Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

t w o

spokojnie czekam.
czas, który woła, nadejdzie,
jest blisko.
topi warstwę radości
za sprawą ostatniego powiewu wiatru ciemności.
nie ma spokoju w głębi mnie.
zbyt zwlekam.

chwiejne pagórki.
mówiono mi, że nie dam rady unieść ciężaru,
jest ślisko.
oblodzone powierzchnie umysłu,
choć czysto.

mówią, że nie jestem sam,
niczym ten kran
nad zlewem, lecz naczynia znikną, jak?
pogmatwany świat.
ma odpowiedź na wszystko: nie wiem.
ot tak.
nie mam już nadziei pod bezkresnym niebem.
ale jestem przerażony.

okropnie obawiam się tego,
co chcesz mi powiedzieć.
bezbronny, przed społeczność wystawiony.
nie uwolnię się,
niespełniony.

uprzejmości pana szanownego.
zabierz je precz,
nie chcę tego.
stale powtarzają,
nie ma tego złego,
ale upadnę,
połamię się,
przewrócę.

nie ufaj mi wtedy.

bo teraz siedzę cicho,
a cisza daje Ci przestrzeń.
kiedyś zawrócę.
ustąp, zaoszczędź mi, człowieku, biedy.
jutro się obudzę,
zapomnę, będę żyć na podstawie złudzeń.

być częścią tego wielkiego miasta,
ustąpię,
dla innych to same zalety.
zaczerpnę część tego bestialstwa,
moknę,
bo deszczowa, szara jesień
w mym sercu wykopała grób
i spoczęła na wieki,
działa w nim teraz niczym lód.
bzdury.

wątpię,
pomocy nie dostąpię.
wyjdę z cienia deszczowej chmury,
lecz i tak wodą przesiąknę,
okien odwagi już nigdy nie domknę.
ogarnia mnie chłód.

nie uniknę awantury,
robię im karykatury.

|28.12.18|

___________
ups xd
weno, zaskakujesz mnie

miłego życia 💛

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro