Wspomnień czar part III
Kamil: No dobra pora rozpierdolić tą skocznię
Kamil: Ja Krzyczę Jebać, a wy krzyczycie FISowe kurwy i Sedlaka
Kamil: Jebać
Dawid: Ciebie
Dawid: nie no kocham cię Stosiek
Kamil: Jezu mam spam zdjęć hotek, które robią trend z tik toka
Dawid: Ej ja też chcę nudesy od hotek, znaczy MARTUSIU KOCHAM CIĘ
Markus: Podziel się, chociaż ja sobie dobre dupy pooglądam
Kamil wysłał zdjęcie
Markus: Matko Boska Wellingerowska gdzie jest moja holy water
Peter: A co to za płód takie brzydkie fotersy robi
Kamil: @Peter Prevc jak już o tym mowa to
Kamil wysłał zdjęcia
Peter: No co uczę Cene tik toka
Domen: Chociaż to ci się udaję, domowe igrzyska na skoczni przegrałeś
Peter: 113m mówi ci to coś płodzie?
Cene: Matka robi obiad tylko dla dwóch synów. Raz dwa trzy dziś michy nie zobaczysz ty
Peter: A jebcie się smrody. KAAAMIL PODOBAJĄ CI SIE MOJE FOTERSY?
Kamil: Są ok
Dawid: Jasne, poniżej zamieszczam jego prawdziwą reakcję
Dawid wysłał zdjęcie
Kamil: Dawid jebnę cię kiedyś
Dawid: I love you too, bitch
Markus: Ja byłbym skłonny do tego
Markus wysłał zdjęcie
Markus: Zdjął fatałaszki i czeka w szlafroczku
Stefan: Siema pedały co tam u was?
Michael: Ohohoh tydzień temu Huber, dziś Hetero Kraft. Kogo jutro zaliczysz ?
Stefan: Ciebie
Stephan: @Markus Eisenbichler, Costi pod twoją nieobecność dobrze skacze, chyba dawno nie był w komorze
Markus: Jak wrócę to się pobawię z młodym.
Użytkownik Gregor Schlierenzauer rozpoczął chat wideo
Johann: Ja pierdolę kąpię się, nie odbiorę teraz
Gregor: Ja tam bym popatrzył.
Markus wysłał zdjęcie
Markus: Mmm a co to za striptizik dla Seppa
Kamil: Mi Peter zabronił tam wchodzić, dlatego nie mogę wygrywać
Peter: Myszko to dla twojego dobra, Sepp jest niepoczytalny
Lindvik: +1
Markus: Jajo rozbieraj się a nie w kurtce siedzisz, co ty taki nieśmiały
Kuropatwa: Ja Shy Boi jestem
Nakamura: Jasne kurwa
Naoki wysłał zdjęcie
Gregor: Mmm O G I E R
Dawid: Przepraszam, ale Kozak co? Kurwa
Wtem konwersację przerwało powiadomienie z wattpada.
Witam was dzieciaczki tu wasz Kochany Walti Hofer zbliżamy się do końca naszej gali. Widzicie mój piękny cekinowy garniaczek, chcę wam powiedzieć, że został kupiony tylko dzięki tanim nagrodom w Predazzo.
—Pierdolony makaron...— westchnął Dawid
— Następnym razem ogarnę ci darmowe pokeballe szeryfie
—Bóg nie człowiek z pana
— Opowiem wam sucharka. Co się robi z niemowlakiem w Norwegii? Zrzuca się go z Vikersundbakken jak przeżyje to zostaje skoczkiem.
—To dlatego Tande jest taki jebnięty— stwierdził Markus
—Dziś nastała ta chwila, w której porozmawiamy sobie o najzdolniejszym, najprzystojniejszym, najcudowniejszym skoczku, naszym złotku olimpijskim. Ktoś chciałby zacząć?
—Te te Chuju, wypierdalaj mi raz dwa trzy, w innym wypadku moje Balenciagi będą latały po sali.
—Kamyś no przepraszam, w Zako dostaniesz idealne wiatry
—W Zako to wiatry będę rozdawał ja, pilnuj się aby ciebie coś nie zdmuchnęło.
— Peter jeśli on jest taki groźny w waszym związku jak tutaj to mrugnij 2 razy my ci pomożemy
—Czy można prosić o zmianę prowadzącego?
—Na moje zastępstwo jest Justyna Żyła
—Dobra zostań Cepie jebany
—Więc ktoś chcę się podzielić z nami?
—Nie Peter ty nie, będziesz na końcu, czuję że masz w pizdu długą, ckliwą przemowę, a nie pozwolę na to aby mój profesional make up popłynął już na początku.
— Markus nie rób miny jakbyś chciał przeruchać połowę osób na tej gali, tylko się wypowiedz
–Kamila uwielbiam do tego stopnia, że nigdy nie myślałem aby zaprosić go do mojego pieca, mimo, że miałbym w chuj topionego złota. Dzięki niemu Polacy mogą jeździć z Niemcami w partybusie nie wspominając o Peterze który nieformalnie traktowany jest jak Polak. Jest takim zawodnikiem, którego kocha kurwa każdy i związku z tym w Zako będą niezłe dymy. Pamiętam jak wziął kiedyś patyk i zaczął drzeć się 'Hokus pokus czary mary wypierdalaj szwabie jebany' od tego momentu zaczęliśmy się psiapsiółować.— zakończył Markus
—Stefan a ty masz coś ciekawego?
—Pamiętacie dzień w którym na zawody przyjechał Robert Lewandowski?
—No Ajaaax, moje wet drim
— To Kamil do mnie wtedy powiedział "Ja pierdolę na skocznię przyszedł bezdomny a ma zainteresowanie jakby jakiś piłkarz Liverpoolu wbił". To ja mu mówię, że to Robert Lewandowski a on na to "To przedskoczek jakiś czy debiutant?" No myślałem, że się zjebię, ja mu mówię, że to mój krasz z Bayernu Monachium, a ten pyta czy to 4-ligowy klub i to "mnie amatorska piłka nożna nie interesuję" i odszedł. Ogólnie Kamyś lovki kisski dla ciebie wracaj na podium
— Richard, a ty?
—Ja kiedyś mówię do Kamila 'Kam zapuść se męskiego wąsa' a ten odpowiada mi, że jego paznokieć jest bardziej męski niż cała moja osoba.
—Richard ale ty w nim wyglądasz jak 40 letnia dziewica —stwierdził Markus
Niemiec zignorował docinkę i kontynuował. Dziękuję ci za czas gdzie jeszcze umiałem przelecieć bulę i mogłem z tobą rywalizować, co prawda kiedy się zjebałem, Pero zrobił imprezę z okazji mojej porażki, ale zaprosił mnie nawet. Powiedział bym coś jeszcze ale jak widzę wkurzonego Petera po tym jak każdy wyznaję ci tu miłość to się wstrzymam. Jesteś kozak i będziesz nim nawet jak koreańczyk cię wyprzedzi xoxo.
—Johann?
—Pamiętam jak w Planicy kiedy wygrałeś rower komunijny Domena, który miał być mój. Zrobiłeś zrzutę na prezent urodzinowy dla mnie. Kupiłeś jeszcze bardziej dojebany niż ten co dostałeś. Byłem taki szczęśliwy. Potem zajebał mi go Lindvik mówiąc, że w domu moim i Celiny, 3 pedały to za dużo. A dziewczyna dodała, że z jednym nie wytrzymuje. Kamil jesteś idealny nie zmieniaj się i dbaj tam o Petera
—Jakie wzruszające te wyznania, jeszcze nie doszliśmy do Petera a ja już płaczę
—Gregor, dawaj teraz ty
—Kamilu każde wspólne podium, każda rywalizacja z tobą sprawiają, że jestem szczęśliwszy mimo, że czasami chuja skaczę. Dziękuję ci, że zawsze uwalniałeś mnie, gdy Thomas zamykał mnie w piwnicy hotelu. Czemu akurat kręciłeś się przy piwnicach? Ta zagadka nigdy nie będzie rozwiązana
—Dlatego tak szybko wyłaziłeś stamtąd szczylu — krzyknął Morgenstern
—Mam 30 lat, szczylu to se możesz mówić do Hoerla co najwyżej.
—A niewyszczekana morda 16 latka ci została
—Morgenzauer zamknąć pizdy
—Ale ja nie mam pizdy tylko siusia... —
— Gregor przypomnij nam ile ty masz kurna lat
Austriak nie skomentował tego tylko kontynuował.
—Kamil jesteś boski, zawsze wolałem kibicować tobie niż Kraftowi. Liczę, że na następnych igrzyskach olimpijskich spotkamy się na podium.
—Kozacki dawaj
— O kim ja mam się wypowiedzieć? Kamil Stoch? To ten co przeciera tory przed moim skokiem?
—Dawid Eat snikers plis bo robisz się straszna star.
— Kamil kurna dziękuję ci za kody, których ci wcale nie zajebałem wcale. Dziękuję ci, że jako jedyny byłeś moim friend w moviestarplanet. Dzięki, że po każdej porażce powiedziałeś mnie i mówiłeś że kiedyś nadejdzie era Kubickiego. Jesteś zajebisty, nie wiem co bym bez ciebie zrobił
—Aww moje fav psiapsióły
-Dawaj Perejro, przyszedł tw...
-Boże no Kamil to moje słoneczko, złotko, aniołek, magik, wodzirej, kochanie, skarb, pszczółka, orzełek, no po prostu wszystko co się da i ja nie umiem z nim, bo on jest zbyt idealny dla mnie, i ja nie zasługuje, żeby mieć przy sobie taki skarb, ale jednak zasługuje bardziej niż ta kurwa Wellinegr...
Pamiętam Sochi, to tam zostaliśmy parą i mimo wszystko to jest nasze szczęśliwe miejsce. Kocham go za jego talent, upór, ciepło i tą cudowną energię, którą zaraża mnie codziennie. Skoki nie zawsze są idealne, ale taki jest urok naszego sportu. Jest najcudowniejszym, co mnie w życiu spotkało, no nie umiem bez niego żyć i sora hoty, ale nawet ułamkiem jego osoby się nie podziele, bo po prostu nie jestem w stanie, on jest cały mój, a ja cały jego i wierzę, że nikt, ani nic nas nie rozłączy, a jeśli coś, albo ktoś spróbuje to już nie dostanie z Balenciagi, tylko kurwa z siekiery i miotacza.
-Aby podsumować temat naszego złotego chłopca, chciałbym zaprosić tu gościa specjalnego.
Horni, prosimy cię na fotel.
-NO TO CHYBA SĄ JAKIEŚ ŻARTY, JA PIERDOLE, POLAKÓW ZDRADZIŁ I BĘDZIE SIĘ WYPOWIADAŁ - wypiszczał Peter, jednak został uciszony klapkiem Armaniego.
-Ahhh du, mein goldener Junge... Pamiętam 24. marca tak doskonale, jak nasze piękne drużynowe złotko w Lahti i złotko w Pjongjangu, jak niby ten pedał Wellinger miał ci je zabrać, ale pokazałem wała Borkowi, który już ci miał dać mniejszą rekompensatę. Był ciemny, marcowy wieczór, a ty tak po prostu wbiłeś z tym swoim złotym uśmiechem i powiedziałeś mi "Kamil jestem, bardzo mi miło trenerze" i już wtedy wiedziałem, że zostaniesz mein geliebter Sohn, o jakim ja nawet nie umiałem wcześniej śnić. Widziałem te iskry w deine Augen, pasję w Beine, ale przede wszystkim positive Energy, którą chciałeś obdarować każdego, kogo napotkałeś. W sumie to w ciągu tych wszystkich lat nic ci nie ubyło. Pamiętam nasz pierwszy sezon, który de facto był sezonem tego dzieciaka z zębami do łopatowania śniegu, które odziedziczył po matce, ale już wtedy wiedziałem, że unsere Arbeit będzie am besten, co się mogło przytrafić.
Sezon olimpijski to była wisienka, Rychu pierdolnął oślepiony twoim blaskiem i nadal się nie może pozbierać, kolejne złotko masz, brązik moi Jungs też mają alles zussamen. Nasz ostatni sezon ja wolę mimo wszystko zapomnieć, bo ta zajebana kurwa mi się śni po nocach, jak kłamie w żywe oczy, że to kurwa odpowiednie napięcie mięśni, a nie doping kurwa.
O moje pozostałe dzieci ja się zawsze równie bardzo troszczyłem, ale jednak Kamil to był absolutny dominator i trzeba było pielęgnować ten plon najlepiej jak się da. Teraz powoli pałeczkę przejmuje Dawid, przyjdzie pewnie czas Wolnego...
No po prostu Kamil, danke dir.
Danke für jede skok, telemark, uśmiech, słowo, nawet focha, takiego jak ten po tym, jak odeszłem... Wtedy też miałem chwilę zawahania nad tym, czy jednak nie odejść, ale wszystko się zmienia i wiedziałem, że w rękach Michala nie tylko ty, ale i cała ekipa zaznacie czegoś nowego.
-Ty nie rób z siebie takiego kurwa potulnego baranka, bo wychujałeś nas i co kurwa - zawołał z widowni Apollo.
-Te, emeryt, we no zobacz, czy ci syn nie napompował w pieluchę - odkrzyknął mu Maro.
-Danke Stefan - wyszeptał lekko wzruszony Kamil.
-Czas emisji nam się kończy, więc w imieniu swoim oraz tych wszystkich Jungs żegnam czule i jazda kurwa z sezonem, bo Kozacki musi wygrać, a coraz mniej czasu.
Bis Bald!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro