Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

🥀~Rozdział 33~🥀

🥀~Trener~🥀

Perspektywa Noach

  Niekiedy tak jest, że boimy się nieznanych rzeczy. Zaczynamy się stresować, choć tak naprawdę nie mamy czym. Jednak po prostu pragniemy dobrze wypaść przed innymi. Chyba każdy z nas pragnie należeć do jakieś grupy. Najgorsze jest to, gdy człowiek jest sam i nie ma wokół siebie nikogo. Wtedy do głowy zaczynają przychodzić różne rzeczy oraz wspomnienia. Człowiek nie zdaje się z tego sprawy, ale sam siebie zaczyna wyniszczać. Właśnie chyba samotność to wszystko robi. Zaczynamy docierać sobie do głowy rzeczy, których nie ma. Dlatego warto być w grupce gdzie będziemy dobrze funkcjonować i o nic się nie martwić. Bo rozmową z drugim człowiekiem, choć na początku wydaje nam się, że nic nie robi. To tak naprawdę sprawia, że zaczynamy rozkwitać...

Byłem wściekły na cały świat. Nie chciałem przerazić Cheryl, to wszystko przez Bradiego. Jego słowa ciągle dźwięczały mi w głowie. Gdyby nie on, nie zareagowałbym tak mocno. Kiedy znalazłem się sam w szatni, zacząłem odczuwać trochę tą naszą małą walkę. Pewnie, gdyby nie ona, to moglibyśmy się pozabijać. Jednak prawda była taka, kiedy ona wyszła, jakby kubeł zimnej wody został na mnie wylany. Obiecałem, że będę dla niej dobry, a prawda jest taka, że byłem jeszcze gorszy. Nienawidziłem tego w sobie. Może najlepiej byłoby, gdybym dal jej spokój? Nie to nie mogło być możliwe. Nie chciałem widzieć obok niej innego mężczyznę. Miałem jeszcze się nad tym jeszcze zastanawiać, ale do środka wszedł mój trener. Widziałem, że ma minę niezbyt zadowoloną. Myślałem, że zacznie wrzeszczeć na mnie, ale on wtedy po prostu usiadł obok mnie na ławce.

— Chyba spór mężczyzn o kobiety, nigdy nie będzie mieć końca. Wiem, jesteście młodzi i co ja takiego mogę wiedzieć. Jednak posłuchaj też trochę staruszka. Jeśli wiesz, że będziesz dobrze traktować wybrankę serca i dasz jej przestrzeń to walcz o nią. Jednak nie tak, jak na ringu, tylko o jej serce. Nie będzie to łatwe, ale spróbuj. Cheryl jest dobrą dziewczyną, przeszła przez piekło i to też trochę z twojego powodu, więc nie dokładaj jej więcej. Jeśli wiesz, że przez ciebie będzie płakać, to lepiej sobie odpuścić. Nikt nie jest w stanie wytrzymać ciągłych kłótni. Ani ty, ani ona nie poradzicie sobie wtedy. Ty będziesz niszczył sobie życie, bo nie skupisz się na walce, tylko na niej. A ona będzie czuła się, jak nic nie warta.

Po tych słowach wstał i wyszedł, a ja sam nie byłem pewien, co teraz powinienem zrobić. Jednak nagle zrozumiałem jedną rzecz i postanowiłem się jej trzymać za wszelką cenę.

Może jeszcze nie było nic stracone między nami. Prawda była taka, że nie mogłem wytrzymać zbyt długo bez niej...

********************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie I dawanie gwiazdeczek. Wiele to dla mnie znaczy. Dziękuję ❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro