Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog


Per. Toma

Dziś jak zwykle byłem spóźniony na pierwszą lekcję matematyki o jakieś czterdzieści minut. Zawsze się staram spóźnić aby skrócić czas tego pieprzonego przedmiotu. Jak zawsze wszedłem do klasy nie patrząc na nauczyciela z kapturem na głowie.

-Dobry,auto rodziców się zepsuło-rzuciłem na odchodne i usiadłem w ostatniej ławce,kładąc plecak na stół.

Dopiero w tedy zorientowałem się,że w klasie panowała idealna cisza.Czułem wzrok wszystkich na sobie. Coś nie tak z moimi ubraniami ? Zdjąłem plecak po wyjęciu zeszytu i piórnika. Spojrzałem najpierw na parę osób z klasy ,która zaczęła się cicho śmiać. W tedy spojrzałem na "nauczycielkę" i na chwilkę mnie zamurowało. To nie była ta stara,siwa "landryna". W tym momencie patrzyły na mnie spod okularów metalowe tęczówki.

-Mam coś na twarzy?..-zapytałem niepewnie .

-Po pierwsze zdejmij kaptur,nie jesteś w lesie 

-Znaj łaskę pana-szepnąłem i zdjąłem go.

-Po drugie podaj mi nazwisko ,muszę wpisać spóźnienie

-Thompson,a pan kim jest?

-Nazywam się Tord Larsson i jestem waszym nowym nauczycielem matematyki

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro