uh
Zajebiście spędziłam dzień z Bartkiem, ale czuję że jedynie mocniej się w nim zadłużam, a poza tym przepraszam, czuję się po prostu okropnie i za dużo do opisywania, po prostu wkleję wam wiadomość, którą pisałam do Bartka
Nawet sama nie mam pojęcia co się dzieje, moje samopoczucie zmienia się 2137 razy w ciągu dnia, nie potrafię określić swojej tożsamości płciowej, orientacji, nie wiem jaka jestem z charakteru, nie mam kurwa dosłownie pojęcia kim jestem. Po tym jak poszedłeś czułam się zajebiście, teraz znów ryczałam, jestem na skraju psychicznie, chcę się pociąć, zajebać, przy każdym czytaniu o morderstwach itp ciągle mam takie wow, też bym chciała taka być i wiem że to pewnie brzmi żałośnie ale mam ciągle te momenty gdy nie jestem sobą tak jak wtedy przy Natalii gdy prawie groziłam jej gwałtem, dosłownie w tych momentach to nie jestem ja, potem znów gorsze samopoczucie, myśli samobójcze, plany, chęć trafienia znów do psychiatryka, już chciałam powiedzieć że nie chcę się z nikim spotykać i chcę się od wszystkich odciąć ale naprawdę tego nie chcę bo kurwa, potrzebuję ludzi którym będę mogła dawać 100% siebie by byli szczęśliwi nawet gdy to nie jestem znów ja, w psychiatryku to nie byłam prawdziwa ja, normalnie nie gadam z nikim, siedzę cicho w kącie, nie wychylam się. Bez Natalii czuję pierdoloną pustkę, potrzebuję osoby z którą miałabym kontakt 24/7 jak wcześniej z nią bo wtedy dopiero nie czułam się aż tak samotnie a bez niej nie dam sobie rady, już sobie nie daję i wiem że brzmię żałośnie ale cholera no, jestem zdesperowana i robię wszystko byleby nie zrobić sobie krzywdy
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro