Od wieków w Illéi praktykowano pewną zasadę, dotyczącą rodziny królewskiej. W momencie, gdy królewskiej parze urodził się chłopiec, który w przyszłości miał objąć władzę nad całym królestwem, w momencie ukończenia przez niego pełnoletności organizowano eliminacje. Właśnie w taki sposób wybierano jego przyszłą żonę, a jednocześnie - królową Illéi. Tegoroczne eliminacje różnią się jednak od pozostałych. Bowiem nie bierze w nich udział jeden książę z Illéi, lecz aż trzech. Wynika to z tego, że dokładnie dziewiętnaście lat temu w rodzinie królewskiej na świat przyszły trojaczki, trzech chłopców. Właściwie władzę obejmował najstarszy, jednak król postanowił, że to zachowanie w czasie trwania eliminacji będzie przeważało, komu odda on koronę. Całej trójce zależało na tym w większym lub mniejszym stopniu, więc starali się podejść do tego odpowiednio. Właśnie ważyły się bowiem losy ich przyszłości.

Do konkursu może zgłosić się każda kobieta w wieku od szesnastu do dwudziestu jeden lat. Nie ważne, z jakiej jest prowincji, czy klasy. Nie ważne, czy była bogata, czy biedna. Zgłosić się może każda, by chociaż przez chwilę poczuć się jak księżniczka. Wystarczy wypełnić formularz i przyjść w umówiony dzień na zdjęcia. Następnym etapem było losowanie - wybierano po jednej dziewczynie z każdej prowincji, co dawało łącznie aż trzydzieści pięć kandydatek. Części zależało naprawdę na jednym z braci, ale były też takie, które robiły to dla korony. W końcu przyszła zwyciężczyni zostanie władczynią Illéi. Zdecydowana większość nie mogła się jednak oprzeć urokowi książąt.
Ten rok był czasem zmian - król nie tylko nie oddał władzy najstarszemu z książąt. Postanowił również zaprosić do pałacu piętnastu innych książąt, by wydać ich za mieszkanki Illéi, tym samym umacniając sojusz, tak bardzo w tych czasach potrzebny.