Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

ʜᴏsᴘɪᴛᴀʟ

Dziewczyna leżała nieprzytomna na jednym ze szpitalnych łóżek, wokół niej było parę urządzeń, do których była przypięta. Z powodu stracenia dużej ilości krwi natychmiastowe było uzupełnienie jej w organizmie pacjentki. Nikt właściwie jej nie znał, toteż nikt nie wiedział do jakich bliskich mają dzwonić, aby powiadomić ich o stanie zdrowia.

Jednak mimo tego że nikt nie dzwonił w szpitalu pojawił się Hoon. Chłopak jest bliskim znajomym Namjoona, dlatego gdy chciał normalnie z nim porozmawiać przez telefon i usłyszał od Namjoona, że ten jest w szpitalu, natychmiast tam przyjechał. Nie spodziewał się jednak tego, że to nie Namjoon, a nowo poznana dziewczyna jest pacjentką.

Chłopcy z zespołu, mimo iż chcieli, to nie mogli zostać w szpitalu dłużej niż półgodziny, dlatego poprosili, aby Yeohoon został z dziewczyną. Tak więc i zrobił. Jednak, ile można czekać, aż ktoś się obudzi. Minęły dwa dni, a chłopak przecież miał pracę i musiał jeść. Ostatni raz wszedł do sali Miseo i zostawił jej karteczkę oraz trochę owoców. Postanowił również, że zadzwoni do przyjaciółki Miseo z jej telefonu. Wiedział, że nie przekazuje jej dobrej wiadomości, ale chciał, żeby wiedziała o stanie zdrowia przyjaciółki.

Przez kolejny tydzień dziewczyna była odwiedzana przez Yoonę i Hoona, jednak nadal była nieprzytomna. Mimo to, jej znajomi nie tracili wiary w to, że się obudzi, po prostu cierpliwie czekali aż to nastanie. A ich cierpliwość naprawdę zaowocowała, gdyż już kilka dni później Miseo delikatnie otworzyła oczy. Cała zmęczona, blada, prawie bez sił wyszeptała tylko jedno słowo: "wody". Yoona, przez chwilę nie wiedziała co się dzieje, ale natychmiast zareagowała. Wybiegła z sali i zamiast ze szklanką wody, wróciła z doktorem.

A ten natychmiast sprawdził jej wzrok i zadał jej kilka pytań. Następnie stwierdził, że dziewczynie nic nie grozi, ale musi teraz odpocząć parę dni z powodu utraty krwi. Przyjaciółka strasznie sie ucieszyła i ruszyła po szklankę z wodą, gdy wróciła delikatnie podniosła Miseo do siadu i dała jej napić się wody, przytrzymując przy tym szklankę, w razie jakby nie dała rady jej unieść.

- Więc.. co się dokładnie... stało?

- Właściwie to ja tez bym chciała wiedzieć. Nawet nie wiesz jak wystraszyłam się jak usłyszałam, że leżysz nieprzytomna w szpitalu. Jednak Hoon nie chciał mi nic powiedzieć - dziewczyna zrobiła nadąsaną minę.

- Hoon? Skąd.. znasz jego imię?

- Jak do mnie dzwonił to się przedstawił. Wiesz, w sumie to jest nawet miły, tylko zastanawiam się dlaczego teraz go tutaj nie ma. Może powinnam do niego zadzwonić?

- Nie... na pewno ma wiele... na głowie.

- Widzę, że jesteś strasznie, strasznie wyczerpana. Ale czemu się dziwić. Połóż się i odpocznij, porozmawiamy jeszcze, ale nie teraz.

Yoona delikatnie położyła z powrotem Miseo na łóżku, a ona od razu zamknęła oczy. Dziewczynie nie pozostało nic innego jak wyście z sali, aż nagle przypomniało jej się, że ma jeszcze trochę rzeczy do nauczenia się, więc szybko pobiegła do szkolnej biblioteki. Dziewczyny uczęszczały do tego samego liceum jednak, każda była na innym kierunku, a ponieważ za parę miesięcy były matury, miały wiele do nauki i do powtórzenia.

Dodatkowym obciążeniem dla Miseo był jej pobyt w szpitalu, jednak jak tylko w pełni wróciła ona do sił, ostro zabrała się za naukę, co więcej musiała nadrobić zaległości, jednak udało jej się zakończyć liceum ze zadowalającymi wynikami. Teraz czekała tylko na najdłuższe wakacje i dużo odpoczynku. Tylko ona, jej przyjaciółka i zero problemów lub kłopotów...


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro