Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

15

Dwoje samotnych ludzi,
Szukających słońca, gdy ciemna noc,
Nadziei, gdy okrutny świat,
Odbierał im wszystko,
Ona robiła wszystko by szczęście mu dać,
On nawet nie zauważył jej,
Gdy tonęła we własnych łzach,
Patrzył na cierpienie w jej oczach,
Mimo, że zawsze próbowała kryć przed nim swą rozpacz.
Co noc modliła się do nieba,
Wołając:
"Słońce, pomóż mi!"

Jaki to wszystko miało sens?
Jaki jest sens kochania ludzi?
Miłość jest absurdem,
Prawdziwa miłość to sen.

Ona cały czas była przy nim,
Tuż obok,
Przeklinając jego koszmary,
On śnił o niej, śnił o niej,
"Kochany, śnij",
Póki sztorm nie rozdzielił ich.
Co noc modliła się do nieba,
Wołając:
"Słońce, pomóż mi!"

Gdy on był daleko,
Ona wciąż wierzyła,
Że kiedyś jeszcze się odnajdą,
Los połączy ich,
"Kochany, wróć, proszę, wróć!"
Szlochała.

Dziś nie ma już nadziei,
Nie warto,
Nie warte było słów,
Nie warte miłości,
Nie warte było życie jej.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro