Gotowanie z Xiangling zaczynało się zazwyczaj spokojnie. Dziewczyna wydawała polecenia na miarę przynieś, podaj, pozamiataj, a Aether nie narzekał na nic. Zaczął dopiero, gdy rozpoczęła wymyślać niestworzone przepisy, które już z samej wymiany składników, nie miały dla niego sensu.

— Przynieś ostre papryczki, mleko i szynkę!

Aether był zmęczony lataniem z jednego miejsca na drugie, jednak starał się tego nie okazywać. Mówił coś niekiedy, lecz
Xiangling ignorowała go, skupiając się w pełni na gotowaniu.

Wzdychał, podając coraz to bardziej wymyślne dodatki do dania, o którym nie miał nawet pojęcia.

Koniec końców zjedli ze smakiem, bez marudzenia, a Aether mógł wreszcie odpocząć.

26.05.2021