Urocze święta
Kolejne zamówienie dla _P0cky_, mam nadzieję, że się spodoba, bo nie znam zbytnio bohatera xD
***************************************************
Bohaterowie:
Technoblade czyli Alex - znany youtuber
Pocky czyli Laura - kiedyś obserwatorka, teraz przyjaciółka Techno
***************************************************
Pov. Alex
Ogarniałem mieszkanie, na przyjazd Laury. Strasznie się stresowałem, choć to było nasze któreś z kolei spotkanie, jednak tym razem, miała spędzić u mnie święta. Dodatkowo myślałem, czy teraz powinienem wyznać jej uczucia, czy jeszcze poczekać.
Kiedy skończyłem te największe porządki, postanowiłem zrobić sobie przerwę, na kawę. Po niej mnie zmorzyło i zasnąłem na kanapie.
Obudziłem się spocony, ze snu, w którym byłem spóźniony na ważne spotkanie.
Spojrzałem na zegarek, który pokazywał 21:17. Czyli przespałem jakieś 3 godziny przez co mam mniej czasu na przygotowania.
Ruszyłem do kuchni, bo chciałem upiec, dla Laury ciasto, choć niezbyt się na tym znałem. Jak podejrzewałem, przez stres, nie wyszło mi i spaprałem robienie.
Stwierdziłem, że zajmę się tym rano, bo dziewczynę miałem odebrać, dopiero w południe z dworca autobusowego.
Poszedłem do salonu, by dokończyć ubieranie choinki, co zadziwiająco, ale poszło mi dosyć sprawnie. Potem schowałem pudła na półkę i sprawdziłem, czy wszystko inne gotowe.
Wybór ubrania, zostawiłem także na jutrzejszy dzień, bo wolałem się wyspać. Wziąłem szybki prysznic i położyłem się.
Pov. Laura
Godzina 15, tego samego dnia
Byłam strasznie zdenerwowana. To było pierwsze tak ważne spotkanie z Techno. Poza tym, miałam u niego nocować, poraz pierwszy, do tego, cały tydzień, aż do nowego roku.
Wzięłam dziś wolne, choć szefowa narzekała, że mogę być potrzebna. Co ja miałabym tam robić? Przecież są dziś tam jeszcze Ana i Jessica, a prawie nikt, nie wypożycza płyt na święta.
Spakowaną, małą walizkę, odstawiłam niedaleko wejścia do mojego małego salonu, by ją rano jeszcze sprawdzić.
Potem ruszyłam do kuchni, gdzie na blacie przygotowane były wszystkie składniki i kartka z przepisem, na cynamonowe ciasteczka, które zamierzałam zabrać ze sobą.
Włączyłam sobie na głośniku "All I want for Christmas is You" Mariah Carey i zabrałam się, za przygotowanie masy.
Niedługo była gotowa i zaczęłam wyrabiać okrągłe ciasteczka. Kilka minut później, wstawiłam je do pieca i nastawiłam minutnik.
Gdy to się piekło, poszłam do sypialni wybrać sukienki na pierwszy dzień świąt i sylwestra. Wybrałam czerwoną i cekinową granatową.
Po 35 minutach ciasteczka były upieczone i je wyjęłam na papier, by odtajały. Potem udekorowałam i po kolejnej pół godzinie, zapakowałam, szykując tam, gdzie bilet i inne ważne rzeczy do zabrania.
Naszykowałam także własnoręcznie zrobiony, szalik dla Alexa. Mam ogromną nadzieję, że mu się spodoba.
Około 19, ogarnęłam kuchnię i zjadłam lekką kolację. Zrobiłam sobie gorącej czekolady i obejrzałam jakiś świąteczny film, co było u mnie tradycją, przez cały grudzień.
Przed 22, ruszyłam do łazienki, gdzie wzięłam długą kąpiel z olejkami. Zrobiłam także depilację, oraz maseczkę. Potem sprawdziłam social media i położyłam się spać.
*
Wstałam o 8, bo o 10 miałam autobus. Zamierzałam o 9:30 wyjść na dworzec, gdzie miałam kwadrans spacerkiem.
Na początek sprawdziłam zawartość walizki, co okazało się, bardzo dobrą decyzją, ponieważ przez wczorajsze zdenerwowanie, zapakowałam dużo całkiem niepotrzebnych rzeczy.
Przepakowałam ją i ustawiłam przy drzwiach. Potem, gdy robiłam poranną toaletę i makijaż, stwierdziłam, że dziś byłam spokojniejsza.
Po 9, jeszcze raz wszystko skontrolowałam, powyłączałam wszystkie sprzęty, po czym ubrałam się i zabierając wszystko co miałam do wzięcia, opuściłam mieszkanie.
Na dworcu znalazłam się, z 10-minutowym zapasem. Oddałam bagaż, pokazałam bilet i zajęłam miejsce. Założyłam słuchawki i włączyłam ulubioną playlistę. Po jakimś czasie zasnęłam i obudził mnie dopiero kierowca, kiedy byliśmy na miejscu.
Pov. Alex
Wstałem zadziwiająco wypoczęty, o 8:30. Od razu poszedłem do kuchni, by przygotować ciasto. Znowu mi nie wychodziło, więc je sobie odpuściłem.
Znalazłem za to w internecie przepis, na coś łatwiejszego i jakiś czas później, było gotowe.
Dokończylem sprzątanie. Jeszcze raz dokładnie, wszystko sprawdziłem i poszedłem się przebrać, bo za 20 minut miałem jechać na dworzec, gdzie dotarłem kwadrans przed przyjazdem autobusu.
Pov. Laura
Wyszłam z autobusu i od razu odnalazłam wzrokiem Techno. Wtedy cała moja odwaga, wyparowała.
Miałam wrażenie, że jego spojrzenie, było inne niż ostatnim razem. Zestresowana, odebrałam bagaż i ruszyłam w stronę chłopaka.
Uśmiechnął się i przytulił mnie krótko. Z jakiegoś powodu, żadne się nie odzywało. Niedługo później, dotarliśmy do jego mieszkania.
Gdy się rozebraliśmy z kurtek i Alex zaproponował gorącą czekoladę, napięcie zniknęło.
On przygotowywał napój, który zaraz podał w salonie. Jak wrócił do kuchni, ja wyjęłam swoje ciasteczka. Zaraz chłopak wrócił z półmiskiem, na którym... leżały identyczne ciastka. Zaczęliśmy się śmiać.
Spróbowaliśmy obu wypieków, jednak ja musiałam przyznać, że jak na pierwszy jego wypiek, wyszły smakowite.
Na kanapie przed telewizorem, spędziliśmy trzy godziny. Potem razem poszliśmy do kuchni, by coś przygotować na szybko, na obiad. Chłopak zgodził się, bym ja coś ugotowała.
Zdecydowałam się, zrobić spaghetti carbonarę, z przepisu mojej koleżanki z pracy. Dwadzieścia minut później, danie było gotowe. Alex je pochwalił.
Potem zaproponował spacer. Po jakiejś godzinie, wróciliśmy zmarnięci do mieszkania i znowu wypiliśmy coś ciepłego. Pooglądaliśmy trochę telewizję i po 20, Techno, pokazał mi pokój, w którym miałam spać.
Potem chłopak powiedział, bym pierwsza wzięła prysznic. Kwadrans później on zajął łazienkę, a jak wyszedł, życzył mi dobrej nocy i poszliśmy spać.
*
Obudziłam się bez budzika około 8:30. Gdy się ubrałam, wyszłam do kuchni, gdzie na stole było już przygotowane śniadanie.
- Pięknie wyglądasz - usłyszałam i zaraz zobaczyłam Alexa, w błękitnej koszuli i czarnych dżinsach.
Podziękowałam mu za komplement, mówiąc, że także doskonale wygląda. Mam wrażenie, czy on się właśnie zarumienił? Nie mogłam tego potwierdzić, bo chłopak przeprosił i poszedł do łazienki.
Kiedy wrócił, kilka minut później, wyglądał normalnie. Zasiedliśmy do stołu. Wszystkie smakołyki, były bardzo dobre. Pochwaliłam Alexa, a jego policzki przybrały kolor purpury. Teraz jestem pewna, ale dlaczego on się tak zawstydza? Wcześniej nie zauważyłam, by się tak rumienił.
Po śniadaniu chłopak zabrał mnie na łyżwy. Raz się przewróciliśmy, a Alex chciał mnie uratować od zderzenia z lodem, przez co upadłam na niego, a wtedy nasze twarze znalazły się blisko siebie.
Kilka długich sekund, patrzyliśmy sobie w oczy. Cholera. W pewnym momencie tak się speszyłam, że szybko się podniosłam i okrążyłam dwa razy całe lodowisko, by się uspokoić. Techno, mnie cały czas obserwował.
Zaraz potem zebraliśmy się i wróciliśmy do mieszkania chłopaka. Gdy szykowaliśmy indyka do pieczenia, na obiad, zapomniałam o sytuacji z lodowiska.
Po 16, jedzenie było gotowe. Zajadaliśmy się, rozmawiając ponad godzinę.
Po obiedzie, Alex rzucił pomysł z obejrzeniem świątecznego filmu i wypiciem grzanego wina. Zgodziłam się. Prezentami mieliśmy się wymienić, wieczorem.
Chłopak podał mi kubek i włączył "Last Christmas". Przez godzinę patrzyliśmy w ekran. W pewnej chwili, zwróciłam uwagę, że Alex zaczął się do mnie zbliżać i obserwował mnie.
Kiedy nagle jego dłoń, znalazła się na mojej, spojrzałam na niego. Przez chwilę tylko na siebie patrzyliśmy. Nawet nie zauważyłam, kiedy przytknął swoje usta do moich, całując mnie.
Gdy to do mnie dotarło, wstałam i uciekłam na balkon. Padał lekki śnieg, ale ja się nie przejmowałam. Musiałam ochłonąć.
Dlaczego on to zrobił i czemu moje serce wariuje, jakby mi się to podobało?! Nie zdążyłam się nad tym zastanowić, bo usłyszałam za sobą, kroki. Odwróciłam się.
- Przepraszam jeśli Cię wystraszyłem, ale... bardzo chciałem to zrobić - rzucił Alex, idąc powoli w moją stronę.
Ja nie wiedziałam co zrobić, czy powiedzieć. Westchnęłam, dalej na niego patrząc. Zbliżył się i objął mnie. Znów się odezwał.
- Musisz wiedzieć, że nie chcę Cię zaciągnąć do łóżka... jesteś dla mnie ważna - przerwał na chwilę, patrząc mi w oczy - ja... zakochałem się w Tobie.
Słysząc te słowa, uświadomiłam sobie, że też coś do niego czuję, dlatego, kiedy znowu mnie pocałował, odwzajemniłam to, układając dłonie na karku Techno.
***************************************************
Mam szczerą nadzieję, że się podobało 🥰
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro