Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 31

No więc muzyka wam podpowiada co dziś będzie skarby :000

---

Odłorzył wode na stoliku, wcześniej zamykając za sobą drzwi. Spojrzał na T/I, podszedł do łóżka i zgarnął włosy z jej twarzy. Po chwili wpatrywania się w jej twarz, ściągnął marynarkę, powiesił ją na oparciu od fotela i podszedł do wielkiego okna z widokiem na Nowy York. Przypomniał sobie ich spotkanie, wpatrywał się wtedy w jej oczy, usta. Zadawali sobie nawzajem pytania, nie miał pojęcia jak to się stało, ale T/I nie była mu obojętna

-Loki..?-odwrócił się w jej kierunku.

---

Spojrzałaś na Boga.

-Czemu nie śpisz?-przetataś oczy i podniosłaś się do siadu- jest późno..

-Wiem- odparł beznamiętnie nadal na ciebie patrząc- nie jestem śpiący

Przytaknęłaś i wstałaś, lekko się przeciągając, podeszłaś do boga i stanęłaś obok, czułaś na sobie jego wzrok, na całym ciele. Odwróciłaś się w jego stronę, a on objął cię w tali przyciągając do siebie i wpijając się w twoje usta. Odwzajniłaś pocałunek, czując jak jego palce zaciskają się na twoich biodrach. Przycisnął cię lekko do szyby i zjechał z pocałunkami na twoją szyje, a jego dłoń chwyciła twoje udo i oparła o jego biodro. Sapnęłaś cicho wplątując palce w jego włosy, delikatnie zaciskając palce co jakiś czas. Bóg zostawił na twojej szyji, sine ślady i pocałował twoją szczęke. Oparł swoje czoło o twoje, słyszałaś jak dyszał, z resztą ty też. Położyłaś dłoń na jego policzku i pogłaskałaś go kciukiem, Loki puścił twoje udo i pociągnął w strone łóżka. Obrócił cię tak, aby móc pchnąć cię na materac i zawisnąć nad tobą. Jego kolano znajdowało się między twoimi nogami, napierajac na ciebie. Z twoich ust wyrwał się niekontrolowany jęk, otworzyłaś oczy i zobaczyłaś twarz boga wpatrującą się w twoją, a już szczególnie w usta. Zdjełaś bluze, zostając tylko w bieliźnie i spodniach, bóg przeniósł spojrzenie na twoje piersi i zmróżył oczy. Ugryzł twój obojczyk i zsunął twoje spodnie, dzięki czemu miałaś już tylko na sobie komplet czarnej koronkowej bielizny

-Mam wrażenie, że załorzyłaś ją specjalnie- brunet mruknął

Przygryzłaś warge widząc, jak rozpina swoją koszule i rzuca ją gdzieś w kąt pokoju. Rozpiął twój stanik i szybkim ruchem go z ciebie zdjął, ścisnął twoją lewą pierś składając drobne pocałunki na twoim brzuchu. Wolną ręke powoli wsunął pod materiał twoich majtek i przejechał palcem po twojej kobiecości wyrywając z twojego gardła zduszone jękniącie. Droczył się z tobą, doskonale to widziedzaś.

-Loki..-sapnęłaś wplątując palce w jego włosy- przestań się już ze mną... droczyć..

Zaśmiał się i spojrzał ci w oczy, a gdy odzajemniłaś spojrzenie, puścił ci oczko, zaczerwieniłaś się jeszcze bardziej, a bóg ściagnął twoją bieliznę do końca. Zdjał spodnie i zsunął w bioder bokserki, objęłaś rękoma go za kark i oparłaś jedną noge na jego biodrze. Loki jednym płynnym ruchem wsunął się w ciebie na co głośno sapnęłaś próbując się rozluźnić. Trickers odczekał chwile dając ci się przyzwyczaić do uczucia, po czym powoli zaczął się w tobie poruszać. Składał pocałunki na twoim całym ciele, przyśpieszył ruchy biodrami na co ty zacisnęłaś na jego ramionach dłonie odchylając głowe w tył. Brunet skorzystał z okazji i zaczał pozostawiać na tobie kolejne ślady. Czułaś na dole straszne ciepło zwiastujące o nadchodządącym orgaźmie, sapnęłaś i skrzyżowałaś nogi na jego biodrach, a ten znacznie przyśpieszył ruchy. Zacisnęłaś na pościeli dłonie, a gdy już chciałaś powiedzieć, że jesteś blisko, bóg wpił się agresywnie w twoje usta. Po chwili oboje doszliście i dyszeliście. Loki powoli z ciebie wyszedł i położył się obok obejmując cię ramieniem. Za nim zasnęłaś wykończona, zobaczyłaś jego delikatny uśmiech.

No więc tak. Napisalam to z okazji 40k wyświetleń i w sumie nie pisało się tego, aż tak źle. W zasadzie też wiem, że jestem jebanym polstatem, ale chce zacząć być bardziej aktywna i wstawiać rozdziały częściej, jako iż mam już w pełni działający sprzęt. Fo tego zaczęłam pisać też nową książke o tadadaradam. Bucky'm! Owszem, nasz kochany żołnierz doczekał się opowiadania na moim profilu. ,,come back".

A więc, przepraszam za wszelkie błęde i życze udanego dnia/nocy! :*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro