawet jeśli spotkała w swoim życiu wiele błękitnookich osób, to oczy Momobami były jedyne w swoim rodzaju.

Adorowała jej usta, zawsze pokryte niebieską szminką, pasującą do całokształu jej osoby, za którymi skrywał się lekki uśmiech, widoczny raz po raz, gdy przewodnicząca delikatnie podnosiła wargi odsłaniając białe zęby.

Uwielbiała jej głos, brzmiący dla niej tak utopijnie i pięknie, niczym ulubiona melodia puszczana na okrągło.

A najbardziej kochała ten kokieteryjny sposób w jaki jej sympatia się nad nią pochywała i rejestrowała nawet najdrobniejszy ruch jej serca podziwiając jej malinowe policzki, kiedy to ciemnowłosa wstrzymywała oddech z wrażenia, a i tak się nie dusiła. Kochała to, jak Kirari przybliżała jej podbródek do siebie i swoich błękitnych ust, przez co dzieliły je jedynie centymetry, a Sayaka ledwo mogła powstrzymać się przez zbliżeniem się jeszcze bardziej i spróbowaniem ust Momobami.

A w otoczeniu lilii oświetlanych przez księżyc, który tej nocy zdawał się świecić niczym miliard księżyców razem wziętych widocznych na niebie każdej innej nocy, przewodnicząca pochylona nad nią była jeszcze doskonalsza, majestatyczniejsza, piękniejsza.

Sayaka nie wiedziała, czy bardziej kochała samą Kirari, obecną sytuację, czy to, co Momobami wypowiadała.

❝ — Urzekłaś mnie. Zupełnie cię nie rozumiem, jesteś moim kompletnym przeciwieństwem. Ale nie przeszkadza mi to, właśnie to w tobie lubię

★彡 [☆] 彡★

Ok, szczerze, to nie wiem czemu to publikuję. Jakoś miałam ochotę to napisać. Przyznam się bez bicia, że do tego shota nie włożyłam dużo wysiłku, bo napisanie go zajęło mi raptem 2 godziny, a nie kilka dni jak zazwyczaj. Mimo to całkiem mi się podoba ten efekt nawet.

Więcej shotów z kkgr raczej nie będzie (chyba), tak więc możecie mi napisać, co o nim myślicie.

A jak ktoś z was zna toilet bound hanako-kun i amphibię to zapraszam do shotów z tego, miło mi będzie

~ Czajnikowiec aka Klaunusia

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro