47
Draco: Harry...
Harry: Już ci mówiłem! Nie będę znowu twoją striptizerką!!
Pansy: Striptizerką?...
Hermiona: ZNOWU?!1!
Ron: co
Hermiona: CO TY TUTAJ ROBISZ?
Pansy: KTO CIĘ TUTAJ DODAŁ PO DWÓCH LATACH?!
Harry: To ja
Harry: Ale mam powód
Harry: Ron tłumacz się
Ron: Wiem, że nasza długa przerwa w znajomości nie była najlepsza, dwa lata to szmat czasu, ale każdego dnia potwornie żałowałem, że tak postąpiłem. Zrobiłem to z zazdrości o Hermionę, jak wszyscy wiecie zawsze mi się podobała i nie byłem gotowy na taką informację. Kontakt z Harrym mamy od sześciu miesięcy. Proszę wybaczcie mi i przyjmijcie mnie z powrotem.
Draco: o kurwa
Draco: Tu już dziewczyny muszą zdecydować
Hermiona: Ron..
Hermiona: To było mega słabe z twojej strony i coś takiego nigdy nie powinno wyjść z twoich ust...
Pansy: Ale, że to twoje usta rudej mordy to niczego innego się nie spodziewałam
Draco: GAHAHHAHAHAH
Draco: znaczy EKHEM kontynuujcie
Hermiona: Ale doszłyśmy do wniosku, że jesteśmy w stanie ci wybaczyć
Pansy: Chociaż powrót do normalności pewnie trochę zajmie
Ron: Ale tu nigdy nie było normalnie
Pansy: a No racja
Harry: BHAHAHAHAHGAGAGAH
Hermiona: To witamy z powrotem
Draco: czy tylko ja się nie cieszę?
Harry: MASZ CELIBAT!!
Przypomniałam sobie o tej książce XDD jak będzie mi się nudzić to może coś wstawię, druga autorka zrezygnowała
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro