Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

nine

Sen był błogosławieństwem kiedy witał zmęczona po całym dniu dusze. Jednak również można było nazwać go przekleństwem, gdy ten nie nadchodził uciekając daleko. A ona pogrążona w zamgleniu z jednej strony, chciała usnąć, a z drugiej dalej myśleć o życzeniu i miło spędzonym wieczorze z Yato. Pozwoliła jednak by mózg myślał jedynie o obietnicy chłopaka. Nie spodziewała się tego ba! nie wiedziała co ma zrobić z ów życzeniem i jak je wykorzystać. Dla siebie? A może dla kogoś innego, bardziej wartościowego?

Drobne pięć jenów leżało na szafce nocnej, a jej szmaragdowe oczy niemal wywiercały swym spojrzeniem w nich dziurę.

O co mogła poprosić? O czym pomarzyć i czy było w ogóle coś co by się jej przydało?

Myślała o tym dokladnie, a jej jasne kosmyki rozpostarły się po poduszce.

Coś co przynosi jej szczęście i mogłoby sprawić większe?

Wbila wzrok w bialy sufit wiedząc już o co prosić. Bowiem jedyne co dawało jej w ostatnim czasie tyle radości byla piękna ciemnowłosa przyjaciółka Hiyori.

Zaśmiała się cicho pod nosem łapiąc monetę w bladą dłoń, rzucając w górę, szepcząc cicho o szczęściu dla jedynej osoby dzięki której jej życie jest jeszcze cokolwiek warte.

A moneta zatrzymała swój lot nie uderzając o parkiet.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro