Hejeczka. Pomyślałam, że opis mojego pierwszego dnia w liceum, czyli rozpoczęcia może być czymś ciekawym. Zapraszam do czytania :)))

Najpierw poszłam na autobus. Okazała się że wybranie akurat tej lini nie było zbyt dobrym pomysłem, ponieważ wszystkie pierwszaki Świeżaki tak jak ja jechały na rozpoczęcie do mojej szkółki.
Pojechałam z koleżanką i jej znajomą, z którą później bardzo się polubiłam.

Podczas jazdy obczaiłam że do aotobusu wisadają osoby z mojej klasy. Wiedziałam, że są z mojej, ponieważ już wcześniej mieliśmy grupkę na mess.

Po wyjściu z autobusu zaczepiłam dziewczynę, z którą pisałam w wakacje, ale nie rozmawiałyśmy jeszcze na żywo. Zapytałam się czy to jest ona, a ona że tak i zaczęłyśmy rozmwawiac. Pod szkołą podszedł do nas kolega, którego poznałam w wakacje i wiedziałam że jest z mojej klasy.

(UWAGA chciałabym zaznaczyć, że ja idąc do liceum nikogo tam nie znałam. Nie kierowałam się tym gdzie idą moi znajomi, chociaż namawiali mnie abym poszła z nimi. Pamiętajcie idźcie tam gdzie WY chcecie.)

Pogadaliśmy chwilę i potem podszedł do nas chłopak i zapytał czy jesteśmy z mat fiz. Powiedzieliśmy, że tak i pogadaliśmy chwilę. Potem przyszła koleżanka, którą również poznałam w wakacje i poszliśmy na rozpoczęcie.

Na oficjalnym rozpoczęciu dowiedzieliśmy się kim jest nasz wychowawca. Podchodził do mikrofonu i wyczytywał każdą osobę po kolei z listy klasy. Każdy wstwał i podchodził do drzwi. Po wyczytaniu wszystkich udaliśmy się do naszej klasy i poznaliśmy się w z wychowawcą.

Potem wychowawczyni zabrała nas na zwiedzanie szkoły.

Podczas tego wszystkiego ja staram się poznać zjak największą liczbą osób z mojej nowej klasy. Podchodziłam i się przedstawiałam oraz starałam się zapamiętać imiona choć to nie takie proste haha

Dostaliśmy plany lekcji i mogliśmy iść do domu.

Tak zakończył się ten dzień
_______________________________________

Postaram się jutro dodać opis mojego pierwszego dnia już normalnie w szkole.

Pozdrawiam ciepło