Draco: ZRYWAM Z TOBĄ HARRY!

Pansy: o drama

Pansy: IDŹ MIONA PO POPCORN

Hermiona: O co poszło?

Draco: Harry uciekł z pokoju gdy odkryłem, że wariatka śpi pod łóżkiem! Zostawił mnie samego z nią!!

Ron: Co ona tam robiła, byłem pewny, że z wariatkowa u mugoli nie wyjdzie...

Harry: Do dzisiaj spać nie mogę...

Harry: Ciągle mam wrażenie, że jej ruda morda jest pod moim ciepłym łóżeczkiem...

Draco: Nie bój się! Ja cię obronię!

Pansy: Mam lepszy pomysł...

Draco: Mów!

*Pansy mówi coś w naukowym i zbyt mądrym jak na nią języku*

Draco: eee a możesz powtórzyć to po mojemu?

Pansy: Słuchaj, pierdolniemy ją z zaskoczenia, tak by ją porządnie jebło, kumasz? Cała szopa razem z nią się rozpierdoli i chuj. Wychodzimy.

Draco: I TO MI SIĘ PODOBA!

Hermiona: Jebany drugi Oppenheimer się znalazł..

Harry: Wszystko byleby wariatka zniknęła spod mojego łóżka...