𝐬𝐳𝐜𝐳ą𝐭𝐤𝐢
wydrap moją duszę i spal me kości -
tak właśnie wyglądają ostatnie chwile młodości.
złam mnie niczym odłamek drewna nieistotny,
podczas gdy z wierzchu wyglądałam jak kamień stały, wieczny, bezlitosny.
raz bywałam mała jak ziarenko piasku
innym zaś - niczym ogromny potwór w swojego ciała potrzasku.
powiedzcie mi też moi mili,
dlaczego to właśnie ci najbardziej zaufani mnie ostatecznie unicestwili?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro