VII
*Luka*
Co to miało być?
Co to do cholery miało być?!
Wczorajsza wieczorna akcja, plus dzisiejsze unikanie mnie, co jest? Co ta Marinette odwala?
Zauważam pewną zmianę w jej zachowaniu... Już nie jest tak samo... Jeśli to się nie zmieni to...
Dziewczyna tego pożałuje...
*Adrien*
I się zaczęło...
Moje stare, nudne życie...
-No więc, Adrien, powiedz mi, kim był Karol Wielki?- spytała Nathalie.
-Cesarzem...
-Doskonale... To teraz odpowiedz na pytanie, jakie...
Drzwi otworzyły się z hukiem. Wszedł przez nie mój tata.
-Nathalie, już wystarczy. Wyjdź.
Kobieta wyszła z jadalni i zamknęła drzwi do pomieszczenia.
-Adrien, włóż to...- tata podał mi jakiś czarny pakunek. A raczej pudło.
Otworzyłem go. Zobaczyłem stos bluz, ale nie takich zwykłych bluz. Miały one motywy Biedronki i Czarnego Kota. Jedne były czerwone w kropki, inne czarne z zieloną łapką.
-To nowa kolekcja. Zauważyłem, że teraz dużo się dzieje wokół naszych superbohaterów, obrońców Paryża. Te bluzy mogą być hitem i dobrym chwytem marketingowym.
-Rozumiem, ale dlaczego przyniosłeś je do mnie, bym je założył?- odpowiedziałem obojętnie.
-Ubierz je i wyjdź w nich na ulice Paryża. Chcę zobaczyć, jak się przyjmą.
-Czy ty właśnie pozwalasz mi wyjść na zewnątrz?!
-Tak, pod warunkiem, że Goryl będzie z Tobą. Przejdziecie się po Polach Elizejskich, a następnie wybierzecie się na sesję na Pola Marsowe.
-Oczywiście...- mruknąłem. Miałem cichą nadzieję, że puści mnie samego. Może bym się spotkał ze znajomymi?
Poszedłem do pokoju, by założyć bluzę. Gdy ją ubrałem zrobiło mi się bardzo gorąco.
-Nieźle się prezentujesz, Adrien- stwierdził Plagg. -Piękna bluza inspirowana mną.
-Pomijając, że nikt nie wie o twoim istnieniu, Plagg- mruknąłem pod nosem i zachichotałem.
Kwami fuknęło i zaczęło zajadać się camembertem.
-No już, wskakuj do kaptura!- zawołałem.
Zanim wyszedłem zabrałem jeszcze ze sobą do torby mój normalny, codzienny strój- jeansy, t-shirt i koszulę.
Może uda mi się jakoś wymknąć?
Już mam pewien plan...
/\/\/\/\/\/\/\/\
Hej! Dzisiaj rozdział z 305 słowami! :) O, i oznajmiam, że VIII i IX część jest już gotowa, trwają poprawki :)
Niestety, żaden z przyszłych rozdziałów mi się nie podoba, według mnie każdy jest beznadziejny, ale mam nadzieję, że jakoś rozkręcę akcję w przyszłych rozdziałach, mam dużo pomysłów.
Chciałabym bardzo podziękować
-BlackKitty-,
za to, że dodała moje ff do swojej listy lektur pt. "Ubóstwiam", jest mi niezmiernie miło i czuję się zaszczycona :*
Kiedy kolejny rozdział? :3
Autor obrazka: naturalwind0
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro