Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Ten numer to kłopoty

Domen: @Markus Eisenbichler

Markus: Co jest? Robię model pieca do palenia japońskich dopingowców możliwe, że gdzieś tam pochodzenia żydowskiego

Kamil: Markus, błagam cię...

Domen: We no nagraj jak wsadzasz sobie tą żarówkę

Daniel: ŻE CO

Andi: C O

Maciek: @Peter Prevc brat ci się zepsuł

Peter: CO TY SZCZENIAKU WYGADUJESZ? DO BIOLKI, ALE JUŻ

Domen: Ale no wyczytałem, że Markus umie wsadzić żarówkę do buzi, a nawet ją wyjąć

Markus: pv

Kamil: Preceł 1, radziłbym ci odciąć malucha od internetu

Domen: Nagraj jeszcze jak ci się paszcza otwiera do 180°

Peter: Już napisałem do ojca, żeby ci pakiet internetu usunął i hasło do Wi-Fi zmienił.

Markus: @Domen Prevc pv

Johann: A JA BŁAGAM O POMOC!

Celina: Ja ci cholero dam pomoc.

Johann: Czy któryś z tu obecnych zna język kobiet?

Michael: Żyję z Kraftem, więc tak. Zdecydowanie.

Stefan: WYPRASZAM SOBIE TY KUPO!

Michael Hayböck usunął/a Stefan Kraft

Michael: Kontynuuj Forfang. Porozmawiajcie sobie, a ja się poprzyglądam

Johann: Celinko, moja ty myszko piękna, powiedz co się dzieje

Celina: Domyśl się.

Michael: Na Letnim Grand Prix w Wiśle gapiłeś się na lekarkę Niemców!

Johann: Ale konkurs w Wiśle to był w lipcu... Mamy styczeń

Celina: Czyli to moja wina tak?

Michael: Przypomniało mi się, bo się nie mieszczę w sukienkę z wtedy!

Peter: CIĄŻA ALERT

Kamil: Zamknij się precel

Peter: Bo powiem im o wiesz czym 😏

Kamil: Gadaj kochany ile chcesz ❤

Johann: To pojedziemy ci kupić nową

Celina: Dobrze, ale nie o to chodzi...

Michael: TAK SIĘ NISZCZY LESZCZY SZMATY 😎 I TO TYLKO W NIECAŁE 5 MINUT!!! NOWY REKORD CELINA, JESTEŚ NAJLEPSZA!!!!

Johann: Czyli to tylko sukienka, czemu nie mówiła?

Kamil: Bo wtedy nie byłaby babą przyjacielu

Johann: Michi stawiam ci piwko! Jak ty świetnie rozumiesz laski

Michael: Ja ich nie rozumiem, ja tylko wiem co mówią

Maciek: ...

Johann: Celina?

Celina: No czego jeszcze wymagasz?

Johann: Gangnes przyjeżdża do Stjernena i błagają, żebyśmy w wolnej chwiku pojechali poskakać moją nową perełką 😎

Celina: Ależ oczywiście! Narty ci wymyłam, kombinezon czeka czyściutki, termobielizna to samo!

Michael: Hmmmm.... Na moje oko to masz do wymiany zderzak i przednie światła.

Celina: Nie wspomniałam jeszcze, że możecie sobie wyjść do klubu, w środy mają -40%.

Michael: Dajcie mi chwilę

Michael: Skubana dobra jest

Michael: Poprzeczne pęknięcie szyby przedniej

Johann: CZY TY DOTKNĘŁAŚ SWOIMI KOŚCISTYMI ŁAPSKAMI ZAKOŃCZONYMI SZPONAMI MORDU MOJĄ PEREŁKĘ?!?!?!?!?!?!?

Celina: Musiałam czymś pojechać do sklepu i nagle mi wyskoczył mur jak skręcałam w prawo

Michael: Jak skręcała w lewo.

Johann: Pamiętaj Forfang. Jesteś oazą spokoju. Pierdolonym kurwa zajebiście wyciszonym kwiatem lotosu na zajebiście spokojnej tafli jebanego jeziora. Jesteś wręcz jak jebany wagon pełen pierdolonych medytujących tybetańskich mnichów. Jesteś przepełniony ciszą, jebaną kurwa harmonią i wykurwistym spokojem.

Wtem jakże wesołą i emocjonalną konwersację przerwało powiadomienie.

-A więc plan jest taki... Kraft siedzi na dupie w domu i zaraz obok niego siedzi ten pizdokleszcz Cene, który będzie mu puszczał romansidła, podawał chusteczki i Mannery. Ja zwabiam Hayböcka przez telefon w sidła propozycją lepszych warunków na każdym konkursie, a Proch go zwija - Walter ze skupieniem rysował na tablicy schemat działania.

-Ale proszę Boga Władcy i Króla - oczywiście Gregor, największa lizidupa, musiał podnieść rękę.

-Tak słucham Gregorze - dyrektor spojrzał na niego wyczekująco.

-Myślę, że będzie jeszcze lepiej, jeśli do wyposażenia Cene damy jeszcze Red Bulla - wyciagnął puszkę energetyka - bo tylko Red Bull doda skrzydeł i uniesie Stefana.

-Jak już kontynuuowałem matoły - mistrz powrócił do rysowania - Tutaj mamy scenę, na której będą tańczyć nasze piękne króliczki Vojtech, Domen i Viktor. Chodźcie ślicznotki, zaprezentujcie się

-Ja w tym nie wyjdę - zawołał najmłodszy męski przedstawiciel dynastii Prevców.

-Nie takie rzeczy się robiło dziecko - Štursa wybiegł przed zebranych w stroju pokroju króliczka Playboya. Zaraz za nim pojawił się Demon, którego wypchnął Viktor

-Za barem będzie stał Sepp, bo on wie co tam wam dać dobrego - Hofer poruszył brwiami - Zaraz obok będzie stał Borek ze stoiskiem z papryką i majerankiem, który dotrze do nas niebawem, bo Anže próbuje uporać się z naparami i innymi dzikimi wężami.
Na koniec dziękujemy za wszystkie wasze sugestie, jednakże Eisenbichler, nie zrozum mnie źle, ale nie dam tam łóżek nagrzewających ciało

-Dla tych dopingowców będą w sam raz - Ryoyu od razu wiedział, że chodzi o niego, więc skulił się pod krzeslem Noriakiego.

-Reszty chyba nie muszę tłumaczyć. Kamil i Peter, możecie jechać zawijać Hayböcka. Misja kawalerski Hayböcka uważam za wcieloną w życie.

Chłopakom nie zajęło to zbyt długo, żeby schwytać Michaela. Zachęcony obiecankami Waltera, na dodatek mało nie ucierpiał na zdrowiu.

Prevc niczym pojebana hotka ogłuszył go swoim piskiem tak bardzo, że blondyn sam dał się zakłuć w futerkowe kajdanki. Droga z Hinzenbach do małej wioski pod Innsbruckiem minęła równie szybko. Para wyjęła go z auta i spojrzeli na siebie

-Boże Kamil, jako gangster jesteś taki cudowny - wypiszczał Prevc

-Ty lepszy - Stoch pisnął równie głośno, a następnie zdjął worek z głowy Austriaka - Dziś będziemy chlać przyjacielu - zaprowadzili go prosto do rezydencji mistrza.

W środku już wszystko było gotowe. Młodzi zabawiali, starsi cierpliwie czekali na picie, a sam organizator imprezy rzucił się na biednego Michiego.

-Ostatni dzień wolności Chujböck. Nie zmarnuj tego - poklepał go po ramieniu i dał znak, że impreza moze się oficjalnie zacząć.

Podczas kiedy Stefan ryczał jak bóbr w bluzę Cene oglądając kolejne słabe romansidło na Netflixie, Michael stał się królem wieczoru. Alkoholu lało się litrami, majeranku wciągało kilogramy, papryki jadło do nieprzytomności. Można by powiedzieć, że tego potrzebowali skoczkowie. Upojenia i najedzenia.
Wszystko wyglądało jak w jakimś mocno pojebanym filmie. Przed godziną 22 faza weszła zbyt mocno. Daniel wraz ze specjalnie przybyłym na ten pokaz Jacobsenem tańczyli Dirty Dancing na stole, a nagrywał ich Johann, który był niczym polski, osiedlowy monitoring. Kamil z Peterem zaginęli w niewyjaśnionych okolicznościach, które tylko do czasu były niewyjaśnione, bo zjarany Lanišek znalazł ich obściskujących się w wannie. Na imprezie zjawili się też dziennikarze i komentatorzy, w tym Przemysław Babiarz oraz Włodek Szaranowicz. Pomiędzy nimi siedział ten przystojny młodzieniec. Młody, wysoki, przystojniak jak to go nieraz nazywają. Bardzo lubiany, kto wie, może mu się bardziej ta kariera jakaś inna rozwinie, aniżeli to co robi na nartach. Urodę ma modela, albo amanta filmowego. Ale co najważniejsze, to podopieczny Łukasza Kruczka - Alex Insam. Niechętnie, ale przechodzimy dalej do Adama Małysza, który specjalnie na tę okazję zapuścił swojego starego wąsa i niespodziewanie zniknął z Freitagiem. Zostali jednak szybko znalezieni przez Johanssona, który chętnie dołączył do dzielenia się szałowymi żelami i szamponami do wąsa. Nie mogło zabraknąć również Rafała Kota, który nieustannie stał nad biednymi Norwegami i donośnym głosem krytykował ich kombinacje względem sprzętu i zasad. Sepp zachowywał się jak rasowy barman, a jego stałym klientem był załamany Junshiro, który próbował odnaleźć brata, który schował się przed nazi... znaczy się... Bawił się z Markusem w chowanego, albo w kotka i myszkę. Jak kto woli. Andreas i Stephan zaś biegali po domu z maszynką do włosów, którą zgolili już połowę czupryny Borka, Domenowi wygolili chwdp na boku, a Geigerowi zrobili irokeza. Maciek uciekał przed zjaranym Kasaim, który powiedział, że kotek musi mu wyłapać chomiki do policzków. Największą duchową harmonię i ciszę zachowywał krół wieczoru Michael, a zaraz obok niego gospodarz imprezy - Walter, a jeszcze obok Waltera jego największa hotka - Gregor.

-Mistrzu, ależ ja nalegam... Narty mi nie noszą, to mi królu daj, żeby wiatr mnie nosił - jęczał zakropiony Austriak

-A przeliteruj swoje nazwisko

-Wygrał - i tak oto Gregor Schlierenzauer drodzy państwo po prostu zezgonował, budząc niemałe zdziwienie. Jednakże po wyczuciu jego tętna przez Borka, impreza nieustannie się rozkręcała i trwała do białego rana.

-Pamiętnik Demona Precla z dnia 9 stycznia.
Jest dobrze. W miarę. Walter leży w składziku, mój idiotyczny brat tuli się do mojego przyszłego niedoszłego szwagra z mopem przyczepionym na kropelkę, Żyła nie chce zejść z cieplutkiego kibelka, sprowadzonego prosto z Japonii, Freitag jest w trakcie wypróbowywania z Małyszem paprykowej lewatywy... - młody rozejrzał się po terenie i wrócił wzrokiem do kamerki - Sepp i Borek wymieniają się towarem między barkami, a Michael prawdopodobnie je... Maciek co ty na nagiego Hofera masz na tym policzku - krzyknął brunet.

-Ale co- nieprzytomny brunet podrapał się po głowie.

-Masz tatuaż lepszy niż Mike Tyson - z pokoju wydreptali Fettner z maszynką do tatuuowania, a zaraz za nim główny kawaler tej nocy.

-Jak cię spotka to zdechniesz! - zawołał Austriak.

-Piękne mam no nie? - Michael nastawił się Domenowi i ukazał wytatuowane serce przebite strzała z napisem 997.

-Mamy kłopot - Maciek pokazał na zmartwionego Krafta wraz z Cene.

-Michael co ty kurwa masz na plecach - wypiszczał Stefan, budząc przy tym wszystkich tych, który zdołali zezgonować, a także natychmiast przebudzając umysły tych, którzy dalej otumanieni byli alkoholem.

-Dlatego u nas, Polaków, mówi się, że ten numer to kłopoty - wypalił Stoch i znowu oddał się ustom Petera.

~~~

Rozdział autorstwa nowej współautorki xmartikax, która nawet nie wie w jakie błoto weszła podejmując ze mną współpracę 😂❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #skijumping