Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

🥀~Rozdział 11~🥀

🥀~Tajemnica~🥀

Perspektywa Alihad

Niekiedy tak jest,że potrzebujemy zmienić swój wizerunek, żeby zapomnieć o jakiś przykrych sytuacjach, czasami dobrze jest się odciąć od tego wszystkiego I znaleźć zwój spokój...

Kiedy powiedziałam o zmianie wizerunku Oliviera ten na początku był negatywnie nastawiony do tego wszystkiego. Z jednej strony w ogóle mu się nie dziwiłam, dla niego jego wizerunek był rzeczą święta widziałam kiedyś materiał o tym ile czasu gwiazdy poświęcają czasu na to,żeby idealnie się przygotować na wyjście z domu. Ja na szczęście nie miałam takich problemów, dlatego też wyszłam w dresie. Uśmiechnęłam się lekko wchodząc do sklepu, w których można było znaleźć różne rzeczy, ale nie było czasu,żeby się wszystkiemu przyglądać, musiałam znaleźć potrzebne rzeczy, jak najszybciej. Przychodziłam tutaj niekiedy, gdy potrzebowałam jakieś rzeczy na wycieczkę, jak zawsze nikt tutaj nie był zainteresowany klientem, cieszyłam się z tego, bo mogłam spokojnie sobie pooglądać, a nie odpychając od siebie asystentki, które niekiedy się zachowywały, jak muchy, które trzeba odganiać. Kiedy znalazłam idealną perukę, kupiłam ją i poszłam jeszcze do sklepu z okularami po zmianę koloru oczu.

— No, pokazuj co tam masz — powiedział piosenkarz, gdy weszłam do środka. On jeszcze się nie spodziewał tego, jak go chciałam zmienić.

— Proszę bardzo, będziesz pięknym blondynem z zielonymi oczami — wyznałam, a on się skrzywił.

— Chyba żartujesz — powiedział przerażony, a ja pokręciłam głową.

Z kilkoma przekomarzankami, w końcu usiadł na stołku, a ja zaczęłam swoją pracę. Na początek, ułożyłam jego włosy, po czym nałożyłam siateczkę, na którą położyłam perukę. Włosy nie były takie długie, ale trzeba było ją rozczesać. To było nawet przyjemne zadanie, gorzej było z soczewkami. Przełknęłam ślinę, gdy znalazłam się blisko niego, a on patrzył na mnie swoimi oczami. Nie była to nowość, że był naprawdę przystojny.

— Gotowe — powiedziałam, gdy skończyłam swoją pracę, a on wtedy wstał i podszedł do lustra.

W pewnym momencie nie wytrzymałam i zaczęłam si śmiać, z jego min oraz badania włosów.

— Jesteś pewna,że nikt mnie nie rozpozna? — zapytał, a ja wtedy przegryzłam wargę.

— Wyglądasz inaczej, na pewno musimy ci kupić jakieś ciuchy, najważniejsze zasada nie zachowuj się, jakby cie wszyscy znali, nie popisuj się. Bądź zwyczajny, albo staraj się zachowywać tak, jak przed swoją karierą. A najważniejsze, wymyśl sobie jakieś imię — wzruszyłam ramionami,a on się uśmiechnął.

— Skąd ty wiesz tak wiele na ten temat? Zaraz pomyślę, że sama byłaś gwiazdą, a teraz się ukrywasz.

Skrzywiłam się na jego stwierdzenie. Ale nie musiał znać prawdy, wtedy mógł inaczej na mnie patrzeć,a ja tego nie chciałam. Nie było ki to do niczego potrzebne.

Ale prawda zawsze wyjdzie, nawet jeśli tego nie chcemy...

****************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie I dawanie gwiazdeczek ❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro