Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

sloth










SEN BYŁ czynnością, którą pokochał.

Nic mu się nie działo, gdy pogrążał się w śnie.

Nikt nie krzyczał, nie zamykał na strychu w obawie o kolejną wojnę, wywołaną przez jedną osobę.

Kiedy spał, nic mu nie zagrażało,

nawet on sam.

Pozostawał przy tym czysty, jak świeży śnieg, którego nie pamięta.

Potrafił rozmawiać, gdy spał.

Kochał odlatywać w tą inną stronę. Czuł się tam bezpiecznie, bo przecież nic nie mogło mu tam zagrozić.

Nikt ani nic, nie potrafiło dostać się do jego snów.

Czasami zdarzały się koszmary. Wtedy widział najstarszego i swoją siostrę.

W powietrzu unosił się zapach krwi

i pióra.



the end.
proszę o wybaczenie, że ten ostatni taki krótki, ale damn myślę, że to nawet idealnie pasuję. dziękuję bardzo za przeczytanie i mam nadzieję, że widzimy się w kolejnej książce z obey me, która być może niedługo zagości na mym profilu.<3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro