Miecze świetlne i inne gadżety
Kamil: Pero no kurna mać, Zepsułeś mój miecz świetlny
Peter: Ale wiesz jak mnie teraz dupa boli
Kraft: Tu są dzieci, chłopaki
Kamil: Mówię o tym, że Peter rozjebał moją nagrodę, niedojebany zboczony bobrze. Tobie kurna po głowie chodzą tylko nocne przygody co? Jak Michael z tobą wytrzymuje. Maskara kurwa
Kraft: To czemu niby boli go dupa?
Kamil: Położyłem nagrodę na łóżko, a ten jak wskoczył na nie, to kurde na dodatek sprężynka spierdoliła. Szwabskie łóżko kaputt
Andi: Czyli nie masz gdzie spać? Wiesz ja mam duże łoże mógłbym cię przygarnąć...
Peter: Czy ty proponujesz mojemu CHŁOPAKOWI wspólną noc? Ty, ty niewyruchańcu Szwabski. Zarywasz do mojej perełeczki, skarbeczka, orzełeczka. Mojego Boga, gwiazdeczki, koteczka? A wpierdol chcesz?
Markus: A propo określeń pieszczotliwych... Gdzie jest "mój Żydku"? W tej twojej litanii
Ryoyu: Wołałeś mnie Markus?❤
Markus: Nie jeszcze nie, przeładuj miotacz przyda się nam na noc
Peter: Kamil, czemu nie mamy takich zajebistych gadżetów jak oni?
Markus: Bo to my jesteśmy Odlotowe agentki i ratujemy świat
Ryoyu: Na przykład wczoraj na prośbę Prevca zjebaliśmy Krafta z czołówki, ale niestety jebaniutki karzeł Karl zajebał gaz z zapasów Markusa. Idiota fika, Markus pierdnie i znika
Kamil: Chcesz mi sprzedać kilka magicznych kostek do chińczyka ma messengerze? Gram z tym bobrem jebaniutkim i trzeba ograć dziada
Piotrek: Wiecie czemu faceci mają guziki w koszuli po prawej stronie?
Maciej: nie
Piotrek: Bo większość jest praworęczna. A wiecie czemu Peter ma guziki po lewej?
Michael: Oświeć
Piotrek: Bo Kamil jest praworęczny
Johann: O zgrozo
Johann wysłał zdjęcie:
Johann: Ja cały czas podczas tej konwersacji
Ryoyu: Gunt abyś tak nie wyglądał podczas nocnych schadzek z Maćkiem
Daniel: tylko Ja się z nikim nie schodzę
Peter: Ależ mi kurwa smutno, z każdym zawodnikiem pucharu świata już próbowałeś i nikt cię nie chcę. A do Kamila nigdy nie zagadasz trzepidrucie
Daniel: Ostatnio Nowy dołączył Hyhyhyhyhyhy
Johann: Lindvika najpierw pokonaj, jak zarywasz do nowego. Załatw sobie rękawice kuchenne aby dotykać jego szczęki nie kalecząc się
Ryoyu: Jak już gadamy o drugich połówkach tooo Ktoooo widział jak w piątek Markus klepnął Richarda w Poślada?
Kamil: Obawiam się, że każdy. Co się zobaczy to się nie odzobaczy
Ryoyu: :'-(
Markus: Ależ Żydku to nieprawda
Maciej: Moja forma to nieprawda
Wtem konwersję przerwało powiadomienie z wattpada
W dzisiejszym odcinku Zamiany żon. Stephan zostawi Andreasa i pojedzie na tydzień do willi w Zakopanem. Za to Peter zawita do Monachium.
Stephan dotarł do drewnianego pałacu na zboczu góry. Czuł się kurna prawie jak Elsa tylko brak mu było lodowego zaklęcia na frajerów.
Jak mówią zasady programu, miał trochę czasu na rozejrzenie się, zanim wróci jego nowy mąż. Niestety przez ten czas zdążył zwiedzić tylko pomieszczenie z dziwnymi szklanymi wazami, aniołkami, talerzami i urnami. Przestraszył się, nawet nie sprawdzał czy tam są prochy. Kiedy chciał opuścić to dziwne pomieszczenie. W oczy rzuciły się mu dwa duże złote orły.
Czy jego nowy mąż zabija ptactwo i je pali na prochy lub pozłaca ?
A co jeśli jego też pozłoci albo co gorsza spali i już nigdy nie zobaczy swojego Andisia?
Stwierdził, że schowa się w szafie i przeczeka tydzień wymiany . A jak zgłodnieje to uda się do Narnii po ptasie mleczko.
W tym czasie do domu zawitał Kamil z różami, jakimiś zajebistymi czekoladkami, winem, słodkimi misiami i innymi duperelami dla tych bottom w związku.
-Dzień Dobry, już jestem!- powiedział, lecz odpowiedziała mu cisza
- Mój nowy mężu gdzie jesteś?-krzyknął
Postanowił go poszukać. Był już we wszystkich pokojach. Pomyślał, że pewnie jeszcze nie przyjechał. Kiedy usłyszał ciche kichnięcie dochodzące z szafy. Prawie zjebał się z łóżka i dostał zawału ale po chwili niepewnie uchylił drzwi.
-Proszę tylko mnie nie pal, jestem na to za śliczny!-Krzyknął Stephan
-Cześć jestem Kamil lubię pieski. Będę twoim nowym mężem i cię nie spalę skąd ten pomysł?!-zapytal zdziwiony, podając mu dłoń
-Nazywam się Stephan— odparł nieco pewniej, chwytając jego dłoń
-W ogóle skąd pomysł na kremację. Serio na takiego wygląd?- zapytał żartując
—Nie no jesteś przystojniejszy niż Markus yyy znaczy po ci zatyczki w uszach?— zapytał
— Z przyzwyczajenia, jak Pero jest wesoły to pierdzistonka piszczy— odparł
—O skurwesyn biedny Andreas, straci słuch chłopak
—Biedny to ja będę jak postanowisz zapełnić swoje urny — powiedział
—To kurna nagrody za konkursy
— Hahaha, konkursy piękności chyba?
—Jestem skoczkiem narciarskim-odparl z poważną miną
—A ja królową lodu Elsą wędrującą po wszystkich galaktykach
***
—Elo elo piździawki jestem Pero i rozjebię tą budę-krzyknął wchodząc do nowego domu
—A no tak teraz jest czas na zwiedzanie Lokum Hyhyhyhyhyhy
—Kurna Kamil tęsknię za tobą ah te usta tak mi tego brakuje
Peter jęczał jeszcze przez jakiś czas, dopóki nie przyszedł Andreas z nową grą na PlayStation
—Elo elo 320, miałem kupić misie, czekoladki ale też chciałem na tym skorzystać oraz nie chciałem wydawać na ciebie zbyt dużo hajsu —powiedział
—Czy to jest Fifa?— pisnął Peter
—o Kurwa gościu co to do chuja nędzy jedynek Krafta było, czy ten twój boyfriend cię kastrował— zapytał poważnie
—To z radości Kocham tą grę!
—Jezu moja niunia.— podszedł do wielkiego telewizora
Piskiem zbiłeś mi plazmę. Brawo kurwa zaraz słonie spierdolą z pobliskiego zoo i się zlecą do tutaj.
—To twoja plazma nie jest piskoszczelna?—zapytal zdziwiony
—Na przecenie w Media Markt tylko takie były
—Jakim cudem wpuścili cię do media Markt ?
—Ależ kurwa śmieszne. Chodź do Zoo szukają zaginionej słonicy, a mam wrażenie, że to ty
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro