Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

𝐬𝐦𝐢𝐥𝐞 ── 𝐚𝐞𝐭𝐡𝐞𝐫&𝐥𝐮𝐦𝐢𝐧𝐞



Miecz przebił liche ciało, niemal przechodząc ostrzem do kręgosłupa. Oboje mieli krew na ubraniach, jednak to właśnie te w bieli ubrudzone były większą ilością szkarłatu. Dziewczyna zakaszlała, po czym upadła na ziemię, gdy tylko broń uciekła z jej ciała.

Przyłożyła dłoń do rany, a przerażone niemal spojrzenie utkwiła w swym bracie.

Uśmiech na jego wargach był straszny, przez co próbowała się odsunąć.

— Naprawdę myślisz, że przeżyjesz?

Głos Aethera brzmiał inaczej niż zapamiętała. Bardziej dziko i wrogo. Krew brudziła nocną trawę, a łzy spływały po twarzy Lumine. Przed oczami miała tylko rozmywający się obraz brata, a w szczególności ten przerażający uśmiech.

31.05.2021

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro