Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

010










FAKT PRZELANEJ krwi tak czystej osoby, jak ona bolał. A była wszędzie i myśl o tym, że umrze, raniła. Lecz cóż mógł zrobić Rindō, kiedy to biegła szybciej od niego? Gdy uciekała od okropnego losu, który na nią sprowadzili?

Przestraszyła się wielce, w momencie, w którym ujrzała swoich przyjaciół znęcających się nad nieznanym jej mężczyzną. Widziała, jak Ran uderza kogoś w głowę metalową pałką, a krew pojawiła się wszędzie. A później młodszego kopiącego go w brzuch, lecz nie to było najgorsze. Bardziej bolało ujęcie, gdy wyginał pod nienaturalnym kątem górną kończynę. Oczy wypłynęły prawie, a szok i przerażenie coraz mocniej wybijały się na wierzch.

W momencie, w którym ją zobaczyli, widziała u nich tę samą emocję, a przy najmniej na moment, a może jej się wydawało? Nie miała czasu myśleć. Zaczęła uciekać, a oni biec za nią. Najpierw młodszy, później starszy, który dokończył rozprawianie się z mężczyzną. Był w końcu pewien, że Rindō ją złapię, bo przecież Y/N nie biegała tak szybko, prawda? A później wspomnienie o dawnych wyścigach i jej wygranej za każdym razem uderzyło w umysł. Rzucił się do wyjścia z uliczki i sprintem próbował ich dogonić.

A wtedy Ran usłyszał klakson samochodu i odgłos upadającego ciała.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro