5
Obudź się,
I powiedz mi co widzisz,
Czy pamiętasz jeszcze jak zabrałam cię nad brzeg morza?
Jak wtedy byliśmy szczęśliwi,
Miałam szablę przy pasie,
Bym zawsze mogła cię chronić,
Uciekaliśmy przed czerwonym światłem,
Skąpani w blasku słońca,
Nic wtedy nie mogło stanąć nam na drodze.
Czasami żal mi tamtych chwil,
Gdy pomyślę że to wszystko absurd,
Wiara w „wieczną miłość"
Los pokrzyżował nasze plany,
Los zabrał mi ciebie...
Ref.:
Biegniemy na koniec świata,
By wreszcie odnaleźć siebie,
Biegniemy na koniec świata,
Gdzie nawet Bóg nas nie odnajdzie...
Nasze serca bywały gorsze od samego Lucyfera,
A w naszych żyłach płynęła krew zimniejsza niż stal,
I nawet gdybyśmy kiedyś zeszli na złą drogę,
To nawet sam Szatan nie poradziłby sobie z nami w piekle .
Czasami żal mi tamtych chwil,
Gdy pomyślę że to wszystko absurd,
Wiara w „wieczną miłość",
Los pokrzyżował nasze plany,
Los zabrał mi ciebie...
Ref.:
Biegniemy na koniec świata,
By wreszcie odnaleźć siebie,
Biegniemy na koniec świata,
Gdzie nawet Bóg nas nie odnajdzie...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro