Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

🥀~Rozdział 24~🥀

🥀~Prawda~🥀

Perspektywa Noach

Czasami się zastanawiam nad tym skąd się bierze tyle gniewu wśród ludzi, może jest to spowodowane, niespełnionymi ambicjami, które wychodzą na światło dzienne, w momencie zazdrości. To uczucie sprawia, że zaczynamy nie panować nad sobą, przez co możemy stracić bliskie osoby, na których nam zależy. W każdym powinien być umiar, jeśli nie jesteśmy w stanie być dla kogoś dobrym i traktować go z szacunkiem, to najlepiej odejdźmy, zanim sprawimy, że drugą osoba się złamie. Nikt z nas nie wie, przez co przechodzi druga osoba, jaką walkę toczy. Chyba największa, jest pp prostu zaakceptowanie samego siebie. Nie jest to łatwe wśród różnych mediów, które sprawiają, że chcemy wyglądać, jak ktoś sławny. Jednak czy aby na pewno jest to warte zachodu? Czasami warto być po prostu sobą, szczególnie w miłości. Nie ma sensu udawać kim się nie jest. Wcześniej czy później będziemy musieli pokazać swoją prawdziwą twarz...

Kiedy mówiłem te wszystkie słowa w stronę Cheryl, widziałem, jak się zmienia wszystko. Jednak sądziłem, że tak będzie lepiej. Ten pocałunek wszystko zmienił. Dałem jej nadzieję, ale kogoś takiego, jak ja nie można było kochać. Ja sam na to nie zasługiwałam. Z jednej strony chciałem ją po prostu chronić przed różnymi mediami, nie chciałem dla niej tęgiego życia. Byłem sportowcem i powiedzmy, najlepszym z najlepszych ,koedy popełniałem błąd odbijało się to na moich bliskich. Ludzie łatwo skreśla kogoś, tylko dlatego, że nie dał rady. Jednak bardzo często zapominają o tym ile ktoś dla nich zrobił. Widziałem, jak zaczyna ode mnie odchodzić, a potem znika na zawsze. Tak będzie lepiej, próbowałem sobie wmawiać, ale wtedy podszedł mój przyjaciel.

— Prosiłem cię, żebyś w końcu dorosnąć i przestał się bawić czyimś uczuciami. Ona naprawdę pasowała do ciebie I była idealna, ale ty jak zawsze musiałeś to zepsuć. Przyszedłem tutaj, bo wiedziałem, jak to wszystko się skończy. Przynajmniej teraz tą dziewczyną może zająć się sobą. Zawiodłeś mnie Noach. Kiedy widziałem cię z nią, sądziłem, że coś między wami jest, ale ty nie zasługujesz na nikogo. Może mnie pewnego razu też olejesz.

Z tymi słowami odszedł, a ja zostałem sam. Może tak już powinno zostać. W końcu wszystko niszczyłem co było na mojej drodze. Już taki byłem, chyba od małego miałem problem z uczuciami. Samemu było mi lepiej, przynajmniej tak sobie chciałem wmawiać. Ale z drugiej strony nie chciałem wrócić do tego co było przed poznaniem Cheryl.

W tej sytuacji, jedyne co mogło mi poprawić nastrój był sam alkohol, wiedziałem, że nie było to najlepsze rozwiązanie, ale chciałem choć na chwilę się uwolnić od tych wszystkich wspomnień Cheryl...

*******************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie I dawanie gwiazdeczek. Wiele to dla mnie znaczy. Dziękuję ❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro