Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

f o u r t e e n

samotne schody pokonuję,
staram się piąć w górę.
nie mam siły liczyć.
w głowie wyraźnie się snuję,
plany wieczności rujnuję,
w goryczy
i małej łezce słodyczy.

na tej ziemskiej drodze,
zszarzałej,
wyjaśniam sobie, że tak być miało,
   udając.

w pamięci wciąż łzy Twoje.
w sobie, wewnątrz ukoję,
staram się skryć.
   istnieję - kłamiąc.

rozedrgane struny milczenia
nie pozwolą osiągnąć ukojenia,
drzazga, jak spod znaku życia,
wytrąca z równowagi,
    rozsądek łamiąc.

nadal zachwycasz,
nie zniosę Twego wyrazu w komnacie obrazów.

płynę samotną rzeką przeżycia,
nie odetchnę,
sam jestem w ciemności wiecznej, przeklętej.

skrzydła mam podcięte straszną myślą,
bo nie ma Ciebie.
staram się żyć, chociaż pięknie,
jakość siły z każdą chwilą więdnie.

ciało drętwieje,
umysł traci powoli jasność,
wszystko żółknie blado,
w uszach brzmią akordy
krzyku.
pragnę już na zawsze zasnąć,
póki pamiętam,
mam przed oczami ostatnią radość.

lecz upadam,
nadzieja, sens i wszelki cel razem ze mną spada,
szczelina powiększa się z każdym snem,
włóczę się jak cień,
marznę.
ogrzany tylko Twoim słowem niewypowiedzianym za każdym straconym razem.

zduszony przez umysł
spoglądam w przyszłość,
świat się w oceanie pustki zanurzył.
jestem tym, który zasłużył?

|23.02.19|

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro