Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

eighteen

J: Taehyungie, kochanie♡

T: Tak?♡

J: Wszystko w porządku?

T: Ty i Chim pomogliście mi, ona już nie zawraca mi głowy, jest dobrze

J: Zablokowałeś ją?

J: Mogę porozmawiać z nią osobiście, jeśli tylko chociażby odetchnie w twoją stronę ;)

T: Haha kocham cię

T: Ale zostawmy ją, nie zniżajmy się do tak niskiego poziomu

J: Kocham cię mocniej, aniołku

—————

Taehyung czuł się trochę lepiej, ale ona nie przestawała z ciągłymi wiadomościami, Jungkook nawet nie wiedział, co w nich było, ale wiedział, że jego chłopak był nimi krzywdzony. Wciąż jest, ale miłość jaką dostawał sprawiała, że z jego samopoczuciem nie było najgorzej, chociaż najgorsze w tych wiadomościach były zdjęcia. Wyglądała na szczęśliwą, a Taehyung nie, ona była akceptowana i kochana, a on nie był.

To tylko doprowadzało do coraz większej nienawiści własnego siebie, ale Kim wolał o tym nie mówić. Nie chciał być znów ciężarem dla Jungkooka.

—————
Jejku mam nadzieję skończyć to przed końcem wakacji, postaram się dodawać rozdziały codziennie ♡

Wczoraj na wieczór nie wiem skąd to się wzięło, ale chyba przetworzyłam wszystkie wasze słowa i uwierzyłam trochę bardziej w siebie, czułam się tak bardzo dobrze i aż miałam energię, żeby zrobić coś ze sobą. Nawet po tym jak ćwiczyłam to wciąż mimo potu i zmęczenia byłam zdeterminowana, by coś robić i cóż, mam nadzieję, że ten stan nie będzie przejściowy, a będzie utrzymywał się we mnie jeszcze długo

Miłego dnia! (๑•ᴗ•๑)♡

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro